Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Co to za życie..

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 11)
  • Autor
    Wpisy
  • knx
    Uczestnik
      Liczba postów: 33

      Całe życie tylko smutek i wkurwienie, czasem jakieś dobre chwile, które z perspektywy czasu nie mają znaczenia. Tylko spojrzeć się w tył i widać tylko żal i ból. Wszystko bez sensu. Każdy dzień prawie taki sam gdyby tylko pominąć drobny szczegół, że mija kolejny dzień i znów jestem starszy i rosną długi. Ręce opadają, a znaleźć w tym kraju jakąś godną pracę to zakrawa na cud.

      nobody.more
      Uczestnik
        Liczba postów: 335

        Chciałabym napisać coś pociesznego..
        Ostatnio sobie uswiadomiłam, że mając 20 już lat zostałam wysłana do psychiatryka z zaburzeniami osobowości (bordeline). Zostane w przyszłosci z długami matki , które wyrakczają 70 tysięcy jak nie więcej. Do zdania matury brakło mi 2punktów , nie wiadomo czy znajde prace…
        Wszystko co mnie ratuje to sztuka i muzyka .

        Przykro mi to stwierdzać ale wkurwienie to jedna z rzeczy ktorych nie umiem sie wyzbyć… Wszystko mnie drażni .

        A w jakim kierunku szukasz pracy ?

        Panama
        Uczestnik
          Liczba postów: 3986

          nobody.more zapisz:
          „Chciałabym napisać coś pociesznego..
          Ostatnio sobie uswiadomiłam, że mając 20 już lat zostałam wysłana do psychiatryka z zaburzeniami osobowości (bordeline). Zostane w przyszłosci z długami matki , które wyrakczają 70 tysięcy jak nie więcej. Do zdania matury brakło mi 2punktów , nie wiadomo czy znajde prace…
          Wszystko co mnie ratuje to sztuka i muzyka .

          Przykro mi to stwierdzać ale wkurwienie to jedna z rzeczy ktorych nie umiem sie wyzbyć… Wszystko mnie drażni .

          A w jakim kierunku szukasz pracy ?”

          Czy mówisz o długach, które przejęłabyś po jej śmierci? Nie musisz tego robić, wystarczy zrzec się spadku po niej, masz na to czas 6 miesięcy od dnia śmierci.

          knx
          Uczestnik
            Liczba postów: 33

            Szukam jakiejkolwiek na razie, bo nie mam ani grosza. Wykształcenie mam średnie, więc za bardzo nie mam w czym wybrzydzać. Charyzmą też nie grzeszę, więc w zawodach gdzie nadrabia się gadką i aparycją też kariery nie zrobię. Pracowałem kiedyś w fabryce na hali produkcyjnej, na śmieciowej umowie, ostatnio czytałem, że potrzebują ludzi. Byłem oczywiście na rozmowie, mieli zadzwonić.. :laugh:

            Rysujesz, malujesz, że o sztuce wspomniałaś?

            Eugenia
            Uczestnik
              Liczba postów: 7086

              No kraj jest tragiczny, ale……………………myślę, że duzo można tylko trzeba wydobyć swoje dobre strony:) szukam teraz i wiem dobrze, że trzeba mieć niestety albo szczęście albo znajomości albo szczęście w znajomościach nawet:D żeby się gdzieś dostać:) chciano mnie w kilku miejscach, ale szefostwo wetowało sprawę, bo…….mieli znajomków na to miejsce:) a tym z niższych szczebli się podobałam.To jest Polska właśnie:) Musis zmieć jakieś plusy i uzdolnienia,ja mogę pracowac i z ludźmi i wpapierach i tez to widzą i co z tego,ja tam jestem dobrej myslii wierzę w swoją siłę przebicia, bo nie raz ją uaktywniałam i ona działała cudaB) dasz radę:)

              nobody.more
              Uczestnik
                Liczba postów: 335

                4Knives zapisz:
                „Szukam jakiejkolwiek na razie, bo nie mam ani grosza. Wykształcenie mam średnie, więc za bardzo nie mam w czym wybrzydzać. Charyzmą też nie grzeszę, więc w zawodach gdzie nadrabia się gadką i aparycją też kariery nie zrobię. Pracowałem kiedyś w fabryce na hali produkcyjnej, na śmieciowej umowie, ostatnio czytałem, że potrzebują ludzi. Byłem oczywiście na rozmowie, mieli zadzwonić.. :laugh:

                Rysujesz, malujesz, że o sztuce wspomniałaś?”

                Poewiem Ci , ze jeśli długi przejdą na ziemie w sensie na wieś 2 hektary to musze je wziąźć bo to jest całej rodziny dobytek i mi łeb obetną jesli tego nie zrobie.

                Sztuka, ahh sztuka. Tak tworzę tworzę, muzykę obrazy – to mnie wyładowywuje, ale nie mam kasy na płótna i farby , wiec tworze muzykę, bo mam gitarę.. Ale ostatnio mi sie przejadła klasyczna gitara, marzy mi sie akustyczna…

                Pomalowałabym cos, mam tyle szkiców- ale buba wielka bo wszystko idzie na jedzenie, długi i alkohol.. szlag mnie trafia ze żęby byc artystą trzeba byc bogatym w pieniadze !
                Nie umiem tworzyc farb, uwłacza to mojej artystycznej duszy..

                Nie myślałeś o szkole policealnej ?

                Panama
                Uczestnik
                  Liczba postów: 3986

                  nobody.more zapisz:
                  Poewiem Ci , ze jeśli długi przejdą na ziemie w sensie na wieś 2 hektary to musze je wziąźć bo to jest całej rodziny dobytek i mi łeb obetną jesli tego nie zrobie.

                  Wszystko co należy do Twojej mamy to będzie spadek po niej, jeżeli ta ziemia jest warta więcej niż dług to zostaniesz z zyskiem po sprzedaży, jeżeli nie, będziesz musiała spłacać dług w banku po przyjęciu spadku, inni spatkobiercy też, jeżeli jacyś są.

                  nobody.more
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 335

                    Teoretycznie czekamy jeszcze , bo chcą to przepisac z mamy na mnie. Ale zeby to zorbic tanio to musimy poczekac i po kawałku przepisywac na mnie.
                    Do tego jest potrzebna mama. Jesli będzie prowadziła taki styl zycia jaki prowadzi i bedzie tak agresywna po alko jak jest, to będę w dupie.

                    Chłopiec Papuśny
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 3706

                      Już była taka historia. Nagłośniona w necie i telewizji. Chłopak przejął gospodarstwo po rodzicach alkoholikach warte parę milionów. Siadł komornik. Sprawa została nagłośniona i chłopakowi mieli te długi umorzyć. Nie wiem jak się ta sprawa zakończyła. Być może jest jeszcze w toku.

                      michal84
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 662

                        Koledze komornik za tysiąc złotych sprzedał samochód wart ponad dwa dzieci.
                        Po 5 latach został z 3 zwycięskimi wyrokami. A kasy jak nie było tak nie ma.

                        Jeśli przyjmniejsz spadek nie radził bym liczyć na komorniczy zwrot. Tylko samemu sprzedać cześć majątku na pokrycie długu. 🙂

                        PS: Jak dotej pory mi w domu głowy jeszcze nikt nie urwał a mieli już z 10 razy to zrobić. Ale ja juz nic nie muszę:)

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 11)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.