Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Co się Wam śni?

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 21)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Ostatnio zainteresował mnie temat snów, bo "całkiem przypadkowo" (podobno przypadki nie istnieją) wpadła mi w ręce książka "Wielki sennik" (autor Andreas Baumgarten), no i się zaczęło…
      Książka jest o tyle ciekawa, że poza opisem symboli najczęściej pojawiających się w snach, zawiera interesujący "wstęp" (170 stron) o tym jak poprzez sny nasza podświadomość stara się przekazać nam jakieś ważne treści. Ważne w sensie zdrowia psychicznego, ale zakamuflowane ze względu na to, że często są to tematy trudne, wyparte ze świadomości, a ich przepracowanie wymaga sporego wysiłku i odwagi zmierzenia się z problemem.
      Podobno taki pogląd na znaczenie snów zapoczątkował sam dziadek Freud i dzięki niemu mamy w psychoterapii również interpretację marzeń sennych.

      No i teraz dopiero dochodzę do sedna.
      Parę dni temu byłem na terapii indywidualnej i w celu sprawdzenia jak to jest z tą interpretacją, opowiedziałem terapeutce sen sprzed dwóch miesięcy. Z reguły nie pamiętam snów, ale ten jeden konkretny zapamiętałem ze szczegółami i wydało mi się to na tyle dziwne, że zaraz po obudzeniu zapisałem go sobie.
      Po około miesiącu od śnienia przeżyłem coś, co prawie idealnie pasowało do przebiegu snu. Pomyślałem wówczas, że to ewidentnie był sen proroczy i postanowiłem sobie "wyśnić" numery w totolotka (nie udało się)…

      Wracając do tematu – terapeutka tak mi ten sen zinterpretowała, że strach. Po pierwsze – jak dla mnie, sen był normalny, a ona twierdzi, że było mnóstwo symboli seksualnych… No ja tam nic nie widziałem takiego, ale dobra – terapeutka wie lepiej.
      Po drugie – nie był to sen proroczy (to by się zgadzało z porażką przy totolotku).
      A po trzecie – jak już zaczęliśmy analizować, to ciarki mnie przeszły, bo faktycznie niektóre znaczenia mogę zaliczyć do trudnych dla mnie tematów.

      Kończąc "zapytowywuję" – jakie macie doświadczenia z interpretacją snów, czy w ogóle je pamiętacie, a jeśli tak, to co Wam się śni?
      Mój sen był dziwny – szukałem książki w bibliotece, a potem spotkałem dwie świnie i tygrysa, dla których musiałem znaleźć weterynarza, bo jedna świnia była chora….
      To w wielkim skrócie, bo i tak sporo naklikałem.

      Anonim
        Liczba postów: 20551

        Kiedyś przez kilka tygodni zapisywałem swoje sny,
        ale cierpliwości mi zabrakło i konsekwencji.
        Od razu po przebudzeniu łapałem za zeszyt i zaczynałem po prostu pisać.
        Starałem się nie analizować i nie ubierać tego w ładne słowa tylko jak maszyna wyrzucałem z siebie wszystko co ze snu pamiętałem.
        Swietnie się to później czytało 🙂

        Wczoraj śniło mi się, że w płonącym domu biję swojego ojca po gębie,
        hehehe
        Zastanawiałem się cały dzień nad tym snem,
        zerknąłem nawet do jakiegoś dziadowskiego sennika internetowego
        oto co tam wyczytałem:
        „Ogień – jeden z najważniejszych symboli; zależnie od okoliczności: niszczący, inspirujący, ogrzewający; raz dobry, innym razem niespokojny; na uwagę zasługuje pożar domu, jako że dom oznacza osobę; niekiedy jest to sen ostrzegawczy albo wymazujący psychologiczne rekwizyty przeszłości”

