Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Toksyczna relacja ze sobą samym – zdrowiejemy

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 20)
  • Autor
    Wpisy
  • szorstkiczopek
    Uczestnik
      Liczba postów: 58

      Ha, ale ja się nie chcę opierać na opinii innych.
      Sęk w tym że jak nikogo nie ma wokół – to wszelkie wartościowanie siebie – nie ma sensu.
      Niestety mam teraz  sytuację w której jestem poza społecznością jak jakiś latarnik czy pustelnik.
      Wiesz, praca w domu i brak kontaktu z rodziną.
      Próbuję wychodzić codziennie na różne zajęcia okołoartystyczne i rękodzielnicze, ale tam zwykle jest mało osób i rzadko ma się okazję do rozmowy.

      Kiedyś czytałem że mamy specjalną część mózgu odpowiedzialną tylko za śledzenie naszej pozycji w społeczności w której istniejemy. I jak pozycja jest niska – mózg podwyższa poziom stresu, jak wysoka – jesteśmy zrelaksowani i wyluzowani.

       

      Fenix
      Uczestnik
        Liczba postów: 2551

        Na działaniu ludzkiego mózgu absolutnie się nie znam. Sama chyba mam uszkodzoną tę część, o której pisałeś, bo jestem typem samotnika,introwertyka. 😀 Nie wiem, czy uczestniczysz w spotkaniach jakiejś grupy terapeutycznej. Może to byłoby jakieś rozwiązanie na początek. Tam chyba przychodzą różni ludzie, z różnymi zainteresowaniami i rozmawia się ze sobą. 🙂 A kontakt z rodziną czasem przynosi więcej szkody niż pozytku.

        zytka
        Uczestnik
          Liczba postów: 156

          Cześć moi Drodzy,

          Napisałam długiego posta i przypadkiem go skasowałam ,więc zacznę od  nowa:)

          Mi samotnośc kilka lat temu dała popalić ,doprowadzając do depresji i chęci śmierci,później ją zaakceptowałam i dobrze mi z nią było ,aż do wczoraj gdy naszła mnie refleksja,że dobrze by było mieć takie bliskie osoby wokół siebie ,którę powiedzą ,że jestem ważna ,że dobrze mnie widzieć itd. Z natury tez jestem introwertyczką i samotnikiem ,mało mówię o sobie ,mało daję więc czego mam się spodziewać? W tym roku kończę 33 lata ,wyglądam na 16 co też mi dużo osób mówi ,ostatnio Pan w kiosku stwierdził ,że bilety do 16 r.ż są  za darmo ,ja uśmiech i mówie ,że mam raz tyle,a On ,ze ma 5 razy tyle.Chciał może uświadomić mnie o darmowych biletach ,a uświadomił mnie ,ze fizycznie jestem jak dziecko ,tez tak się czuję jak niedojrzała osoba -kobieta(nie wiem ,co to znaczy byc dojrzała kobietą?) jak powiedziałam terapeucie ,że jeszcze dużo pracy na kobiecościa ,on sie uśmiechnął i potwierdził ,a ja dalej nie wiem jak to zmienić ,a terapię skończyłam ,bo uznałam ,ze przerobiłam to co mi najbardziej doskwierało ,a kobiecości nie przerabiałam…Zaczęłam chodzić na tańce  i jedna koleżanka  zauważyła ,ze sie zmieniam ,ostatnio tańcząc rumbę czyli taniec bardziej zmysłowy ,uczuciowy czułam jak głowa mnie boli,nie umiałam się tworzyc ,chciałam uciec,rozpłakać …a koleżanka mówi „otwórz się „:) taniec pokazuję moję blokady,moją zablokowaną kobiecość …Może sie boję bycia kobietą …Normalna kobieta chce mieć dziecko,dom ,a ja się tego boje …bo nie znam swojej wartości i co mam przekazać dzieciom ?Tu jest chyba pies pogrzebany…Strach przed byciem kochającą i kochaną kobietą…Nieznany grunt…Często zazdroszczę tym co umieją swobodnie okazywać uczucia, po prostu czuć się kochanym i kochać 🙂

          Dla mnie samotnośc była takim zapalnikiem ,dzięki któremu podjęłam pracę nad sobą,jestem już w innym miejscu niż kiedyś i wiem ,ze mimo wielu ” minusow „samotnośc ma też swoje „plusy”.Ciąglę uczę sie jeszcze kochać siebie i innych tak zdrowo ,a nie toksycznie …

          Może się ktoś podzieli ze mną jak przeżywa swoją kobiecość?

          Pozdrawiam Was gorąco!

          Kasia

          michal84
          Uczestnik
            Liczba postów: 662

            Szorstki, nie kumam. Nie chcesz opierać się na opinii innych ale bez innych nie jesteś wstanie wyrobić sobie swojej opinii?? Tak to rozumiem. To jakieś błędne koło dla mnie.

            Może cię zaskoczę ale 4 panie z pobliskiego mankietu codziennie mnie dowartościowują. Za każdym razem jak podchodzę do kasy to się uśmiechają. A nie oszukujmy się Leonaro di Caprio to ja nie jestem. Wystarczyło tylko mówić dzień dobry, dziękuje i dowidzenia. A teraz zbieram tego profity. To mnie dowartościowuje. Bo jestem klientem na widok którego się uśmiecha a nie przeklina dzień bo się będzie czepiał. Trzy z tych pań obsługiwały mnie w swoim pierwszym dniu. Tradycyjnie się śpieszyłem. Ale nie poganiałem bo widać było ze nowe.

