Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Potrzebna rada . .

Przeglądasz 8 wpisów - od 1 do 8 (z 8)
  • Autor
    Wpisy
  • Idacprzedsiebie
    Uczestnik
      Liczba postów: 29

      Powiem krótko.  Mieszkam z chłopakiem. Wcześniej wszystko wyglądało inaczej. Teraz już nie czuję, że oboje mamy w sobie wsparcie, tylko męczymy się. On lubi grać w gry, a mnie to strasznie drażni kiedy widzę ile czasu mu to pochłania, zabrałam ładowarke od laptopa, gra na telefonie a ja widzę jak tracę panowanie. Tak samo kiedy wracam po 10 h pracy a w mieszkaniu zdarza się nie ogar, ciuchy nie poskładane, nie ma nic do jedzenia w lodówce, nawet pieczywa, coś we mnie pęka i nie panuje nad sobą. . . Mam coraz więcej lęków i nie czuje się spokojna.

       

      Chłopiec Papuśny
      Uczestnik
        Liczba postów: 3706

        To go rzuć. 🙂

        anula51
        Uczestnik
          Liczba postów: 232

          Przemów mu do rozumu, niech się weźmie za robotę!!! Albo kopa w dupę, po co się męczyć

          Idacprzedsiebie
          Uczestnik
            Liczba postów: 29

            To go rzuć . . .

            Dzięki za odpowiedzi.

            Nowa05
            Uczestnik
              Liczba postów: 317

              Nie koniecznie rzuć, nikt nie może ci mówić co masz robić. Pogadaj z nim, może jest uzależniony od gier, a w domu jeśli ty do pózna pracujesz to powinien posprzątać i kupić coś do jedzenia, może wszystko się ułoży:))

              Idacprzedsiebie
              Uczestnik
                Liczba postów: 29

                Monos5 dziękuje, właśnie na to czekałam. Nie chce Go rzucać, chce pomóc tylko po prostu czasem nie wiem jak, czasem wydaje mi się, że popadam w paranoje.

                Czasem mam wrażenie, że w rodzinnym domu ciągle słyszałam negatywy i przesiąkłam tym. Myślałam, że lepiej sobie z tym radzę, jednak nie do końca tak jest.

                KiiiXa
                Uczestnik
                  Liczba postów: 25

                  Rozumiem całkowicie popadanie w paranoję i rozumiem, że zapewne nie chodzi o same „granie w gry” tylko nie poświęcanie tobie dostatecznie dużo uwagi. Sama u siebie zauważyłam zbyt wielkie zapotrzebowanie na atencje ale walczę z tym. Trzymam się reguły „Nie każdy musi być tak emocjonalny jak ja” więc staram się zbytnio o to nie zabiegać. Czerpię więc z każdego momentu, który poświęca mi i staram się go nie  „osaczać”. Co do sprzątania to może zrób raz jeden wielki porządek i on to zauważy to przytul go powiedz coś w stylu ” kolejny raz pora na Ciebie” albo „starajmy się trzymać porządek aby żyło nam się lepiej.”

                  Powodzenia !

                   

                  szorstkiczopek
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 58

                    Monika, gry są niestety uzależniające. Czasem trzeba chłopu dać to do zrozumienia, szczególnie jak jest zanurzony w tym swoim świecie.
                    Facet jest zwyczajnie uzależniony.
                    Znam takich ludzi.
                    Szczególnie że zaniedbuje „prawdziwe” życie – zakupy, jedzenie itp.

                    Czy on taki był jak zaczynaliście ze sobą? Pisałaś że było inaczej.

                    Nie sadzę żeby zabieranie ładowarki itp działało – to tak jakbyś alkoholikowi zabrała butelkę.
                    Byłem kiedyś świadkiem podobnej relacji – skończyło się odejściem kobiety i chłopak zaczął się ogarniać dopiero po tym.
                    Wiesz, zobaczył jak się stoczył i zaniedbał.
                    To jak alkoholizm.
                    Musi sam zrozumieć, marudzenie i kontrolowanie nie pomoże.

                    Biorąc pod uwagę forum na którym jesteśmy –  może masz skłonność do brania sobie partnerów z uzależnieniami?

                     

                  Przeglądasz 8 wpisów - od 1 do 8 (z 8)
                  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.