        Ze swoim ojcem zerwałem kontakt około pół roku temu
        Załuję, że musiałem to zrobić za pośrednictwem telefonu,
        ale tak akurat wyszło
        Rzuciłem mu w ucho swój gniew i żal
        Mnie zrobiło się lżej
        jemu chyba nie bo od tej pory nie daje znaku życia, heh
        W tym śnie widziałem swojego ojca pierwszy raz od ponad pół roku
        a pierwszy raz w życiu uderzyłem go

        Podsumowując więc,
        podoba mi się interpretacja, którą sugeruje sennik –
        że mógł to być sen wymazujący psychologiczne rekwizyty przeszłości
        Psychika przetrawiła jakiś syf i wydaliła

        Pozdrawiam

        Nalia
        Uczestnik
          Liczba postów: 32

          Nie uważam aby sny coś znaczyły, uważam że są odzwierciedleniem naszych : uczuć pozytywnych jak i negatywnych, przeżyć, problemów. Oczywiście nie zawsze, bo przeciez czesto snia sie jakies głupoty. Ja teraz mam tak że snia mi sie koszmary po których rano wstaje i jestem zdołowana, gdyż maja zwiazek z tym czego najbardziej sie boje np ze chłopak mnie zostawi ( bo boje sie odrzucenia ), zal do mamy ze pije.
          Kiedyś miałam tak ze we śnie strasznie płakałam, gdy sie obudziłam czułam sie jak bym była po płaczu i jakby zdarzyło sie to naprawde…głupie uczucie.

          Dziś miałam dziwny sen, najpierw sniła mi sie impreza ze znajomymi razem z moim tatą, a nastepnie sen sie przemienił ,ze byłam uciekajaca ksieżniczka i ratowal mnie bóbr 😀 a potem uciekałam przez nowoczesne centrum handlowe i w śnie miałam taka myśl : ze kiedys juz ta galeria mi sie sniła 😉

          Edytowany przez: Nalia, w: 2008/05/09 09:18

          lukaf
          Uczestnik
            Liczba postów: 43

            „Nie uważam aby sny coś znaczyły, uważam że są odzwierciedleniem naszych: uczuć pozytywnych jak i negatywnych, przeżyć, problemów.”

            Nawet w tym sensie, coś jednak znaczą. Czasem faktycznie są to głupoty, ale te koszmary, o których piszesz, to chyba są dość ważne… Ja bym "strzelał", że masz za niskie poczucie wartości i stąd ten strach przed odrzuceniem. Albo może, że jesteś w jakiś sposób uzależniona emocjonalnie od chłopaka (i/lub mamy), co nie jest dobre dla Twojej psychiki, bo zamiast czerpać radość z życia, ciągle myślisz o strachu przed odrzuceniem.
            No i jeszcze jedna interpretacja mi do głowy przychodzi – nie wiem jak to z Twoim ojcem jest, ale może Twój chłopak symbolizuje tak na prawdę ojca….?
            Kupa możliwości istnieje…

            „Dziś miałam dziwny sen, najpierw sniła mi sie impreza ze znajomymi razem z moim tatą, a nastepnie sen sie przemienił ,ze byłam uciekajaca ksieżniczka i ratowal mnie bóbr 😀 a potem uciekałam przez nowoczesne centrum handlowe i w śnie miałam taka myśl : ze kiedys juz ta galeria mi sie sniła ;)”

            Bóbr… On coś znaczy ten bóbr… No i jeszcze Cię ratował…

            Nalia
            Uczestnik
              Liczba postów: 32

              To co piszesz wszystko sie zgadza , ale dla mnie to żadna nowość, odkrycie, czy uswiadomienie…tak jak u mnie jest to widać w snach…wiec dla mnie one znaczą tyle ze czegoś sie obawiam, mysle ze jestem juz w takim stadium ze jest mi trudno sie cieszyć z życia, ale własnie dlatego chodze na terapie…miejmy nadzieje ze kiedys sie to zmieni i sny bede miala lepsze 😉