            Próbuje ci napisać że twoja postawa którą widzę na forum to mnie osobiście odstrasza. Pesymizm, pesymizm i do tego pesymizm. ( oczywiście mogę się mylić ). Dostajemy to co damy. Wierze w karmę że wszystko do nas wraca.

            Wartościowanie Siebie zawsze ma sens dla mnie 🙂

            Kasiu jeśli chodzi o kobiecość to niestety nie pomogę, na tym się nie znam. 🙂

            Okazywania uczuć można się na uczyć. Jestem tego przykładem. Dziś to umiem. Kiedyś jedynie umiałem okazać złość 🙂 Wszystkiego idzie się nauczyć, Ja w to wieże.

            Powodzenia Kasiu.

            PS: No tak a ja od 5 lat zapisuje się ze swoją ukochana na naukę tańca. Ciekawe czy wyrobi się z tym do  40

            zytka
            Uczestnik
              Liczba postów: 156

              Michał oby udało Wam się jak najszybciej tam pójść 🙂 Naprawdę piękna sprawa! Taniec jeszcze bardziej zbliża,wpływa na kondycję,sprawnośc fizyczną i pamięć (ja mam problemy z  zapamiętaniem kroków a zawsze myślałam,ze to takie banalne -tańczyć:D  Gdybym miała partnera, to tym bardziej bym chciała z Nim tańczyć 😀 i nie czekałabym tyle lat 😛

              Fenix
              Uczestnik
                Liczba postów: 2551

                Kasia, to jesteś na dobrej drodze do odnalezienia kobiecości. A klimaty latynoskie są świetne do poczucia się kobieco. 😉 Jakiś czas temu chodziłam na salsę i bachatę, chyba czas przypomnieć sobie kroki, bo energię ma się w sobie. 😉 Myślę, że brak poczucia kobiecości wynika z braku przekazania pewnych wzorców, tego też się trzeba uczyć. Jeżeli będziesz miała ochotę i czas, możesz zajrzeć na jeden z moich wątków, w którym opisałam swoje dylematy.

                Pozdrawiam

                michal84
                Uczestnik
                  Liczba postów: 662

                  Nikt nie jest doskonały ja też mam wady:).

                  zytka
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 156

                    Fenix przeczytalam Twój wątek,mam podobnie  w kilku kwestiach…

                    X_sysia
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 13

                      Hej 😉 postanowiłam dołączyć się do wątku ponieważ też teraz tego się uczee 😉 Nie jest jakoś super bo na prawdę odepchnełam od siebie wszystkich kogo mogłam ale myślę , ze to jest przez to, że jestem złośliwa i nie doceniam ludzi a to wszystko właśnie przez to , że nie doceniam siebie . Próbuje być najlepsza aby się dowartościować ale nikt nie lubi ludzi ” przed szereg”. Strasznie się też denerwuję ponieważ bardzo ale to bardzo nie chce być taka , ale jest to proces długotrwały więc czas chyba nauczyć się cierpliwości?

                      Ale czym tak na prawdę mogę się podzielić, że wiele prawdy jest w tym, iż jeśli uważasz siebie za kogoś fajnego świat jest inny. Na prawdę masz siłę do działania i do zmian wgl. Powoli walczę o własne życie , okej może i jest to jakaś filozofia ale nie umiem tego inaczej ująć. Najważniejsze jest aby rozmawiać o tym wtedy jest łatwiej .

                      Kobiecość w sumie sama do końca nie mogę powiedzieć o tym ale ” automatycznie ” nauczyłam się ją wyrażać przez makijaż i paznokcie. Czasami robię to z automatu bo wiem , ze tak się powinno ale jednak z czasem popatrzę na swoje dłonie i jestem po prostu zadowolona , że mam te ładne paznokcie ponieważ moje palce ładnie wyglądają. Makijaż nie zawsze bo jednak nie mam czasu patrzyć na siebie w lustro non stop lub co jakiś czas ;D ale sama świadomość jednak że on jest sprawia, że po prostu inaczej się czuje 😉

                      Teraz ja dla siebie chyba nowym celem ustalę, spędzać sama czas ze sobą … czytać książki chyba tego mi brakuje.

                      Dziękuję, że mogłam się wypowiedzieć i oczywiście za wasze odpowiedzi 😉 Nie mogłam się odnieść do wszystkiego więc na razie tak troszke w skrócie napisałam 😉

                      Fenix
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 2551

                        X_sysia cierpliwość, to jest bardzo cenna cecha, dzięki niej można bardzo wiele osiągnąć. 🙂

                        Według mnie z poczuciem kobiecości, to bardziej takie wewnętrzne uczucie. Wszelkie zabiegi upiększające z pewnością pomagają, ale same w sobie nie zbudują tego poczucia. To jest dokładnie tak jak z tym myśleniem o sobie, że jest się fajnym.

                        Właśnie, to dokładnie chodzi o myślenie o sobie w ten sposób.

                        Dzięki X_sysia za wpis, pomógł mi coś zrozumieć i podsunął pewien pomysł. 😉

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 20)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.