Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD DDA Jako rodzic

Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
  • Autor
    Wpisy
  • FailingMother
    Uczestnik
      Liczba postów: 2

      Witam wszystkich, jestem tutaj bardzo nowa- wlasnie zarejstrowalam.Mam lat 30 i 4letnie dziecko. Od urodzenia dziecka moje zycie sypie sie z roku na rok, kiedy wydaje sie ze juz gorzej nie moze byc, zawsze cos innego dochodzi i rozpieprza mnie coraz bardziej:(  Zawsze chcialam miec corke, ale niestety teraz okazuje sie,ze jako matka jestem zalosna- moje stany emocjonalne silnie dotykaja moje dziecko. Jestem DDA, bylam tez zawsze ta gorsza w rodzinie, poniewaz wygladem i charakterem przypominam ojca, przesladowana w szkolach i bez zadnych mlodzienczych zwiazkow do 20roku zycia. Brak mi cierpliwosci do mojego dziecka, chociaz ona jest zlotym dzieckiem. Czy macie jakies wskazowki/rady odnosnie tego jak sobie lepiej radzic jako rodzic?  pozdrawiam serdecznie

      Alisa
      Uczestnik
        Liczba postów: 342

        <p style=”text-align: left;”>Myślę, że radzenia sobie jako rodzic nie można oddzielać od po prostu radzenia sobie. Poszukaj wsparcia w radzeniu sobie ze swoimi emocjami, może grupy dla DDA, może konsultacji indywidualnych, a jako mama też się mocniej poczujesz :-)</p>

        anntris
        Uczestnik
          Liczba postów: 27

          moja córeczka skończy niedługo trzy latka, tez jest mi ciężko choć staram się jak mogę

          na szczęście zanim zaszłam w ciążę skończyłam terapie dla dda ale i tak obawy odnośnie tego jaka będę matka podcinały mi ostro skrzydła

          zawsze chciałam mieć dobry bezpieczny dom, znaleźć swoje miejsce na ziemi bo tak naprawdę nigdzie nie pasowałam i niestety na tym polu poniosłam największą klęskę

          już jako rozwódka z nowym partnerem doczekałam się wymarzonego maleństwa a jej pojawienie się w moim życiu było niczym prawdziwy cud i bardzo odmieniło moje życie na lepsze …jako matka naprawdę dostaje takiego powera ze nigdy się nie poddam

          wiec cały czas walczę o lepsze jutro ale czasami to jest jak walka z wiatrakami bo podobnie jak failingmother wszystko się pieprzy z dnia na dzień i nie jestem w stanie zapewnić mojej córce ani bezpiecznego domu ani prawdziwej rodziny ani nawet niezależnego bytu

        Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.