Na zewnątrz wszyscy postrzegali mnie jako fajną, uśmiechniętą dziewczyne.To była tylko maska .Wewnątrz umierałam. W liceum cały czas myślałam o śmierci, jako jedynym wyjściu. To był koszmar. Zaczęłam odmrażać swoje uczucia, poznawać samą siebie, swoje potrzeby, marzenia, cele podczas terapii. Mimo że terapia jest bardzo trudna, nie żałuję, że podjęłam ta walkę o swoje szczęście w życiu.


więcej