Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Bardzo wazne dla dda

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 25)
  • Autor
    Wpisy
  • mariuszekgarnuszek
    Uczestnik
      Liczba postów: 339

      w pewnej książce pewnej autorki, niestety tytułu zapomniałem, ale bodajże Woitiz ją napisała) jest stwierdzenie że dda wykształciły w sobie duża tolerancje na znęcanie się nad nimi, nie chodzi nawet o przemoc jako taką fizyczną ale o traktowanie przez innych ludzi.

      Jako wieloletni uczestnik mityngów, terapii, zgadzam się z tym stwierdzeniem. Wielu z nas dzieci alkoholików –daje sobą pomiatać czy to w imię utrzymania dobrych stosunków z innymi czy też z obawy przed samotnością. Istnieje także spora rzesza osób która za wszelką cenę pragnie spokoju.

      Wielu z nas nauczono w domach rodzinnych że mamy siedzieć cicho, nie dyskutować i słuchać co inni- w zamyśle bardziej sprawni intelektualnie- mówią. Zaprogramowano nas tak byśmy myśleli że jesteśmy gorsi, że to co my chcemy, jak chcemy być traktowani jest nic nie warte, złe. Wpoiono nam, że pragnąc tego czego pragniemy, wykonując ulubione czynności- krzywdzimy innych że inni odejdą od nas, będą na nas żli.

      Gro osób z zespołem dda panicznie lęka się odrzucenia, bycia samotnymi.

      Godzimy się więc na byle jakie traktowanie, n a poniżanie- niby w żartach bądź też „z dobrej rady”. Częstokroć nie wiemy (bo i skąd) czym jest prawdziwa przyjaźń. A najczęściej za znajomych/ partnerów wybieramy sobie ludzi o bardzo podobnych właściwościach emocjonalnych jak nasi oprawcy z domu rodzinnego.

      Czynimy to, ponieważ nic innego nie jest nam przeważnie znane z bliższej perspektywy. Czynimy to, bowiem mamy nadzieję że tym razem zdołamy opanować sytuację. W końcu czynimy tak bo nauczono nas że jesteśmy nikim i musimy mieć „kogoś nad sobą” kogoś lepszego. Bo jesteśmy głupi, brzydcy, źli.

      Dajemy „wkręcać się” w sprawy innych, pozwalamy żeby to inni decydowali o naszych wyborach. Czasami nijak biedne zastraszone kundle łasimy się w poszukiwaniu miłości bądź też uznania do osób z którymi zdrowy człowiek nie chce mieć nic wspólnego.

      A ludzie ci, identycznie jak nasi opiekunowie z domów w których dorastaliśmy, wyśmiewają każdą naszą inciatywe, każde nasze działanie każdy przejaw indywidualności. A nade wszystko każdy przejaw gniewu. Gniew oznacza bowiem siłe-energie a dla takich ludzi jest nie do pomyślenia by ktoś był silniejszy, bardziej sprawny intelektualnie niż oni. Starają się ukryć swoją nieadekwatność, swoją niewiedzę, nietolerancje, głupotę poprzez ośmieszanie pseudo rady czy też bajdużenie o powinnościach, prawach i obowiązkach. Jeśli wybrana przez nich ofiara okazuję się być jednak silna wtedy jeszcze bardziej wzmagają swoją działalność.

      Osoby takie, lgną jak przysłowiowe „muchy do miodu”, do dda i podobnych. Można ich spotkać także na tym forum. Często faktycznie są to alkoholicy którzy tak gnoili swoje dzieci że teraz dopada ich gigantyczny kac moralny jak słyszą słowo dda. Dlatego też wchodzą na forum i wyzywają swoją złość na zupełnie obcych osobach. Najczęściej osobach rozbitych emocjonalnie, szukających pomocy.

      Wiele razy słyszałem że taki sadysta nawiązał kontakt prywatny z ofiarą poznana na forum bądź czacie. Zaskarbiał zaufanie, wyciągał informację a potem rozpowiadał na prawo i lewo najskrytsze sekrety.

      Wszystko po to by zaspokoić swoje chore pijane rządzę. Ządze zniszczenia dda żeby nic nie przypominało mu o zbrodniach popełnionych na własnych dzieciach.

      Chociaż trzeba przyznać że prócz alkoholików zdarzają się też inne nacie, pragnące dołożyć ledwo stojącym na nogach dda.

      Wspomniałem tutaj o forum, jednakże tacy ludzie pojawiają się a także na mityngach, podają się za dda ale na każdy problem odpowiadają: „nie wolno mówić źle o rodzicach, trzeba się modlić”. Jak się potem okazywało tacy „dobroczyńcy” za czasów picia katowali swoje dzieci a czasem gwałcili.