              Nalia
              Uczestnik
                Liczba postów: 32

                To co piszesz wszystko sie zgadza , ale dla mnie to żadna nowość, odkrycie, czy uswiadomienie…tak jak u mnie jest to widać w snach…wiec dla mnie one znaczą tyle ze czegoś sie obawiam, mysle ze jestem juz w takim stadium ze jest mi trudno sie cieszyć z życia, ale własnie dlatego chodze na terapie…miejmy nadzieje ze kiedys sie to zmieni i sny bede miala lepsze 😉

                Nalia
                Uczestnik
                  Liczba postów: 32

                  To co piszesz wszystko sie zgadza , ale dla mnie to żadna nowość, odkrycie, czy uswiadomienie…tak jak u mnie jest to widać w snach…wiec dla mnie one znaczą tyle ze czegoś sie obawiam, mysle ze jestem juz w takim stadium ze jest mi trudno sie cieszyć z życia, ale własnie dlatego chodze na terapie…miejmy nadzieje ze kiedys sie to zmieni i sny bede miala lepsze 😉

                  dominiak
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 96

                    często nie pamiętałam snów. jakbym miała czarną dziurę po pobudce (może dlatego, że mam problemy ze snem i mało sypiam) lecz ostatnimi czasy gdy staram się być spokojniejszą zaczynam pamiętać sny, a raczej uch urywki. bardzo przyjemne są sny gdy np: jem ananasa, który jest na maxa soczysty, i nie ma końca. albo pokaleczone nogi. pamiętam tylko urywki niestety. ale wydaje mi się, że sny mają jakieś głębsze znaczenie. że są to czasem jakieś lęki ukryte, których nie chcemy sami przed sobą "pokazać".,

                    agataD
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 105

                      Mi zawsze się coś śni i generalnie pamiętam dobrze sny, ale zdarzają się okresy kiedy nie mogę sobie wszystkiego przypomnieć. Czasem w ciągu dnia nagle coś mi się przypomina, ale trwa to tak krótko, że często nie mogę uchwycic tej myśli żeby sobie ją dokładnie odtworzyć. I denerwuje mnie to.
                      A co mi się śni? najczęsciej jakieś kompletnie wyimaginowane rzeczy, jak np. potwór, który pozostawia sa sobą tony żółtego rozraztającego się skrzeku, a z każdego jaja łypie straszne czerowne oko, które mnie szuka. Albo jak mój dom zaczyna sie walić a ja nie wiadomo dlaczego wiem, że musze wdrapać się pod sam dach i wcisnąć coś, co sprawi, że dom zawali się natychmiast, bo tak będzie lepiej niż gdyby miałby sie walić stopniowo, a ja oczywiście tam zginę pod tym dachem. Po drodze żegnam sie ze swoimi rzeczami i nie mogę się zdecydować co ze sobą zabrać. Albo, że wrócił mój zmarły rok temu ojciec, postawił walizke i nawet sie ze mną nie przywitał. Itd, itp. Lubię sny. Nie przypisuję im magicznego, czy proroczego znaczenia, ale wierze, że mówią wiele o naszej podświadomości. Może mózg odreagowuje pewne rzeczy, których człowiek na jawie nie potrafi albo nie wie jak odreagować.
                      pozdrawiam

                      Estera Milewska
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 542

                        Mi się śnią różnie rzeczy dobre i złe. Te złe często odzwierciedlają moje lęki. I chyba tyle. A zainteresowanych odsyłam do Carla Gustawa Junga oraz Ericha Fromma. Oni obaj zajmowali się interpretacją snów, uznając je za jawę wyobraźni, która ma największe i najlepsze połączenie z naszą nieświadomością, bo najbliżej niej się znajduje. A wiadomo, że w pierwszej warstwie czy tuż przy niej znajduje się Cień. Cień – to nasze gorsze ja, do którego spychamy różne złe rzeczy, nasze kompleksy i obawy. (jeśli czegoś nie pomyliłam). Podejrzewam, że psycholodzy opierają się właśnie na teoriach Junga.
                        Pozdrawiam wszystkich serdecznie B)

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 21)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.