Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Chciałam się tylko pochwalić

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 12)
  • Autor
    Wpisy
  • serena66
    Uczestnik
      Liczba postów: 240

      Byłam dziś na meetingu dda w Gdańsku. Podobało mi się nawet i będę chodzić. Do tego dorzucę terapię.

      Ostatnie wydarzenia u mnie spowodowały pewien impuls do tego, że muszę ruszyć. Uporządkować się wewnętrznie, przestać hulać finansowo. Żeby za parę lat odejść z firmy w której obecnie pracuje. Lubiłam tą prace ale zwolniły się osoby, które ja sama lubiłam i nie zdążyłam w żaden sposób jakoś nauczyć się pogłębiać relacji. To co pisałam że jedna z nich odeszła, którą mocno lubiłam.

      Ta firma w której pracuje to już nie jest ta sama firma co dawniej. Tam się zmieniło na gorsze. W chwilach samotności myślę o tych osobach, z którymi pracowałam i które lubiłam na swój sposób choć dużo nie gadałam.

      Jakubek
      Uczestnik
        Liczba postów: 931

        Fajnie, że poszłaś na mityng. Wszystkiego dobrego.

        serena66
        Uczestnik
          Liczba postów: 240

          Jak opowiadałam o swoich doswiadczeniach, uczuciach to dziwnie sie czułam. Nie wiem czy to stres ale sie jakieś emocje we mnie wzbierały.

          Jakubek
          Uczestnik
            Liczba postów: 931

            Może mają też jakieś zajęcia warsztatowe, gdzie pracują w grupie intensywniej niż na mityngach – prace pisemne, odczytywanie, zwroty ze strony słuchaczy. Mi dużo dały takie warsztaty. Będziesz szła drogą 12 kroków?

            serena66
            Uczestnik
              Liczba postów: 240

              Tak

              Chłopiec Papuśny
              Uczestnik
                Liczba postów: 3706

                Nie warto rezygnować z pracy, bo ktoś tam odszedł bo kogoś lubiliśmy. To oznaka zależności. Że nie dla samej pracy, a dla ludzi chodziliśmy. W takim wypadku, żadna inna praca nie da ci satysfakcji.

                serena66
                Uczestnik
                  Liczba postów: 240

                  Przestałam chodzić na meetingi. Byłam na paru spotkaniach ale straciłam tam tylko czas.

                  Jak niby ma mi pomóc gadanie o doświadczeniach z 12 kroków.

                  Nieomylna01
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 398

                    Gadanie nie pomaga nikomu nijak i w niczym . Pomaga działanie . Beata , dda, zdrowieje na programie 12 krokow . Gadam na mitingach ale nade wszystko działam .

                    serena66
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 240

                      Nie mam motywacji już do tego. Nawet se myślę, że gdyby nie te wyjazdy na te targi motoryzacyjne co auta oglądam czy runmageddon to nie wiem czy znów bym się nie okaleczała.

                      Szukam lepszej fuchy a matka tylko że to se odpuść. Ojciec to samo. Pieprzy, że fizycznie pracuje a mam dużą wadę wzroku.

                      travnick
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 56

                        czy ty nie widzisz, że twoim największym problemem są rodzice? oni wyraźnie mają ciebie w dupie, a ty do nich się pchasz. daj sobie z nimi spokój, zajmij sie sobą i zapomnij o nich chociaż na kilka miesięcy. jeszcze zatęsknią za tobą, a jeśli nie, to masz wtedy jasną sytuację.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 12)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.