Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Czego się boicie najbardziej?
-
AutorWpisy
-
Anonim
5 stycznia 2007 o 18:48Liczba postów: 20551Na pewno nie raz się zastanawialiście, dlaczego probujac zrobić coś ze swoim życiem, ladowaliście po jakimś czasie w tym samym miejscu. Zastanawiam się co probowaliście osiagnać (jaka zmianę w swoim życiu) i jakie wnioski wyciagnęliście ze swoich porażek gdy Wam się to nie udało.
Pierwsze, co mi się nasuwa na myśl to STRACH. Często sobie nie zdaję sprawy z tego jak głęboko on we mnie siedzi. Wiem teraz na pewno, że to on jest przyczyna moich największych porażek. Walka z moimi słabościami przypominała wtedy wypad na wycieczkę z dreszczykiem, po ktorej wracałem do domu, by znow czuć się bezpiecznie. A przecież zmiana ma być trwała, a więc ja mam być ciagle na takiej wycieczce.
Bardzo dręczy mnie samotność, probowałem rożnych sposobow, by czuć się lepiej wśrod ludzi, ale tylko częściowo mi się to udało. Nie spodziewałem się wtedy, że strach przed odzrzuceniem, przed ośmieszeniem, zdrada jest we mnie tak silny. Bardzo się boję, że dziewczyna, ktora pokocham porzuci mnie np. przy moich znajomych. Gdyby zrobiła to na osobności, to zniosł bym to o wiele lżej. Strach przed takim zajsciem paraliżuje mnie totalnie i sprawia, że nie nawiazuję bliższej wię¼i, mimo, że swoja świadomościa probuję. Podświadomy lęk bierze gorę.
Chwilowo konczę, ale to nie wszystkie moje lęki. Chciałbym abyście napisali czego wy się tak naprawdę boicie.Pierwszym moim płytkim skojarzeniem na ten watek była myśl – ja sie niczego nie boję… A to absurd. Boję się naprawdę wielu rzeczy. W liceum odczuwalam lęki totalnie oderwane od rzeczywistości… jakieś natręctwa, bronilam się przed tym rożnymi bzdurnytmi rytuałami. Prawdziwe lęki pewnie były nieuświadomione… Na szczęście już dawno tego nie ma. .. Teraz widzę moj lęk przed przyszlościa. Lęk, że inni odkryja, że tak naprawdę to niczego nie potrafie dobrze zrobić… ¯e mnie "zdemaskuja" że właściwie nie jestem nic warta.
Ale chyba bajbardziej boję się odrzucenia. 😡Anonim
5 stycznia 2007 o 19:26Liczba postów: 20551Panicznie balam sie odrzucenia. Czulam sie odrzucona przez bliskich, przez ludzi. Balam sie kolejnego odrzucenia przez kogos nowego na kim by mi zalezalo. Bylam pewna, ze kazdy kto dobrze pozna mnie , natychmiast mnie zostawi.
Uwazalam ,ze zanim by mnie odrzucil, dokladnie by mi wytlumaczyl "dlaczego" i tym by mnie zniszczyl…portierow, biurw, skrytobojcow, nożownikow,
samochodow, kontrolerow, petard
krzyku, gniewu, nadreagowania mojego i czyjegoś
żenady, blamażu, skrajnego wstydu, publicznej i prywatnej demaskacji
przeszłości i przyszłości
samotności, permanentności bagienka, odrzucenia,
patologii, itd…amelka jest generalnie zrobiona ze strachu. bez strachu nie ma amelki.
