Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Być jak feniks
-
AutorWpisy
-
Anonim31 marca 2013 o 23:19Liczba postów: 20551
Być jak feniks i odrodzić się na nowo, bo tak jak teraz to nie da się żyć.
Jestem bezrobotny od ponad pół roku oraz toksyczne towarzystwo moich rodziców mnie wyniszcza, ale widzę światełko w tunelu.
Nie mogę znaleźć pracy w mojej okolicy, o wiele gorzej jeśli nie ma się znajomości i nawet pieniędzy, żeby dojechać do miasta. Teraz to już bez znaczenia, mam inne plany i motywację, której trochę więcej zdobyłem dzięki ostatniej rozmowie z pewną osobą.
Szukam pracy w Warszawie, a że mam dosyć daleko w grę wchodzi tylko system 24/48 albo coś podobnego. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to już w tym tygodniu będę miał pracę.Będę miał pieniądze na start, a jak będę już pracował zawsze łatwiej będzie wykombinować coś więcej na dojazdy, aby wytrwać do pierwszej wypłaty. Wiadomo, że kasa duża nie będzie, ale w miarę możliwości będę starał się po trochu odkładać, by w bliższej lub dalszej przyszłości wynająć tam jakiś pokój i znaleźć pracę w normalnym systemie zmianowym.Tutaj nie da się mieszkać z tymi fałszywymi ludźmi, oni wysysają ze mnie wszystkie życiowe soki, chęci do życia i energię. Na samą myśl, że pójdę do pracy i będę tu spędzał mniej czasu chce mi się skakać z radości.
Skąd ja znam to uczucie z brakiem pracy. Eh tylko ja jeszcze nie znalazłam niczego.:(
lol zapisz:
„Skąd ja znam to uczucie z brakiem pracy. Eh tylko ja jeszcze nie znalazłam niczego.:(”Chociaż mamy chwilowy kryzys już jest wiosna. Teraz będzie tylko lepiej coś znaleźć. 😉
Edytowany przez: 4knives, w: 2013/03/31 23:44
Też tak myślę, że po prostu będzie lepiej:) byłam ostatnio na rozmowie o pracę i dobrze, że zaryzykowałam, bo…nasłuchałam się na swój temat wiele dobrych rzeczy:) nie wiedziałam czy dostanę czy nie, bo nie o to mi chodziło tzn chodziło mi o pracę, ale po prostu chciałam iść na tę rozmowę:)
Troszkę sięobawiam deprechy, która jak na moje oko wisi mi nad głową, ale myślę, że będzie dobrze-u Was też:)Edytowany przez: Eugenia1, w: 2013/04/01 00:33
Tak mi się przypomniało, że jest książka pt "Jak feniks z butelki" napisał ją jeden z redaktorów bardzo znanej gazety, on akurat wstał z alkoholizmu…Nie czytałam, bo nie można jej było już kupić, a tak mi się przypomniało, że znajoma wynajmowała od niego mieszkanie i mówiła, ze niesamowity facet tyle, że ostro zakręcony:D;)
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.