Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Babcia

Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
  • Autor
    Wpisy
  • Nowa05
    Uczestnik
      Liczba postów: 317

      Mama ostatnio do mnie zadzwoniła, że z babcią źle, że była w szpitalu 12 dni, że ma anemię. Bardzo się tym przejęłam i zadzwoniłam do cioci, która opiekuje się babcią i powiedziała mi, że nie jest dobrze, że babcia nie chce jeść i nie wiadomo czy wogóle będzie jadła, bo ciocia jej daje jeść, a ona tylko 2 łyżki i koniec jedzenia. Chciałabym żeby pożyła jeszcze mimo swoich 90 lat. W końcu to moja babcia i to jedyna. Miałam taką jakby depresję wczoraj i dużo płakałam, smutno mi było, że tak z moją babcia się źle dzieje. A jeszcze ostatnio z nią rozmawiałam na dzień babci, fakt, że była blada, ale rozmawiała ze mną normalnie. Mimo wszystko jest mi ciężko i to bardzo…

      Domixyz
      Uczestnik
        Liczba postów: 4

        Hej. Każdy z nas chciałby żeby nasi bliscy żyli wiecznie. I tak zawsze będzie bo będą w naszych sercach. Musimy zaakceptować nasz los przemijania. Może nie mysl o tym co będzie. Zmartwienie nic Ci nie da. Raczej korzystaj z tu i teraz. Rozbaw babcie opowiedz jej o sobie o Twoim dniu, spędź z nią czas w dobrym humorze. Ona na pewno nie chce Twoich łez. To najpiękniejsze co możesz zeobic dla niej i dla siebie. Być w tu o teraz pokazać to ze jesteś szczęśliwa dziewczyna bo nic naszych dziadków tak nie uszczęśliwia jak widza nas szczęśliwych. Tez mam dziadka i babcie których kocham bardzo mocno. Wiem co cZujesz dziadek od zawsze chorował na serce przeszedł dużo operacji i pare razy otarł się o smierc. Ale korzystaj z czasu jaki macie. Na smutek narazie nie zostawiaj miejsca. Mysl o tym co jest już w tej chwili nie płacz bo w tej chwili jest babcia przy Tobie. Zawsze będzie 😉

        Nowa05
        Uczestnik
          Liczba postów: 317

          Dziękuję za słowa wsparcia. Wiem, że nie powinnam płakać, bo to mi nic nie da. Z babcią nie mogę się teraz widzieć, bo pracuję za granicą, ale mogę zadzwonić. Tylko za wiele porozmawiać z babcia nie mogę, ona nie słyszy za bardzo, jest ospała, ledwo co mówi. Szkoda mi jej, zawsze ja odwiedzam regularnie jak jestem w Polsce i to jako jedyna z wnucząt o niej pamiętam, a ona bardzo się z tego cieszy. Narazie jest ok, coś tam je, pielęgniarka przychodzi z lekarzem. Mimo wszystko dziękuję za ciepłe słowa:)) A twoi dziadkowie żyją?

        Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.