Jestem w tej samej pracy co wcześniej. Pflegedienst robi przy pani Angelice wszystko, prawie wszystko a ja po nich muszę poprawiać. Nie jest tego wiele więc to robię. Wcześniej kiedy mnie nie było to była taka Jana słowaczka i zaczęła pflegediemst dużo pomagać i jak ja przyjechałam, to Sylvia z pflegedienst do mnie przyszła i poprosiła mnie żebym potrzymała szlauch do wiaderka, bo chciała Angelice umyć włosy, ja powiedziałam jej zszokowana, żę jej nie pomogę. Ona na to ok i poszła. Wkurzyłam się na nią i pomyślałam potem na spokojnie, że nie będę teraz nic z tym robiła i dzwoniła do opiekun prawnej, bo to bez sensu. Jeśli dalej będą napierac to wtedy zadzwonię i powiem o całej sytuacji. Chodż nie wiem czy nowa opiekun prawna mi pomoże. Wcześniej był inny opiekun prawny i wtedy jak tutaj byłam w Niemczech na opiece u Angeliki to były wielkie problemy pflegedienst przychodziło tylko na 10 min. i wiele nie robili i chcieli żebyśmy to my opiekunki robili coś przy Angelice. Najgorsza jest Sylvia, bo to ona miesza i buntuje wszystkich z pflegedienst na nas i robi po złości. Zobacze jak to dalej się rozwinie.
