Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Cos na dolka

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 31)
  • Autor
    Wpisy
  • Siksa
    Uczestnik
      Liczba postów: 51

      Znow mam ciezki okres w moim zyciu, chcialam na wlasna reke wyjsc na prosta, wierzylam ze mi sie uda , tak swietnie sie czulam , wszystko bylo jak nalezy,lecz moj psychiatra wiedzial ze nie ,nie zapomne jego pewnej siebie wyrazu twarzy , i słów "ciekawe za ile wrocisz do mnie z placzem". zdenerwowal mnie i postanowilam ze nigdy do niego nie wroce. A teraz gdy tak siedze to wiem o czym mowil dół znow wrocil……………
      Znacie moze jakies dobre komedie, parodie,lub filmy psychologiczne , przygodowe na poprawe humoru z gory dzieki moga byc horrory ale bardzo straszne

      crazyfist
      Uczestnik
        Liczba postów: 119

        Ja jak mam doła to szczerze mówiąc nie robie nic żeby się go pozbyć i nawet nie zauważam kiedy przeszedł.

        mala*
        Uczestnik
          Liczba postów: 702

          A wiesz co ci powiem. Wydaje mi się, że ty skutecznie chcesz uciec od własnych problemów. Napisałabym ci listę takich rzeczy w które ja uciekałam i uciekam w sumie nadal tylko po co. Dobrze wiem, że nie rozwiązane problemy cały czas w nas siedzą i nie pozwalają o sobie zapomnieć.
          Powiem co mi najbardziej pomaga:
          – Mitingi – spotykam tam ludzi takich samych jak ja z takimi samymi problemami i kiedy mogę im opowiedzieć o tym co mnie boli, wypłakać się, i wyrzucić to z siebie.
          – Terapia z Terapeutką również mi pomaga bo mogę się skonfrontować z tym o czym na co dzień zapominam. I tam poznaję sposoby radzenia sobie z gniewem i dzieciństwem.
          – Program 12 Kroków. Jak zaglądam do książki o12 krokach uspokajam się.
          I wtedy już rozumiem co jest nie tak i dlaczego czuje się do niczego. Po prostu nieświadomie powtarzam stare błędy i to one zawsze pakują mnie w kłopoty.
          – koleżanki z grupy te z którymi utrzymuje kontakt sms-owy one przypominają mi o tym, że nie jestem już sama z tym problemem.

          Możesz sobie wypisać listę rzeczy które lubię robić. To tez potrafi naprawić humor bo nagle się okazuje, że ten świat nie jest taki zły.

          Siksa
          Uczestnik
            Liczba postów: 51

            Tak to jest najgorsze ze ciagle popelniam te same bledy, zawsze mi sie wydaje ze juz przeszlosc mam za soba , ze sobie poradze drugi raz nie dam sie skrzywdzic,….ale przecenilam sie ;/

            mala*
            Uczestnik
              Liczba postów: 702

              Siksa zapisz:
              „Tak to jest najgorsze ze ciagle popelniam te same bledy, zawsze mi sie wydaje ze juz przeszlosc mam za soba , ze sobie poradze drugi raz nie dam sie skrzywdzic,….ale przecenilam sie ;/”
              Ja zamieniam sobie negatywne myślenie na pozytywne i to mi pomaga kiedy jest źle.
              Mam taką listę haseł anty-asertywnych i asertywnych od terapeutki.
              Tu na stronie jest coś podobnego:
              [url]http://www.dda.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=24&Itemid=65[/url]

              randall
              Uczestnik
                Liczba postów: 45

                Siksa zapisz:
                ” nie zapomne jego pewnej siebie wyrazu twarzy , i słów "ciekawe za ile wrocisz do mnie z placzem". zdenerwowal mnie i postanowilam ze nigdy do niego nie wroce.

                schowaj dumę do kieszeni, idź do niego…

                Siksa
                Uczestnik
                  Liczba postów: 51

                  Niepotrafie, nie wroce do niego, nie spojrze mu w twarz i nie przyznam sie ze mial racje.To jest zbyt ciezkie. W chwili jak od niego wychodzilam bylam pelna optimizmu,wierzylam w siebie. I co wroce zobacze jego usmiech mowiacy "wiedzialem"
                  Niepotrafie sie przyznac do porazki….chyba wole uciec.
                  Zreszta zawsze uciekam

                  eldda
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 1077

                    Siksa zapisz:
                    „I co wroce zobacze jego usmiech mowiacy "wiedzialem"
                    Niepotrafie sie przyznac do porazki….chyba wole uciec.
                    Zreszta zawsze uciekam”
                    Kurczę, co to za lekarz, który tak postępuje, możesz zmienić lekarza 🙂 A może on nie czeka na twoja porażkę tylko chciał Cię uprzedzić, że może się jeszcze zdarzyć, że poczujesz się źle? Może nie zobaczysz szyderczego uśmieszku tylko akceptację i zrozumienie?
                    Trzymaj się i nie daj się !!!

                    Siksa
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 51

                      Byc moze chcial mnie ostrzec a ja to odebralam inaczej jak atak i brak wiary we mnie.
                      Ale mial racje zwiazek mi sie sypie , do szkoly poszlam by moc sobie sama wszystko wytlumaczyc. A tak w glebi duszy wiem ze go potrzebuje…ale tez chcialabym sie nauczyc sama radzic z problemami.
                      Kiepski ze mnie przypadek
                      ciagle ucze sie na swoich bledach

                      mala*
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 702

                        Nie masz tam u siebie jakichś grup Terapeutycznych albo Mitingów?
                        Poszukaj lepiej mieć kilka osób zaufanych a nie tylko jedną jest łatwiej.
                        Zawsze warto spróbować.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 31)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.