Witamy Fora Ogłoszenia Nie umiem sobie poradzić

Otagowane: , ,

Przeglądasz 2 wpisy - od 1 do 2 (z 2)
  • Autor
    Wpisy
  • michasia56
    Uczestnik
      Liczba postów: 1

      Witam,

      Jestem tutaj zupełnie nowa, temat dda był dla mnie zupełnie obcy. Ostatnio moja relacja z chłopakiem zakończyła się w sposób nieoczekiwany i dziwny. Nie mogę sobie z tym poradzić, zaczęłam to głębiej analizować, jego przeszłość, dzieciństwo i relacje z rodziną. Jego ojciec w wieku 13 lat uciekł z domu,gdzie przebywał alkoholik, miał problem z nawiązywaniem kontaktów, utrzymywaniem relacji, alkoholem i pracoholizmem. Związał się z kobietą, jednak w domu były awantury, alkohol, rozstania i powroty. W takiej atmosferze dorastał mój chłopak, który był najmłodszym dzieckiem, jego rodzice niby rozstali się kiedy miał 4 lata, ale tak naprawdę cały czas mieszali mu w głowie, ojciec wracał, kłócili się znów, znowu wyjeżdżał. Na rozwód zdecydowali się dopiero gdy mój chłopak był w liceum, został wtedy z mamą sam w domu i pomagał jej we wszystkim.

      Rozwiązałam test dda za niego, na pytania na które nie znałam odpowiedzi, odpowiadałam nie, test wyszedł pozytywnie. Wiem, że to nic nie znaczy jeśli test wychodzi pozytywnie, ale mój chłopak ma stany ogromnego smutku, wypiera przeszłość, nigdy nie przegadali tego z rodziną, nigdy nie rozmawialiśmy o jego dzieciństwie, nie potrafi wyrażać uczuć, gdy pojawia się problem, którego nie może od razu rozwiązać czuje się winny, stresuje się wtedy i jest niesamowicie zasmucony, cały czas mówi o odpowiedzialności, że to już ten wiek by zacząć żyć dorośle, a jednocześnie zupełnie sobie z tym nie radzi, co wpędza go w jeszcze większy dół, mówi by na siebie non stop uważać, nikomu nie ufać w żadne słowa, jest wykorzystywany przez swoją rodzinę (jego ojciec potrafi nie wypłacać mu alimentów przez cztery miesiące,nie odzywać się i ma go gdzieś, a gdy tylko potrzebuje pomocy, mój chłopak nieważne jakie miałby plany rzuca to i jedzie do niego), nie miał też cudownego, beztroskiego dzieciństwa, nigdy nie był dzieckiem w pełni.

      Po prawie dwóch latach związku, odszedł ode mnie. Z dnia na dzień, pojechał do rodziny na weekend, porozmawiał z mamą i tatą, wrócił i koniec. Jeszcze w czwartek tydzień temu, zapewniał mnie, że mnie bardzo kocha. Natomiast następnego dnia był chłodny, nieprzyjemny i zamknięty na jakąkolwiek rozmowę. Po powrocie od nich rzucił się w wir pracy, ostatnio bardzo dużo pracował i nie robił nic poza tym. Podczas rozstania powiedział mi, że pracuje tak dużo bo nie może znieść swoich myśli, że po takim czasie traktuje mnie poważnie i powinien wiedzieć co chce mi dać, jak ma wyglądać nasza przyszłość, a on nie wie kim jest, jest nieszczęśliwy, do czego dąży, jaki jest jego cel, dlatego musi się ze mną rozstać.

      I teraz jestem tu, kocham go całym sercem, on chyba nie zdaje sobie sprawy, że ma syndrom dda, a nawet jeśli to nie jest dda, to, że żył w jakiejś dysfunkcyjnej rodzinie. Co powinnam zrobić? Jest mi tak źle, nie umiem sobie w żaden sposób z tym poradzić, gdyby powiedział, że mnie kocha i nie chce ze mną być i że to jest decyzja, której jest w stu procentach pewny. Powinnam dać mu czas? On jest przekonany o swojej racji, przekonany, że postępuje odpowiedzialnie i dorośle. Wydaje mi się, że nawet nie przypuszcza, że mógłby mieć taki syndrom. Ja sama teraz czuje się jakbym rozpadła się na milion drobnych kawałków, nie wiem jak może on się czuć, wydawał się chłodny i bez emocji gdy kończył tą relację (przez telefon!). Powinnam o niego walczyć, pokazać mu to znalazłam o dda? Zaproponować terapię? Czy pozwolić by poszedł swoją drogą i męczył się dalej z przeszłością, swoimi emocjami, zasadami i ogromnym poczuciem odpowiedzialności?

      Karolina Sylwia
      Uczestnik
        Liczba postów: 1

        <p style=”text-align: left;”>Mam na imię Karolina , potrzebuję z kimś pogadać kto dłużej jest w dda i może mi pomóc . Dużo jest do pisania co w moim życiu się wydarzyło a już nie wiem jak to złapać . Mój e mail karkac0889@gmail.com</p>

      Przeglądasz 2 wpisy - od 1 do 2 (z 2)
      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.