Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Nie wiem co robić

Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
  • Autor
    Wpisy
  • nameless
    Uczestnik
      Liczba postów: 2

      Zalogowałam się tutaj dosłownie kilka minut temu, dlatego, że od kilku miesięcy moje w miarę ułożone życie zaczęło się sypać, prawdopodobnie z powodu, że ze mną jest coś nie tak. A ostatnie dwa/trzy tygodnie są dla mnie straszne. Może zacznę od początku. Mój ojciec był alkoholikiem odkąd pamiętam, dwa lata temu wyprowadził się przez wyrok sądu. Sprawy sądowe nadal trwają przez, co jest nadal obecny w moim życiu. Nie lubię nawet wspominać o chwilach, w których był obecny, a moja mama mówi o nim niemalże ciągle. Jest typowym przykładem współuzależnionej, znaczy rozumiem, że ta sytuacja odbiła się na niej poważnie, ale zachowuje się tak jakby mnie to nie dotyczyło. Miałam zacząć jakoś sensownie, a trochę chyba gubię wątek. Może po krótce o mnie. Mam 18 lat. Pierwszy raz o DDA usłyszałam od psychologa na policji, powiedział, że powinnam ogarnąć co i jak. Następnie za radą adwokata udałam się do prywatnego psychologa, który jest dosyć szanowany w dużym mieście, w którym mieszkam. Powiedziała, że jest pod wrażeniem, że sama dałam radę z tego wyjść, że jestem taka silna i osiągnęłam tyle rzeczy. To ostatnie sprostuje. Chodzę do jednego z najlepszych liceów w Polsce, wiem, że to brzmi jak przechwałki, ale tak jakby poziomem chciałam podkreślić ilość moich szkolnych obowiązków. Mam mnóstwo znajomych i przyjaciół, serio, czasem sądzę, że za dużo. Jestem w samorządzie klasowym, udzielam się społecznie, a szczególnie w dziedzinie artystycznej. I teraz może opiszę jak jest teraz. Pomimo tego wszystkiego, tego ułożonego życia, czuję się… Nie wiem nawet jak to opisać. Od kilku miesięcy, pomimo ilości przyjaciół, doskwiera mi samotność, poczucie niechcenia mnie wszędzie. Nie umiem nic na to poradzić, jakoś zawsze zjedywałam sobie ludzi z łatwością, a teraz tracę zupełnie zaufanie do tych, co zawsze byli mi najbliżsi. Mam wrażenie, że zawalam na całej linii- zapominam o połowie obowiązków przewodniczącej, co nigdy się nie zdarzało, nie mam praktycznie czasu na nic. Niemalże każdego wieczoru załamuje się nad sobą, nie potrafię teraz rozmawiać z przyjaciółmi na temat tego, co mnie gnębi. Czuje się jakby wszyscy obwiniali mnie o wszystko. Ale chyba najbardziej boli mnie ta moja, chyba urojona, samotoność. Czuję się cieniem dawniej siebie i nie chcę, żeby tak było. Chcę znowu być szczęśliwa. I teraz, gdy myślę o tym, że jestem według mnie niechciana, nieodpowiedzialna, słyszę w głowie głos ojca, który to mówił, słyszę głos mamy, która teraz powtarzaa, że powinnam być lepsza, ale nie potrafię zadowolić ich wszystkich. Po prostu nie chcę zawodzić wszytskich wokół. Nie wiem, czy to dobrze, że tutaj pisze, ale nie wiem, co robić, bo pierwszy raz w zyciu sama nie potrafię pokonać problemu, którego nie jestem nawet w stanie konkretnie określić.
      Jeśli piszę to w złym miejscu to przepraszam

      Nieomylna01
      Uczestnik
        Liczba postów: 398

        Kochana piszesz w dobrym miejscu . Tyle ze potrzebujesz konkretnej pomocy . Znajdź terapeutę specjalistę od dda , znajdź mitingi dda , najlepiej jedno i drugie . Terapeuta pomoże Ci stanąć na nogi a mitingi zapewnia wsparcie , realne . Mam na imię  Beata , jestem dda , korzystam z tych właśnie firm realnej pomocy sobie .

        nameless
        Uczestnik
          Liczba postów: 2

          Właściwie tego wieczoru napisałam do jednej grupy z mojego miasta czy mogłabym wpaść na spotkanie. Na razie chyba jeszcze poczekam z terapeutą, nie chcę żeby jakoś to ze sobie nie radzę stało się bardziej publicznie. W znaczeniu musiałabym powiedziec mamie, żeby mieć czym zapłacić terapeucie, i tak dalej, czyli problemy nie zarabiających jeszcze osób.

          Dziękuje za odpowiedz Beata.

          Nieomylna01
          Uczestnik
            Liczba postów: 398

            Terapie są również na NFZ nie trzeba płacić . A grupy są również przez skype

            paribba
            Uczestnik
              Liczba postów: 9

              Miting. Zobaczysz jak radzą sobie ludzie z takimi problemami jak Twoje. A wsparcie grupy jest nieocenione.

            Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
            • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.