Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Po drugiej stronie muru (poznam)

Przeglądasz 9 wpisów - od 1 do 9 (z 9)
  • Autor
    Wpisy
  • JeanW
    Uczestnik
      Liczba postów: 5

      Witajcie. Piszę ten post w rocznicę odejścia pewnej ważnej dla mnie osoby. Paradoksalnie, na przekór chciałbym tego właśnie dnia rozpocząć pewien nowy rozdział w swoim życiu. Nie wiem jeszcze w jaki sposób i czy to forum jest dobrym miejscem. Pisałem już w wielu miejscach, jednak zazwyczaj spotykałem się z obojętnością. O ile w ciągu dnia samotność i ”demony” nie dokuczają tak bardzo, bo można się czymś zająć, można gdzieś pójść, to wieczorami staje się przed tą samą czarną plamą Pustki. Dlatego chciałbym poznać…kogoś.

      Mam 22 lata. Pochodzę z Niemiec, a los posłał mnie do malowniczego miasta na południu Polski. Obecnie rezyduję na ranczu. Świeże powietrze, zieleń, cisza, spokój. Pomagam swoim dziadkom w gospodarstwie, często wyjeżdżam do Krakowa na próby mojego zespołu (gram na perkusji i jestem tzw. ”liderem”, obecnie próbuję poukładać wszystko w całość i chyba nawet z ”drobną pomocą przyjaciół” się uda). Jestem samoukiem. Samodzielnie zdobywam wiedzę, zbieram rzeczy bardziej lub mniej mądre i próbuję ułożyć z nich coś sensownego. Literatura, historia, nauki społeczne, kinematografia, dziennikarstwo. Sam staram się pisać regularnie; opowiadania, bajki, mini-powieści, eseje. Większość z nich trafia do szuflady czekając na ”swój czas”, chociaż kilka pozycji udało mi się wydać i wypłynęły na światło dzienne.

      Jednymi z moich największych problemów są pewne traumatyczne wydarzenia, które wpłynęły na moje aktualne życie. Starałem się z nimi radzić, ale na dłuższą metę stanowi to ciężar, który trudno utrzymać. Korzystałem z rad i pomocy ”specjalistów”, ale z miernym skutkiem. Za każdym razem wracałem do punktu wyjścia. Odmienne postrzeganie świata i ludzi, niemożność dogadania się z nimi (oprócz pewnych jednostek, podobnych z podobnymi historiami), specyficzne poglądy i zainteresowania, naiwność, przywiązywanie się do osób, od których należałoby się jak najszybciej odwiązać. To tylko kilka cegiełek w murze.

      Zainteresowania? Mój świat? Oto kilka haseł, elementów układanek, które być może powiedzą nieco więcej i ktoś zobaczy w nich również siebie i swoje małe ”miłości” 🙂

      ”Omen”, ”Rodzina Adamsów”, Monty Python, Bugs Bunny,”Mroczny przedmiot pożądania”, ”Do utraty tchu”, ”Do widzenia, do jutra”, ”Tylko dla Twoich oczu”, ”Rok 1984” Orwella, ”Piękni dwudziestoletni” Hłaski, ”Lot nad kukułczym gniazdem” Kesey’a, ”Siekierezada” Stachury, ”Mdłości” Sartre’a, ”Szamanka” Żuławskiego, Powstaje książka, melodramat i horror. Upojenie dziełem. Ubojnia, siano, pasza, teatrzyk życia, długie sny i podróże, medytacja, choroby psychiczne, Czarna i Biała karta, samotność w sieci, perkusja, niskie głosy, nauka francuskiego, rozmowy telefoniczne do późna, pisanie listów, życie latami 90′, kurczak gong-bao, moda retro, gotowanie, kobieta nie daje snu mężczyźnie. Pierwsza płyta Wilków, ”Róże miłości…” KATA, ”Ukryty wymiar” Artrosis, Quidam z Emilą Derkowską, ”Cykl obraca się…” Abraxas, ”Violet” Closterkellera ”Draconian Times” Paradise Lost, ”Lucy” Tiamat, ”Second Life Syndrome” Riverside, ”Persephone” Dead Can Dance,”Stationary Traveler” Camel, ”Musical box” Genesis, ”Listopad” Świetlików, ”Play Dead” Bjork, muzyka filmowa Thomasa Newmana, improwizacje Możdżera, wieczory z Sade, ”Into my arms” Cave’a.

