Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Daleko od domu-Szwecja

Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
  • Autor
    Wpisy
  • Smerfetka100
    Uczestnik
      Liczba postów: 1

      Witam

      Jestem tu nowa

      Jestem dda

      Mam wiele do powiedzenia

      Sama nie wiem od czego zaczac tak naprawde

      Mieszkam w Szwecji

      Moze znajde tu kogos z tego miejsca ?

      najeri
      Uczestnik
        Liczba postów: 4

        czesc,

        ja tez jestem nowa, oczywiscie i ja jestem dda

        Tak samo jak ty, takze i ja daleko od domu, mieszkam w niemczech.

        Moze zaczniemy pogawdeke jesli masz ochote?

         

        KimJestem
        Uczestnik
          Liczba postów: 10

          Witam.

          Nowa , DDA …

          Jestem w Holadni … ciałem, bo reszta mnie chce do Polski na terapie, na własnie… zaczęcie tego od czego nie potrafię zacząć.
          Stad jestem tu, po pokrewna dusze.

          najeri
          Uczestnik
            Liczba postów: 4

            czesc Kim Jestem, ja tez chcialabym do polski na terapie duzo o niej slyszalam i wiem ze jest bardzo przydatka, niestety tutaj w niemczech nie mam mozliwosci … Ile masz lat? jak bylo w twojej rodzinie?

            KimJestem
            Uczestnik
              Liczba postów: 10

              hej Najeri.
              Co do terapii to dziś skontaktowałam się ze znajomym terapeutą. Podczas urlopu zaproponował mi spotkania przez skypa, długo z tym zwlekałam ale ostatnie tygodnie są dramatem, nie mogę się odnaleźć, z chęcią schowałabym się i tyle, ale to nie jest rozwiązanie :/ Oczywiście dla DDa najlepsza jest terapia w grupie, gdzie uczysz się tych zdrowych relacji międzyludzkich. I na taka na pewno kiedy się udam.
              Mam 27 lat.
              W domu było dużo strachu, napięcia, niepewności i wstydu. Najwięcej czułam na swoich barkach, pilnowałam żeby ojciec nie zabił matki. Moje uszy były wszędzie, nie chciałam żeby pod naszym dachem doszło do nieszczęścia. Byłam bohaterem, maskotką , rolę wycofaną przyjął mój brat, czego mu zazdroszczę. Bo teraz wszystko mi wychodzi… dosłownie wszytko… CAŁE NAPIĘCIE, niezdolność skupienia się na sobie, swoich potrzebach.
              W moim życiu wiele się wydarzyło … mogłabym pisać i pisać 😉 zresztą pewnie jak każde z nas…
              Najmocniej cieszę się ze świadomości która zaczyna się we mnie budować, to dopiero początek i długa droga ale światełko w tunelu jest 🙂
              Długo zwlekałam z zalogowaniem się na tej stronie, nawet nie wiem dlaczego, lenistwo , myśli ze pewnie i tu się nie nadaje … ale Dziękuję , nie jesteśmy dla siebie obojętni i to jest fajne. W pracy, czy w domu gdzie mieszkam czuje swoja inność , a tu wirtualnie bo wirtualnie ale można napisać o zranionej duszy i tak jakoś swojsko, trochę brzydkie słowo ale pasuje .
              Tyle wstępu o mnie. A jak było u Ciebie?? od dawna żyjesz z wiedzą o Dda? jakie radzisz sobie z codziennością ??
              Pozdrawiam 🙂

            Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
            • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.