Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Choroby psychosomatyczne
-
AutorWpisy
-
Zaburzenia wzroku. Makabra, szczegolnie jak idę i nagle nic nie widzę. Raz to się prawie pod tramwaj wpakowałam :blink: no coż… :rolleyes: może minie 😉 Okulista nic nie stwierdził :dry:
oj chyba sie nie szczepiłem… a psik – chyba mnie grypa nachodzi. a Ty Sowa masz juz grype ?
Silne bole w podbrzuszu, poważne zaburzenia wzroku (okulista nie widzi powodow), powiększone węzły chłonne na szyi (od 4 lat), ogolnie obniżona odporność- bez przewy mnie coś łapie, bole stawow, drętwienie nog z sinieniem paznokci, bole serca (rzadko)…. itd, itp.
pigeon moje drugie imię to H5N1 aaaaaaaaa psik..! i wizję mam taka , że mnie nawiedzony narod wybije…..bo w tej panice wielkiej wybija wszystko co się rusza…..więc-pigeon uważaj na siebie :y32b4:
Witam. Serdecznie dziekuję za Wasze wpisy. Widzę, ze niektorzy maja większa listę chorob niż ja. Podobno choroby psychosomatyczne znikaja jak przechodzi sie terapię, ja niestety nie mam w miom mieście terapeutow, ktorzy zajmowaliby się DDA.
Zauważyłam, ze też mam ciagle napięte mięśnie ze strachu.
Cieszę się,że części Was, na szczęście, nie opuszcza poczucie humoru, co bardzo mnie cieszy. Moja choroba z opadnieta powieka i nierownymi ¼renicami tak jakby bez zmian (tak jakby bo po lekach wydaje mi sie, że sa suptelne zmiany). Serdecznie pozdrawiam.Anonim
8 marca 2006 o 15:30Liczba postów: 20551Miałem kiedyś tak napięte wszytskie mięśnie, że ledwo się ruszałem. Nie pomagały mi nawet masaże, a jak już, to na krotko.
Ale ktoś podał mi sposob, ktory mi pomogł:
Kładziesz się w spokojnym, cichym miejscu
"Dzielisz" ciało w wyobra¼ni na fragmenty – mięsnie, np. czoło, powieki, usta, szyja, bark, ramiona, biceps, brzuch, posladki, nogi i tak do samego dołu…
Napinasz jedna i tylko jedna grupę mieśni na raz i robisz w tym samym czasie wdech
Trzymasz chwilę
Robisz wydech i jednoczesnie rozlu¼niasz mięsnie
powtarzasz kilka razy
i przechodzisz do następnej grupy mięsni
…
konczysz, gdy dojdziesz do mięśnia poruszajacego dużym palcem u nogi :laugh:
Robilem to dwa razy dziennie, jak się obudziłem i przed zaśnięciem
przeszlo jak ręka odjał
czasem jeszcze musze pamiętać, aby się rozlu¼niać w ciagu dnia, ale juz nie mam takich boli jak kiedyś.
hej!Anonim
8 marca 2006 o 17:39Liczba postów: 20551nick napisał:
„Miałem kiedyś tak napięte wszytskie mięśnie, że ledwo się ruszałem.
”znam to bardzo dobrze. … często czułem się jak Robocop, a do tego w momencie, kiedy trzeba było coś powiedzieć moje gardło ściskało się jak w imadle, więc żeby nie zapiszczeć dawałem tylko znaki..
szczegolnie uciażliwie było uczucie trzęsienia się głowy. nie wiem czy faktycznie szyja mi się trzęsła czy to tylko złudzenie, w każdym razie paskudna sprawa…
przy takich napięciach aż się dziwię że nie jestem teraz kulturysta..probowałem rożnych sposobow aby sobie poradzić. działanie na podświadomość, ćwiczenia relaksacyjne podobne do tego, ktore przedstawił kolega nick. myslę jednak, że najwięcej pomagaja zwykłe ćwiczenia rozciagajace. mi przynajmniej złagodziły te napięcia odrobinkę.
chociaż dalej się czuję jakbym większość życia spędził w siodle, snujac się po Texasie… 🙂martwie sie o Ciebie, Roberto, zeby Ci to siodlo na co innego nie zaszkodzilo 😉
z psychosomatycznych mam:
– wieczny katar- myslalam, ze to alergia albo jeszcze cos innego, ale badania to wykluczyly;
– teraz dopadla mnie chrypka, prawie nie mialam glosu przez pare dni- okropne…wydaje sie, ze to co napisaly na ten temat Agnieszka i Orksa w innym poscie to prawda…troche sie odblokowalam i jest juz lepiej :);
– kiedys w strasznym stresie: egzamin komisyjny i zerwanie z chlopakiem, dopadly mnie takie bole kregoslupa, ze spalam tylko na siedzaco, poniewaz w innej pozycji paralizowalo mnie tak, ze nie moglam sie ruszyc…mysle, ze wieksza swiadomosc ciala, ktora mam dzieki aikodo a wczesniej jeszcze jodze i medytacji, bardzo mi pomaga. sá jednak chwile, ze chcialabym zajmowac jak najmniej przestrzeni- kurcze sie w sobie, a sztuke mimikry opanowalam perfekcyjnie…
wiekszosc moich rzeczy w szafie ma kolor czarny, wiem jednak, ze to sie zmienia, gdy jestem zadowolona z siebie, szczesliwa..wtedy 'chce byc’ i wybieram kolory…
hmm, w srodku wydaje sie sobie samej bardzo kolorowa. widac to na moich obrazach, bo troche maluje, ale z ujawnianiem tego na zewnatrz- bardzo ciezko…wszystkim i sobie samej- zdrowia zycze B)
Edytowany przez: bahura_tovah, w: 08.03.2006 18:51
Anonim
8 marca 2006 o 21:19Liczba postów: 20551Bahura, co masz na myśli ??? wilka :blink: ???
Anonim
9 marca 2006 o 08:45Liczba postów: 20551” Bahura, co masz na myśli ??? wilka ???”
[url=http://www.wilq.pl/]NIE S¡DZE[/url]
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.