Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Witam mam dość mojej rodziny a jednocześnie nie mogę bez nich żyć

Przeglądasz 4 wpisy - od 1 do 4 (z 4)
  • Autor
    Wpisy
  • Lela
    Uczestnik
      Liczba postów: 2

      Witam jestem 34 letnią żoną i matką dwujki dzieci. Pochodzę z domu gdzie ojciec jest alkoholikiem a matka ofiarą. Tak mi się przynajmniej wydaje. Moim problemem jest fakt uzależnienia od matki. Jest dość sensoryczna usiłuje kierować moim życiem a ja mam poczucie że muszę robić co ona mówi bo po pierwsze, potrzebuję jej po drugie widziałam co przeszła i mam poczucie winy, ojciec jest alkoholikiem weekendowy ale bardzo wrażliwym na swoim punkcie jest tyranem tyle że już nie stosuje Pr, ę mocy fizycznej. Głównym problemem jest to iż nie jestem w stanie z nimi Przebywać ciągle się kłócą widzą to moje dzieci a ja już mam dość udawanie że jest dobrze. Mama nie jest bez winy podsyłam złość i agresję ojca a on traktuje jak śmiecia i tak jest ciągle. A ja boję się ją zranić a jego zdenerwoawc bo boję się tego co może zrobić matce.

      Onka2312
      Uczestnik
        Liczba postów: 9

        Witaj nawet noe wiesz jak cie rozumiem. Tak samo jak ty jestem DDA z ta rozniva ze moj ojciec nie zyje. Ja mam 30 lat. Mam dwoje dzieci i jestem po rozwodzie. Mieszkam z matka ktora podobnie jak twoja uzaleznila mnie od siebie. Wogole nie liczy sie z moim zdaniem a ja nie chcec robic jej przykrosci boje sie odezwac. Ttaktuje mnie jak 15-letnie dziecko. Jak ojciec zyl tez bylo podobnie jak u ciebie. Ona zamiast robic wszystko zeby go zattzymqc w domu to podsysala jad i go denerwoqala. Z uplywem czasu nawet go teraz rozumiem. Mi tez jest ciezko zniesc jej „gadanie” Jak bedziesz chciala pogadac odezwij sie

        Lela
        Uczestnik
          Liczba postów: 2

          Cieszę się ze napisałaś, nigdy nikomu nie mówiłam jak wygląda moje życie wie mąż ale on to bagatelizuje twierdzi że powinnam odciąć się od tego że wyolbrzymiam. Ale ja pamiętam zbyt dużo przemocy żeby zostawić ja samą. Żeby jej nie urazić godze się na wszystko właściwie układa mi życie mówi w co mam się ubrać i mebleuje dom. Jezeli chodzi o ojca to poprostu nadal się go boje. Najgorsze ze w to to ich City wprowadzam moje dzieci bo poprostu nie mam wyjścia i udaje że jest ok gram przed matka ojcem mężem i dziećmi ale zaczynam już od tego wariacje.szukam sposobu żeby się uwolnić może to marne z mojej strony ale cieszę się że ktoś to rozumie

          Onka2312
          Uczestnik
            Liczba postów: 9

            Nawet nie myslalam ze moze byc ktos w podobnej sytuacji do mojej tyle ze ty masz kochajacego mez a ja tak naprawde jestem z tym wszyatkim sama. Z moim obecnym partnerem planujemy wspolna przyszlosc tyle ze moja matka znow miesza i sie wtraca w nasze relacje. Ona nie przepada za nim bo on jest ostba stanowcza twardo stapa po ziemi. Ijak ona mu zwraca uwage i szuka problemow tam gdzie go nie ma dochodzi do klotni miedzy nimi a ja stoje miedzy mlotem a kowadlem. Kocham go inie chce go straci ale wiem ze nikt nie pozwoli sobie zeby obca baba sie wtraca we wszystko. I boje sie ze on w koncu nie wytrzyma i powie mi czesc tylko dlatego ze mam taka a nie inna matke. Czasem ma wrazenie ze ona nie chce zebym sobie ulzyla od nowa zycie. Pewnie dlatego ze boi aie ze ja zostaqie i zostanie sama bo moje rodzenstwo juz dawno sie wyprowdzilo. Moj facet sie wychowal w normalnej rodzinie i nie rozumie pewnych spraw np dlczego tak wczeanie chcialam zalozyc rodzine. Czasem peobuje z nim pogadac na ten czy inny temat to uwaza ze sie uzlam nad soba a ja poprostu chce z kims pogadac kto mnie zrozumie i wesprze chociaz dobrym slowem. On jeat domownikowm a na od tego siedzenia w domu chyba zwariuje. Chce gdzie wyjsc do ludzi w pracy pracuje przy komputerze w domu tokayczna matka. Czasem mam ochote to wszystko rzucic i wyjechac tez tak masz?

          Przeglądasz 4 wpisy - od 1 do 4 (z 4)
          • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.