Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD czy sa tu kobiety kkzb????

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 12)
  • Autor
    Wpisy
  • Anex
    Uczestnik
      Liczba postów: 6

      Mam na imie Ania. Mam 22lata. Jestem kobieta, ktora kocha za bardzo. Ciesze sie, ze odkrylam to w tak mlodym wieku… to straszne i przygnebiajace, ale przynajmniej mam swiadomosc swojej choroby. Na razie staram sie szukac grup dla DDA , oraz indywidualnych terapii, lecz niestety wszystko jest za pieniazki…;( Dziewczyny, czy jestescie tu???

      buccaneer
      Uczestnik
        Liczba postów: 35

        Czy są tu kobiety kochające za bardzo tego nie wiem, ale na pewno są faceci potrzebujący takich kobiet :),  a tak trochę bardziej serio, to już nawet miłość jest chorobą ?;]

        Anex
        Uczestnik
          Liczba postów: 6

          Polecam Ci przeczytac ksiazke wlasnie pod tym tytulem „kobiety ktore kochaja za bardzo”. To Ci wszystko wyjasni. Dobrze to ujales-faceci potrzebuja takich kobiet. Otoz to, wlasnie o to chodzi w tej chorobie.. lecz jest to mylne i w niczym nie przypomina milosci…

          paulao88
          Uczestnik
            Liczba postów: 9

            witaj w klubie…
            Dobrze wiedzieć że nie jestem jedyna 😉

            Anex
            Uczestnik
              Liczba postów: 6

              Hej. Nie napisze, ze sie ciesze, bo to byloby nie na miejscu… dlugo juz jestes swiadoma?

              paulao88
              Uczestnik
                Liczba postów: 9

                wychodzi na to ze mamy ten sam wiek… Wiem od dawna, a od dwóch lat chodzę na terapie, ale nie powiem żeby przynosiła jakies super efekty. Nie ma lekko, ale o tym wiesz 🙂

                Anex
                Uczestnik
                  Liczba postów: 6

                  Nie ma lekko to nawet za male stwierdzenie..;) ojej… moze masz zle dobrana terapeutke? Ja jeszcze nigdy nie bylam, wlasciwie zaczynam od poczatku…

                  paulao88
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 9

                    a no lekko… 🙂

                    to nie jest niestety kwestia terapii, zarówno Pani psycholog jak i psychiatra robią co mogą… Jest lepiej ale do pełnej równowagi sporo brakuje…

                    Mysle że charakter i przeszłość zawsze jakos oddzialywuja. Początki sa trudne ale co by nie bylo trzeba z tym walczyć… Żeby nie zwariować… I chyba nie przesadzilam…

                    Anex
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 6

                      Tak, trzeba walczyc bo inaczej przegrane zycie i chyba tez nie przesadzilam… ja sie ciesze ze w ogole doszlam do tego kim jestem…

                      paulao88
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 9

                        zgadza sie, to ważny krok, nawet bardzo 🙂

                        gdybyś chciała możemy pogadać przez jakiegoś maila.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 12)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.