Anonim
5 stycznia 2007 o 19:48Liczba postów: 20551przypomniało mi się że odczuwam też lęk tak jak Amelka przed kontrolerami, gniewem i krzykiem. Płaczacymi, mocno placzacymi i wrzeszczacymi dziećmi :y32b4: z drobnych rzeczy lista mogłaby być długa… boję się też napięcia na studiach… ktore sama sobie serwuję… nie przygotowujac się (…)
Anonim
5 stycznia 2007 o 22:23Liczba postów: 20551boje sie:przechodzenia przez ulicę i supermarketu i bankomatu i autobusu i komorki i jazdy samochodem i oczywiście pani w urzędzie i samego faktu płacenia rachunkowi czasami boję się zasnać,bo nie wiem czy się obudzę…….Boję się strasznie, po prostu sttrasznie mojej mamy, czasm kiedy wejdzie do mojego pokoju boję się tak bardzo,że myśle że lepiej może umrzeć, bo tam na razie jej nie spotkam,,,,,,,,,,,,,I chyba boję się tego jak inni,że nagle coś się stanie i okaże się,że moje obecne życie to po prostu przejściowe udawanie, wszyscy się przekonaja,że jestem niemadra, niedobra ,nic naprawdę nie warta i będę musiała wrocić do szafy w moim dziecinnym pokoju…….Ta szafa w ktorej się chowałam jako dziecko jest jeszcze, może ja lepiej spalić?
b[color=#800080]oje sie,
ze kogos kogo pokocham bardzo zranie,ze ktos bedzie przeze mnie plakal,
ze bede obojetna wobec ludzi,
e nikomu sie na nic nie przydam,
ze nigdy nie zbije tej szyby ktora dzieli mnie z ludzmi,
ze moje zycie bedzie zawsze pasywnym istnieniem a nie aktywnym zyciem,
ze ktos kogo kocham umrze z powodu zatrucia alkoholem
ze ktos kto za duzo wypil w czasie snu przestanie nagle oddychac
ze osoba ktora bardzo polubie okaze sie alkoholikiem…
to ostatnie niedawno sie sprawdzilo… strasznie boje sie rozczarowan i tego ze nie jestem w stanie nikomu w pelni zaufac…
boje sie wlasnej oschlosci i dystansu
boje sie samotnosci
[/color]
Anonim
5 stycznia 2007 o 22:53Liczba postów: 20551Lęk przed przyszłościa… Tak… Też się boję tego, co przyniesie przyszłość. Choć niczego mi nie brak i wszystko układa się pomyślnie, to jednak się boję, że coś może się nie udać. Boję się, że stracę pracę (szef mnie ceni i nie zamierza zwolnić ) i znow będę musiał zaczać od nowa. Boję się że inni mnie wtedy nazwa nieudacznikiem, że się będa śmiali jaki jestem mizerny. Boję się, że niczego się w życiu nie dorobię i wszyscy będa na mnie patrzyć jak na biedaka.
Boję się agresji i bojek. Moje antenki sa na to szczegolnie wyczulone, jak tylko coś wywęszę w pobliżu, to od razu zwracam tam uwagę. Strach mnie paraliżuje, czy za chwilę i mnie się nie oberwie, chociaż nie wiem za co i dlaczego. Przyzwyczaiłem się już do opowieści o pobiciach bez motywu i dręczy mnie ciagle myśl, że można dostać tylko za to, że się jest w nieodpowiednim miejscu. Boję się, że wyśmija mnie że jestem słabeusz. Bić się umiem, ale przestać się bać – chyba nie umiem.
Boję się czsem ciemności, na szczęście tylko czasem. Ostatnio pracowałem w nocy, ciarki mnie przechodziły chodzac po korytarzach z pogaszonymi światłami. Nagle zaczałem sobie przypominać wszystkie horrory jakie ogladałem, ciagle się rozgladałem, nadstawiałem ucho na każdy szmer, przyspieszałem kroku by jak najszybciej mieć to już za soba… Nie wiem dlaczego tak się dzieje, nie raz byłem w nocy w lesie, czsem wiele kilometrow od najbliższych domow i nic specjalnego się ze mna nie działo. Moja wyobra¼nia płata mi figle…Rety, jak przeczytałem kilka razy to, co napisałem, to zobaczyłem jak bardzo boję się o to, jak jestem postrzegany przez innych ludzi 🙁
Dziękuję za odpowiedzi i piszcie proszę więcej i opisujcie dokładniej dlaczego się czegoś boicie.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.