Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Współuzależniona matka

Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
  • Autor
    Wpisy
  • angelika8888
    Uczestnik
      Liczba postów: 4

      Witajcie. Jestem dda, natomiast znalazłam w sobie tyle siły by uwolnić się od ojca alkoholika. Zrozumiałam, że moje problemy w większości wynikają z życia z alkoholikiem, ale nie o sobie chcę pisać.

      Moja matka żyje z tatą 25 lat, on stoczył już się prawie na samo dno, śpi w rowach, żebrze przy sklepach, kradnie, już nie wspomnę o jego wyglądzie, przypomina typowego bezdomnego. Mama jest współuzależniona, próbowałam jej uświadomić to, namówić na terapię, lecz ona twierdzi, że wie jak ma postępować z tatą. Jak tata pije, ona jest zła, smutna, zalękniona, zresztą cierpi na nerwice, natomiast gdy tata trzeźwieje (przechodzi delirium) parzy mu ziółka, masuje plecy, podaje koc, gotuje obiadki i wozi go np po kolejne piwo. Ciężko mi się z nią rozmawia, ona płaci wszystkie rachunki, kupuje jedzenie, płaci za paliwo, samochód (pieniądze bierze ode mnie lub od siostry) on tylko pije, zdarzy mu się dwa dni popracować na picie.

      Nie wiem, czy mam traktować swoją mamę, tak jak tatę czyli unikać kontaktu, nie dawać już więcej pieniędzy. Jak traktować osobę współuzależnioną by nie wyrządzić jej krzywdy?

      Może polecicie jakieś książki na ten temat?

      Nowa05
      Uczestnik
        Liczba postów: 317

        Powiem ci tylko jedno, żle robisz, że dajesz mamie pieniądze, skąd wiesz czy czasami nie daje ona twojemu tacie na alkohol. Jeśli chodzi o ciebie w stosunku do mamy, to zachowałaś się ok. Chciałaś mamie pomóc by poszła na terapię, a ona nie – to nie. Zrobiłaś już co mogłaś w swojej mocy by ocalić mamę, teraz czas na ciebie. Zrób tak by było ci dobrze. Mówiłaś też o tacie, który pije i ,,wygląda jak bezdomny”, ale co ty możesz zrobić. Przecież nie możesz robić z siebie ratownika dla całej rodziny. Tak najlepiej sie odciąć od mamy i taty, niech sobie sami radzą. A ty możesz iść na terapię, jeśli chcesz i tam uzyskasz właściwą pomoc. Jesli chodzi o książki to ostatnio czytałam ,,Naucz się żyć” Susan Billmark i ,,Wierzę w szczęście” Beaty Pawlikowskiej. Poszukaj czegoś w internecie na temat asertywności, mówienia nie, może coś na temat alkoholizmu (Jeśli chodzi o twojego ojca). Postaraj się zrozumieć, żę twoi rodzice już tak mają a ty nie musisz stawać na głowie by ich zmienić

        angelika8888
        Uczestnik
          Liczba postów: 4

          Te pieniądze dawałam jej, bo mówiła, że jest zadłużona (ma kredyty, chwilówki), nieopłacone rachunki. Wiem, że tacie daje pieniądze na np dwa piwa, ale tylko wtedy gdy wkońcu wytrzeźwieje, twierdzi, że jak jest trzeźwy to mu się należy (za trzeźwość). Dla mnie to kuriozalne i niezrozumiałe. Sama planuję zgłosić się do terapeuty, tylko mam takie momenty, że wydaje mi się, że wszystko jest cudowne a ja nie potrzebuję pomocy. Mija gdy muszę się z czymś zmierzyć.

          Nowa05
          Uczestnik
            Liczba postów: 317

            Koniecznie musisz udać się do psychoterapeuty, powinno to ci pomóc, pozdrawiam:))

            Lama06
            Uczestnik
              Liczba postów: 1

              Witam. Jestem tutaj nowy. Chciałbym Ci napisać że. Twoja mama robi twojemu tacie wielką krzywdę dając mu pieniądze na alkohol, twój ojciec jest alkoholikiem a ona mu stwarza tzw. konfort picia dla alkoholika jest to bardzo wygodna sytuacja. Ale cóż głowa do góry idź na terapię i będzie ok. Pozdro.

            Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
            • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.