Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Defetyzm

Przeglądasz 1 wpis (z 1)
  • Autor
    Wpisy
  • Koala20
    Uczestnik
      Liczba postów: 1

      Cześć,

      Mam 21 lat i jestem na drugim roku studiów. Mój ojciec zaczął pić, kiedy miałem około 8 lat. Pije zresztą do dziś. Mama i ja wyprowadziliśmy się od niego 2 lata temu. Teraz studiuję w innym mieście. Moja rola to niewidzialne dziecko. Jestem nieśmiały, wstydzę się swoich potrzeb, nie ma mnie. Nie wiem czy taki jestem na prawdę. Jak byłem mały potrafiłem dogadywać się normalnie z innymi dziećmi, potem coś się zaczynało psuć. Trudno mi nawiązywać znajomości, a przyjaźni chyba nigdy nie było..

      Pamiętam, że jak miałem 10-12 lat to widziałem jak inne dzieci grały w piłkę i chciałem do nich dołączyć, ale pomyślałem sobie coś w stylu „dlaczego oni mieliby ze mną grać w piłkę” i zacząłem sobie wyobrażać jakieś czarne scenariusze, że jak zapytam się czy mogę do nich dołączyć to wyśmieją mnie, i jeszcze dodadzą jakieś kąśliwe uwagi. Taki sposób myślenia jest ze mną do dziś. Każdy chyba ma wewnętrzny „krytyczny głos”, ale nie do tego stopnia albo umie jakoś wyciszyć.

      Na studiach znam niewiele osób mimo, że jestem już tam półtora roku, a nawet jeśli kogoś znam to są to płytkie znajomości. Nie stresują mnie egzaminy, ale sytuacje społeczne. Ludzie chyba z tego powyrastali, a mnie dalej stresuje nawet przysłowiowe pójście do tablicy. Czasami nawet nie chcę iść na ćwiczenia na studiach. Nie dlatego, że mi się nie chce, ale przez to, że wmawiam sobie, że zaliczę jakąś wpadkę i wszyscy będą mieć powód do drwin. Co jakiś czas zdarza się, że ludzie nie wiedzą podstawowych rzeczy, a i tak nikt się z nich raczej nie śmieje, zresztą oni też chyba nie przejmują się tym.

      Chciałbym coś wreszcie zmienić, samotność jest uciążliwa. Denerwuje mnie to, że sam siebie ograniczam i właściwie te wszystkie problemy tworzę w swojej głowie. Wiem, że to myślenie jest absurdalne i nie ma uzasadnionych podstaw.

      Jak sobie radzicie z krytycznym głosem, wyobrażaniem sobie sytuacji, które prawdopodobnie nie będą mieć nigdy miejsca?

    Przeglądasz 1 wpis (z 1)
    • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.