Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › 1 raz o sobie.
-
AutorWpisy
-
Witaj, Buba.
Terapia , to przede wszystkim .A zanim dotrzesz na nią, bo czsem trzeb poczekać na termin, to przejdź sie na mityng DDA/DDD , spis masz w zkladce z lewej strony pt. "Baza spotkań DDA" . I nie czekaj. Szkoda życia. Działaj już , teraz.
🙂
Mój Ojciec właśnie wali wodę i najprawdopodobniej za jakiś czas nie będzie wiedział co robi, po czym zaśnie gdzieś gdzie spać nie powinien.
Na jego nieszczęście ja mam dzisiaj świetny dzień i zaraz wybieram się na imprezę, ze względu na zaproszenie od znajomych. To pozwoli mi nie myśleć o tym co dzieje się w domu.
Drugim powodem dla którego czuje się dobrze jest świadomość, że ktoś się odzywa na forum i jest mi lżej bo ktoś ze mną ”rozmawia”.
Nie czuje się przynajmniej jak ” chory psychicznie”, a czułem się tak czasami jeśli moje patologiczne mechanizmy uruchomiły się wśród ludzi normalnych i potem przemyślałem sobie że zachowałem się dziwnie.Pozdrawiam was wszystkich, tych normalnych i tych z ”twardych”.
Dziękuje użytkownikowi o Nicku: skrzat za parę przydatnych linków.Chciałbym co dziennie z takim uśmiechem funkcjonować wśród normalnych ludzi 😉
Ja zawsze byłam grzeczna i spokojna, tłumiłam wszystko w sobie. Teraz potrafię być momentami naprawdę nieprzyjemna, wybucham złością wymierzoną w osoby własnie mi najbliższe (czyli te 'bezpieczne’, które na pewno mnie nie odrzucą), czyli te, na których najbardziej mi zależy… Nie do końca się kontroluję i miewam ataki agresji słownej chyba coraz częściej ostatnio, bardzo ciężko mi to zmienić.
to wszystko napisane tutaj tylko pokazuje że z gniewem, złościa iitd trzeba sobie umieć radzić i jakoś ją okazywać, bo to normalne ludzkie uczucia… a oazy spokoju nie istnieją cieszę się, że czasem się złoszczę "o czasie" i na tego na kogo trzeba i że coraz łatwiej i naturalniej mi przychodzi 😆
ps. miałam kiedyś współlokatorkę, która uważała, że nie ma złych emocji. dopiero jak już razem nie mieszkałyśmy odkryłam, że te wszystkie manipulacje, półsłówka i fochy to tak zwana bierna agresja. U siebie też zauważam niektóre zachowania z tego "zakresu" choć im częściej pozwalam sobie na pokazanie co myślę, postawianie granicy czy zwyczajne bycie niemiłą kiedy koś narusza moją przestrzeń – mniej jest tych prób okazania złości inaczej, mniej żółci i paradoksalnie większe szanse na dogadanie się i lesze szanse na normalne kontakty w przyszłości
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.