Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Najwyzszy czas

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 27)
  • Autor
    Wpisy
  • Alizee
    Uczestnik
      Liczba postów: 409

      Silną wolę to chyba jeszcze jakąś mam bo pije tylko wtedy kiedy mogę sobie na to pozwolić, na pewno nie tak, żeby coś zawalać. No i raczej nie przejmuje się tym co myślą i robią inni.:)

      Ulepka
      Uczestnik
        Liczba postów: 7

        <p style=”text-align: right;”>ja jestem ddd i dda w jednym. sama siebie nie rozumiem, nie wiem co robie ze swoim zyciem. ciagle nim kieruje tatus, ciagle wszedzie mi źle, cisgle sie czegos albo kogos boje. wole nie mowic prawdy bo za prawde moge miec konsekwencje. jestem po prostu tak dziwnym czlowiekiem, ze prawie nie mam znajomych, ci co ich mam to mnie irytuja, rodzina mnie wkurza, praca niesatysfakcjonuje, mąż chyba alkoholik a ja chyba wspolezniona.gdy nie wytrzymuje stresu muszę sie napic. oczywiście nie pije codziennie ze zdrowego rozsadku ale w weekend musze pół litra zrobic nawet sama. maz pracuje w uk wiec o to nie trudbo. nie pije duzo cwiartka na wieczor 2 razy w  tyg ale ciagnie mnie.</p>

        Jakubek
        Uczestnik
          Liczba postów: 931

          Pół litra w weekend??? Do tego ćwiartka 2 x w tygodniu??? I to sama???

          Masz poważny problem.

          Lepie zacznij cos z tym robić.

          Ulepka
          Uczestnik
            Liczba postów: 7

            trudno z tym cos robic jak mąż jest alkoholikiem. nie zgadza się abym poszla na psychoterapie. nie radze sobie ze soba ani z nim. on jest dobrym czkowiekiem, nie  robi awantur itd. ale widze ze idzie to w zlym kierunku, woli sie napic przed tv zamiast isc do kina, woli miec na wodke niz przykladowo zrobic cos w domu i wydac na to pieniądze. wydaje mi sie ze zaniedbuje pewne aspekty życia i obowiązki na rzecz alkoholu. wiec jaka ja mam byc?chyba zapisze sie na terapie bez mowienia  mu o tym ale czy to bedzie normalne?

            Alizee
            Uczestnik
              Liczba postów: 409

              To może pora coś zmienić? Popracować nad sobą skoro źle się z tym wszystkim czujesz? Wiem, że łatwiej się mówi a ciężej wykonać bo sama też mam wiele problemów do rozwiązania za które ciężko mi się zabrać. Może i stąd u mnie zbyt częste sięganie po alkohol.

              Alizee
              Uczestnik
                Liczba postów: 409

                Raczej nie jest to normalne. Dwoje ludzi, którzy się kochają chyba nie powinni mieć przed sobą aż takich tajemnic. Wydaje mi się że to zbyt poważna sprawa. Tym bardziej że jesteś dda.

                Ulepka
                Uczestnik
                  Liczba postów: 7

                  no właśnie trzeba. dlatego pojde na ta psychoterapie i nie bedzie wiedzial. moze naucze sie z nim sobie radzic. chcialabym mu pomoc ale on nie widzi problemu. jak pomoc komuś jak sobie sie nie umie pomoc. nie mam takiej sily aby cos teraz zmienić, nie dalabym rady jakbym sie z nim rozstala. nie mozemy miec dzieci jak do tej pory, zostałabym sama… on sie boi tej terapii

                  Ulepka
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 7

                    … bo siostra rozwiodla sie z mezem jak popracowala nad soba u psychoterapeuty. ale tam miłośći nie bylo, to co innego.

                    Alizee
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 409

                      Dobrze, że chcesz pójść na psychoterapie to juz jakiś krok do przodu:). Ona też pewnie pomoże ci poukładać pewne sprawy i cie wzmocni. Może też zaczniesz patrzeć na pewne rzeczy inaczej.

                      Alizee
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 409

                        Ale jeśli wybiera wódkę zamiast ciebie to czy to można nazwać miłością. Zastanów się na tym.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 27)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.