Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Przywitanie i radość z życia

Przeglądasz 2 wpisy - od 1 do 2 (z 2)
  • Autor
    Wpisy
  • Dawid882
    Uczestnik
      Liczba postów: 1

      Cześć,

      Mam na imię Dawid i niedawno doszło do mnie, że prawdopodobnie jestem DDA. Zawsze miałem pewne problemy jak np. nerwica natręctw, czasami lęki, ale tak właściwie wiedzac że jestem dzieckiem alkoholika nigdy nie wiązałem w dużym stopniu tych przypadłości. Dzisiaj pierwszy raz sięgnąłem po książkę związaną z alkoholizmem „Czas na wyleczenie” i zaskakuje mnie to, że niektóry sprawy, które wydawały się być dla mnie normalne mogą być efektem alkoholizmu mojego taty, który trwa nadal w niewielkim stopniu. Chciałem się podzielić z wami objawami, które są mi bliskie i które znalazłem w tej książce i w internecie. Zaznaczam, że pomimo przeżytego w dzieciństwie stresu ze względu na kłótnie rodziców, kiedy tata był pijany, nigdy nie doświadczyłem przemocy ze strony któregoś z nich, jednak wydaje mi się, że to nie oznacza, że nie jestem dda.

      Moje objawy to:

      -brak spontaniczności i brak umiejętności zabawy ( jestem bardzo towarzyską osobą, ale będąc po pierwszym roku studiów, zauważyłem, że moje wieczorne wyjścia do jakiegoś pubu czy na imprezę mógłbym wyliczyć na palcach jednej ręki- w ciągu 10 miesięcy)

      – brak umiejętności stworzenia związku – po kilku pierwszych spotkaniach zazwyczaj stwierdzam, że i tak nic z tego nie będzie i kończę relację

      – brak otwartości jeśli chodzi o uczucia  – nigdy się z nikim nie kłócę, ale też tak właściwie nie odczuwam gniewu tylko obojętność

      – brak odczuwania radości z życia –  nie jest tak, że cierpię na depresję, ani nie mam myśli samobójczych, ale czuję pewnego rodzaju pustkę, czy brak jakiegoś spełnienia, apatię, czy obojętność

      – bycie bardzoo odpowiedzialnym

      Teoretycznie wszystko jest dobrze, bo z nerwicą też sobie w miarę daję radę, jest w znacznie mniejszym stopniu intensywna niż kiedyś i to chyba w bardzo dużym stopniu dzięki słuchaniu, czytaniu i praktykowaniu „Pracy” Byron Katie – może ktoś słyszał i ogólnie zajęciem się sferą duchową .

      Jednak te kilka problemów cały czas mi doskwiera i chciałem się dowiedzieć czy ktoś może też ma z nimi problem i chciałby podzielić się jakimiś radami 🙂

      aroganckiPozer
      Uczestnik
        Liczba postów: 22

        Szczerze brak odczuwania emocji, mówienia o nich, to też może być zespół aspergera. Dużo mężczyzn tak ma i nie jest to problem. Dzieki temu wiecej potrafia zrobic w zyciu, zamiast sie przejmowac i miec wahania nastrojow od gniewu do wielkiej radosci.

         

        Reszta to brak znalezienia odpowiedniego towarzystwa. Wiadomo, chciałoby się robic to co wszyscy, być lubianym, akceptowanym, bawic sie jak inni, ale nie zawsze jest to choroba. Ja nie lubie lalek, Ty nie lubisz zabawy, każdy jest inny, tylko musi swoja droge znaelzc.

        O byciu odpowiedzialbym to nawet nie skomentuję, przecież to zaleta i dojrzałość. Ci zabawowi ludzie ktorym byc moze zazdroscisz są niedojrzali, hedonisci itd…
        Ze stworzeniem związku to akurat jest grubszy problem i nie da sie go rozwikłać w ten sposób. Przede wszystkim nalezy wiedziec czego sie oczekuje od drugiej strony i badac, egzekwowac. Jesli nie pasuja ci kobiety z ktorymi sie spotykałeś do teraz, to musisz znac przyczyny. Nic sie samo nie dzieje. Moze wyglad, moze gesty, moze niepasujace cechy charakteru, niski intelekt. NIe kazdy do siebie pasuje. Im bardziej sie bedziesz rozwijał, tym wiecej kobiet bedzie chetnych „wyzszego poziomu” Toba sie zainteresowac, ale naprawde nie warto myslec ze zwiazek cos przynosi, jakies szczescie czy cos. Wręcz przeciwnie. To budowa z kompletnie roznym czlowiekiem, ktory moze w kazdej chwili nas zawiesc, zdradzic itd wiec najwazniejsze jest budowanie niezaleznego poczucia wlasnej wartosci.

      Przeglądasz 2 wpisy - od 1 do 2 (z 2)
      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.