      Lgniemy do takich ludzi bowiem zachowują się oni w identyczny spsob jak nasi opiekunowie czy też rodzice. Trudno nam powiedzieć stop, ponieważ siedzą nam w głowie przekonania jacy jesteśmy i jacy powinniśmy być. Przekonania wpojone nam przez naszych oprawców.

      Wielu z nas tak przesiąkło tym zakłamaniem, tym zgnojeniem że jesteśmy wiernymi sługami ludzi którzy nas krzywdzili bądź też nadal krzywdzą.

      Powtarzają oni że nie powinniśmy nic mówić, winniśmy słuchać się autorytetów (w domyśle ich samych), czcić to co oni czczą, robić to co jest słuszne (w domyśle oni mają patent na słuszność). Mówią że jeśli nam coś nie odpowiada to niewolono nam podnosić głosu, okazywać gniewu i własnego zdania bo to pieniactwo, zapażalstwo. Ze jeśli tak czynimy to jesteśmy śmieszni, głupi. ZE jesteśmy agresorami.

      Natomiast oni mają prawo do własnego zdania, krytyki, gniewu. Tylko oni. Oni są kimś. My tłuszczą.

      Mówią tak, by wkręcić nas w dyby posłuszeństwa. Zebyśmy sami, naładowani chorymi przekonaniami, zamknęli się we własnym więzieniu myśli. Byśmy byli jak bohater „procesu” Kafki. Władza i chęć udowodnienia że jest się kimś, choć jest się nikim.

      O to co kieruję trollami. Niestety zadomowiły się, jak już wspominałem powyżej, nie tylko na mityngach, ale także na tym forum.

      Jak można zauważyć zmieniają tylko nicki i chodzą od forum do forum szukając ofiary .

      Dlatego też, apeluję do nowicjuszy o ostrożność. Patrzcie na stopki. Jeśli ktoś ma stronę wejdźcie na nią i zapoznajcie się z jej treścią. Patrzcie tez na reakcje na dane nicki innych użytkowników. Jeśli dacie się nabrać, pamiętajcie że cyber pinch jest karalny. Nie dajcie sobie wmówić że jeśli szlak was trafia na coś to jesteście matołami, pieniaczami itp. Piszący te słowa miał okazie niedawno zapoznać się z jednym z trolli. Jak się okazało gość hasał i hasa po różnych forach, i totalnie niszczy ludzi.

      =============================
      http://www.679347.blogspot.com

      Eugenia
      Uczestnik
        Liczba postów: 7086

        Swietny tekst i jakże prawdziwy

        …………………………………………

        groszek55
        Uczestnik
          Liczba postów: 18

          dzięki ,ze odwazyles sie to napisać !

          Gonzopl
          Uczestnik
            Liczba postów: 2160

            Po przeczytaniu twoich rozważań na blogu na temat 12 kroków sadziłem, że jesteś myślącym facetem, robiącym coś ze sobą.
            Ja także jestem DDA i twoje ataki nie są mi do szczęścia potrzebne.
            Ale jesteś tylko faktycznie, tak jak piszesz, biedniutkim DDA który nienawidzi wszystkich alkoholików, bo widzi w nich ojca.
            Krzywdzisz innych i krzywdzisz siebie, żyjąc w świecie swoich chorych wymysłów.

            Wczoraj coś pisałeś o odpowiedzialności za swoje słowa, będziesz miał okazję ja pokazać.
            Edytowanie swoich postów nic nie da, mam zrzuty z ekranu, panie niszczący innych.

            groszek55
            Uczestnik
              Liczba postów: 18

              czym straszysz , ty sam siebie sie boisz ,zeby twoja ręka nie siegnela po butelke :woohoo:

              Gonzopl
              Uczestnik
                Liczba postów: 2160

                [img size=150]http://www.ofon.net/images/smilies/roflmao.gif[/img]

                lol
                Uczestnik
                  Liczba postów: 5504

                  Ja bym ten wątek bardziej za tytuowała bardzo ważne dla człowieka. Bądx razie zrozumiałam Mariuszku Garnuszku Twój post. Obecnie boje sie co kolwiek pisać, mówić. Nie moge powiedzieć, ż eniektóre sytuacje z moim udziałem nie sa dla mnie ważne. Tak strasznie chciałam powiedzieć, ż eto co sie dzieje to jest bzdura i tak dalej. Jednak mocno to wszytsko przeżywam. Od rozpoczęcia wszelakich afer z moim udziałem w drugim dniu tak strasznie przezywałam, ż emnie głowa mocno bolała, po tem zdarzało mi sie z esie rozrycze-ta która nie bardzo potrafi to robic. Nawet chciałam ryczeć, by emocje poszły w dal, ale jednak blokowałam sie przed rykiem.

