W poniedziałek skończą obrabiać mi drzwi. Zażyczyli sobie 500 zł za robote i dodatkowo prawie 300zł za materiały w sumie wychodzi prawie 800 zł za całokształt. Troche jestem wkurzona bo to za drogo za obróbkę moim zdaniem, ale z panem z firmy nie ma dyskusji o jakichkolwiek spuszczaniu z cen. Nie moge powiedzieć, że jest brzydko już zrobione ale dla mnie to troche przesada tyle ciągnąć. Chciałam by mi spuścili chociaż ze 100 zł, albo 50, ale nie, bo oni na tym dobrze nie wyjda, dodatkowo ten facet strasznie nerwowy. Ale już to olewam, niech mi zrobią i będzie spokój. A już od początku wiedziałam jak ich zobaczyłam, że nie będzie tanio… Ogólnie to jakieś poczucie winy mi się włączyło i nie mam siły wogóle, żle sie czuję.
