Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Trudny moment

Przeglądasz 7 wpisów - od 1 do 7 (z 7)
  • Autor
    Wpisy
  • AS
    Uczestnik
      Liczba postów: 3

      Witam.

      Potrzebuję se pogadać. DDA mam 40 lat i staram się funkcjonować, mam cudowne dzieci(szt.2) męża i jest ok;-) Mam też brata, którego właśnie zamknięto w ZK po raz 3 za kradzieże. Wyszedł gdzieś w maju…i od razu na ostro…pił zaczął coś ćpać…Oczywiście próbowałam mu pomóc, zaprowadziłam do psychologa, mąż proponował pracę. Ale wygodniej było nie robić nic…no ale trzeba pić.! Jest uzależniony i wszystko co robi to zawsze po pijaku.

      Mam moja już nie pije i teraz ona cierpi z powodu syna..cała rodzina z jednej strony szkoda, z drugiej wiem, że zasłużły i musi ponieść konsekwencje! Rozumiem…więc dlaczego jest mi tak ciężko…smutno.

      Chodzę na terapię ale już drugie spotkanie odwołane…gdybym płaciła to by nie odmówiła…a że na fundusz. Nie wiem czy szukać czegoś innego…czy cierpliwie czekać!? Nie poddam się dla moich dzieci!!! Jeden człowiek tyle potrafi zepsuć!;-((

      Nieomylna01
      Uczestnik
        Liczba postów: 398

        Witaj ! No to se pogadałaś 😃Zadowolona jesteś ?

        Limonka
        Uczestnik
          Liczba postów: 5

          Beatawolek, dlaczego tak nieprzyjemnie odpowiedziałaś?

          Nieomylna01
          Uczestnik
            Liczba postów: 398

            Dla mnie to nie była nieprzyjemna odpowiedz . To Twoje odczucie . A za Twoje odczucia nie odpowiadam . Jeśli adresatka czuje się urażona liczę ze o rym powie , wtedy mogę powiedzieć to samo i ze mi przykro 🙂

            travnick
            Uczestnik
              Liczba postów: 56

              A ja to jednak nie mogę zrozumieć, że ludzie przejmują się czyimś zdrowiem, życiem i ch… olera wie, czym jeszcze, bardziej od samych zainteresowanych. Każdy jest kowalem własnego losu. Niech i on będzie, wszak jest dorosłym facetem, a Ty masz swoje sprawy na głowie, które są dla Ciebie ważniejsze.

              AS
              Uczestnik
                Liczba postów: 3

                Witajcie.

                Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Uśmiechnęłam się na odpowiedz Beatawolek ma rację..-) Pisałam w pracy i tyle przeszło mi przez głowę. Wiem, że powinnam się skupić na sobie na własnej rodzinie i dlatego podjęłam terapię. Smuci mnie fakt, że nie dał se pomóc. Jest młody ma 26 lat.Była nas 6 rodzeństwa on został sam gdy my wszyscy już wyjechaliśmy, wpadł w towarzystwo może mu tak pasuje. Musi zobaczyć, że przez swoje uzależnienie marnuje sobie życie musi ponieść konsekwencje. Terapeutka mówi, że to taki typ i nie trzeba liczyć na nic więcej, a ja chcę wierzyć…że mu się uda! Idą święta…a on sam zamknięty.

                Wiem jestem głupia…ale to mój brat i bardzo go kocham..

                Miłego dnia Wam życzę;-)

                Nieomylna01
                Uczestnik
                  Liczba postów: 398

                  Nie sadze ze jesteś głupia . Kochasz go . Kochanie to nie głupota . Ale doskonale rozumiesz o co w tym chodzi i co Ty możesz tutaj zrobić . Tak ja Cię widzę . Wiec spokojnych Świat a brat jak poczuje ze już czas pewnie zapuka po radę czy wsparcie 😃

                Przeglądasz 7 wpisów - od 1 do 7 (z 7)
                • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.