Zaczynam czuć się lepiej, porządkuje mi się to czego ostatnio doświadczyłam, pojawia się nadzieja i energia. Wiem, że ból i lęk są we mnie jeszcze, jest żal i niewyrażony gniew, są łzy, które potrzebuję wylać. Ale też coraz lepiej znam i akceptuję siebie więc pojawia się spokój, moja obsesja trochę zbladła…
🙂