Tak, mój ojciec pił, matka nie. Tak, moje obecne uczucie lęku i napięcia mogłabym porównać do tego kiedy czekałam, czy wróci pijany. Obawy, że przeze mnie awantura…nie sądzę. Awantury były ale z jego powodu. Ale ja często, pocieszałam matkę, bałam się o nią, zresztą edukuję ją do dziś. Rozwiodła się z pijakiem też za moją namową. Ona nigdy mnie emocjonalnie nie wspierała, nie pamietam tego. Nie rozmawiała ze mną.