                  Mam prawo do popełniania błędów i probowałam sie winić za to co było. Jednak w moim zdrowieniu nie ma miejsca za obwinianie sie za nic. Rozumowanie swoją droga emocje drugą droga. Niby wiem, z enie jestem winna niczemu a napewno całemu złu tego świata. Staram sie wczuć w czas, by emocje z malały. Nie chce by emocje znikneły, bo to była by katastrofa dla mojej osoby. Ciągle jestem rozbita emocjonalnie i nie mogę sie doczekać czasu, bym nie przeżywała tego tak mocno.

                  Nie mam zamiaru nic pisać, bo co kolwiek pisze, zawsze wychodzi ż episze źle. Po co ja mam walczyć o coś, jak i tak zostane zdeptana równo z ziemią. Już sie nie boje opuszczenia, potrafie sie zająć sobą , widze dalszy czas, wiem ż eemocje powoli będa mniej boleć.

                  Jestem bardzo dumna z siebie, ż emam dobrą samoocene, potrafie robić coś dla siebie nie walcząć z tymi co chcą mi szkodzić.

                  Zastanawiałam sie jak to jest ważne jest mówienie o emocjach, jednak w tej danej chwili boje sie tego robić, bo to co wyżej napisałam znowu stanie sie czymś czym szkodze innym. Lolunia przynajmniej sobie nie szkodzisz.:)

                  lol
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 5504

                    Mariuszku Garnuszku ja może jestem naiwna i ufna. Jednak kiedyś sobie powiedziałam nie bedę sie mordowac z ukrywaniem siebie, z uważaniem tego co pisze, robie i mówie. Pisze to do swojej osoby. Na innych prubuje patrzeć na ich potrzeby, jednak nie mam noktowizera w oczach by wiedzieć kto co oczekuje ode mnie. Ja sie nie boje swoich uczuć, swoich problemów, czuje sie wtedy wolna. Mogę sie ich sama bać, bo jak pewnei jakieś mechanizmy obronne uruchamiają sie, to bronią mnie bym nie czuła tego co złe dla mnie. Jednak jestem otwarta na słuchanie i wyciąganie wniosków, choć czasem powstają afery, które bpolą i bolą.

                    Tak w tym wątku Lol znowu o sobie pisze. Jednak to są moje odczucia co do tych sło Mariuszka Garnusza i na obecny mój stan i problemy ze mną-w mniemaniu z czym ja osobiście isę zmagam i inny ze mną obcując ze mną.

                    To tak nawiązałam do Trolów. Nie mam zbytnio okazji wyłapać kto jhest kim lub czymś. jednak musze liczyć sie z tym obowiązkiem, ż enie kryjąc sie, moge być obiektem czegoś co potem rani. Jednak nie zamierzam z tym walczyć!
                    Oczywiście to moje zdanie, reszta jak ma inne podejście i musi uważac, to starajcie sobie radzic jak potraficie, by jak najmniej narażać sie na porażki. Bardzo wam tego życze.:)

                    Edytowany przez: lol, w: 2012/08/12 13:14

                    mariuszekgarnuszek
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 339

                      Drogie trole

                      Wasze wyssane z palcow hore pijane brednie mam gleboko w… no wiecie gdzie.

                      Drogi gonzalesie trolu, to ty pierwszysz zaatakowales mnie a raczej moja strone. zaatakowales ja poniewasz umieszczone sa tam rzeczy o niszczeniu dzieci pzrez roddzincow alkoholikow. \a wlasnei wam to nie wsmak poniewaz sami niszczyliscie wlasne dzieci. \sumienei sie odzywa

                      zaatakowales mnie trolu jednak jak stanolem we wlasnej obronie mailes mi to za zle.bedziesz pewnei bredzil jakies gglupoty nadall, narobisz nickow pewnei z 13 i bedziesz robil sztuczny tlok.

                      Jak widze daleki ci jest duch wszelkich wspolnot, szcegulnie dda. Krytukujesz kroki krytukujesz program nie mnie program dda. Nienawisz dda, \sadze ze jestes niedopitym alkoholikiem. \po mityngach wielu takich sie wluczy.

                      Wchodzicie na to forum ktore jest miejscem w ktorym wielu dda poszukuje pomocy, wchodzicie i szukacie ofiar. Mnie wasze chore wypociny nie interesoja. Wy nie pragniecie merytorycznej dyskusi, wy pragniecie jednego zgnoic dzieci alkoholikow.

                      Jednak wspanaile ze bredzicie, dzieki wam mialem 2000 wejsc w ciagu tygodnai. Wspanaile drogie trole .. jeszzcze troche to umieszcze sobie reklamy i bede dzieki waszej nienawisci sobie dobrze zyl.

                      hahahaa

                      +++++++++++++++++++++++++++++++++++
                      http://www.679347.blogspot.com

                      Gonzopl
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 2160

                        Mariuszku uśmiechu Ci życzę i spokoju ducha. 🙂

                        Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.

                        DESIDERATA

                        Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu – pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.

                        Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakakolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach – świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

                        Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć: nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.

                        Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.

                        Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

                        Autor: Max Ehrmann

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 25)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.