      Być może się rozczaruję, ale chciałbym… chciałbym odnaleźć na tym forum osobę o podobnej wrażliwości, problemach, abyśmy mogli nawzajem sobie pomóc, stworzyć ”niewidzialne połączenie”. Po pewnym czasie człowiek rozumie, że zbyt długo żył własnymi brudami, egoizmami i zbyt wiele czasu spędził na rozdrapywaniu własnych ran. Chcę to zmienić. Chcę komuś służyć. Chcę być dla kogoś. Ze swojej strony mogę zapewnić, że potrafię słuchać i BYĆ. Bardzo lubię wieczorne rozmowy telefoniczne. Ponoć mam radiowy głos, więc jeśli lubisz niskie głosy, to możemy się dogadać Z chęcią wysłucham Cię, porozmawiam o mitycznym ”wszystkim” i ”niczym”, a być może uda nam się spotkać gdzieś w połowie tej drogi. Bardzo bym tego chciał. Miłująca dobroć, współczucie, radość i spokój…

      Jeśli ktoś czułby potrzebę nawiązania kontaktu z długowłosym młodzieńcem, ”poetą”, perkusistą, rolnikiem, przyszłym radiowcem ( ) to zapraszam. Najlepiej będzie napisać do mnie na Gadu: 47203819 albo mailowo: jeanw@onet.pl . Raczej nie gryzę, no chyba że ktoś się bardzo bardzo postara 🙂

      • Ten temat został zmodyfikowany , temu przez JeanW.
      Fenix
      Uczestnik
        Liczba postów: 2551

        Witaj.  Pewnie gdybym nie spotkała kogoś o podobnej wrażliwości i była dużo młodsza, pewnie bym zaryzykowała. Szczególnie ze względu na podobne klimaty. Ale nie poddawaj się.  Czasem życie bywa przewrotne. Szukamy daleko, błądzimy a ktoś kogo szukamy całe życie jest niemal za ścianą. Nie trać nadziei, w końcu uda Ci się znaleźć właściwą osobę. Powodzenia 🙂

        Fenix
        Uczestnik
          Liczba postów: 2551

          Nawet inicjały w Twoim nicku są takie same, jak osoby, którą darzę uczuciem 😉 A tym co było nie można się całe życie przejmować i obwiniać. Wszystko co nas spotyka ma jakiś cel.

          • Ta odpowiedź została zmodyfikowana , temu przez Fenix.
          JeanW
          Uczestnik
            Liczba postów: 5

            Witaj. Akurat za moją ścianą nie ma nikogo, w kim mógłbym się zakochać. W pobliżu również, no chyba, że chodzi o żuki i lisy (mieszkam na pustkowiu otoczonym lasem) 🙂 Też myślałem, że miłość życia można poznać w tym samym mieście, tym samym miejscu. Jeśli faktycznie historia o dwóch połówkach gwiazdy (?) jest prawdziwa, to te dwie połówki nigdy się nie połączą, bo co jeśli Twoja połówka spadła w Gdańsku, a Ty jesteś w Krakowie? A naprawdę nie zamierzam wiązać się na siłę z kimś do kogo nie czuję tzw. ”iskry bożej’, a zwiążę się tylko dlatego, bo ktoś jest na miejscu i ”jest wygodnie”. No właśnie nie jest.

            Fenix
            Uczestnik
              Liczba postów: 2551

              Nie chodziło mi o wygodnictwo tylko o szczere uczucie. Związki na odległość są faktycznir trudne ale jeżeli obu stoną fsktycznie zależy na sobie,  to znajdą rozwiązanie. 🙂

              JeanW
              Uczestnik
                Liczba postów: 5

                A czasem można znaleźć kogoś, kto mieszka całkiem blisko. Wiesz, jest jednak inna odległość od odległości fizycznej. Znacznie gorsza.

                Fenix
                Uczestnik
                  Liczba postów: 2551

                  To prawda. Zdecydowanie bardziej bolesna jest odległość emocjonalna. Kiedy możesz praktycznie kogoś dotknąć lub wręcz dotykasz a dzielą was lata świetlne, zupełnie inne odległe galaktyki.

                  Powodzenia w poszukiwaniach

                  JeanW
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 5

                    Dziękuję 🙂

                    Fenix
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 2551

                      Nie ma za co 🙂

                    Przeglądasz 9 wpisów - od 1 do 9 (z 9)
                    • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.