Witamy Fora Szukam Ciebie Czy dda umie kochac

Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 76)
  • Autor
    Wpisy
  • AguAg
    Uczestnik
      Liczba postów: 83

      Jeśli to jest jakimś pociesZeniem zdaje się tak już mamy również  mimo potrzeby miłości miewalam pęd do ucieczki i długo poddawalam się temu może juzbylam zmęczona dlatego przestałam ale im było gozej w związku tym bardziej odczuwalam że barykaduje się pod koniec relacji byłam wycieczona.. Trzeba dawać se Szansę łamać sztywne schematy postępowań gdy nam nie służą  wszyscy czasem rania i tezeba zrozumieć że każdy popełnia błędy  co nie znaczy że mamy zbudować se metalowy schron i siedzieć w nim  bo coś Zdążyć się może

      jolanta3210
      Uczestnik
        Liczba postów: 48

        Idealnie ujęła to/hannae/.Ze mną jest identycznie.A to wszystko przez to ze panicznie boimy sie opuszczenia .

        AguAg
        Uczestnik
          Liczba postów: 83

          Aj i mój mały prywatny motywator frg z listu do Kor.2

          „wystarczy Ci mojej łaski,

          Moc bowiem w slabosci się doskonali..”

          Jest taka stronka twojabiblia.pl często tam zaglądam  jak mi brakuje motywacji jest tam opcja losuj cytat

          Gorąco polecam

          zaklopotanaa
          Uczestnik
            Liczba postów: 9

            Ja na dziś taki cytat : ’ <span style=”color: #141823; font-family: helvetica, arial, sans-serif; font-size: 14px; line-height: 19.32px;”>Szu­kać sensu. Dążyć do celu. Sta­wiać so­bie wyzwania. Wyg­ry­wać ze słabościami. Żyć po swojemu.'</span>

            A co to w sumie według Was znaczy samo słowo „kochać”?

            AguAg
            Uczestnik
              Liczba postów: 83

              Heh samo słowo niewiele..myślę że kochać toumiejetnosc  stawiania czyjegos dobra ponad swoje,liczenie się z czyimis uczuciami chęć wspierania,pierwsza myśl po przebudzeniu i ostatnie przed snem to chęć uczestniczenia w czyimś życiu i chęć dzielenia się nim, satysfakcja że tak brzydko powiem która pojawia się gdy widzimy że druga osoba przy nas rozwija się osiąga powoli i spełnia swoje marzenia i cele.wspólne plany zaufanie lojalność szacunek oddanie.. Można by tak pisać i pisać w skrócie to zjawisko które zupełnie zmienia nasza dotychczasową percepcję nadaje życiu innych kolorów i przyczynia się do tego ze chcemy zmieniać w sobie to co niedziala jak należy by druga osoba była z nami szczęśliwa byśmy mogli wspólnie te szczęście dzielić tak czuję to ja..zaś pisze co czuje

              zaklopotanaa
              Uczestnik
                Liczba postów: 9

                Podobnie interpretowałam to wszystko. Ale zauważyłam, że będąc z jakimś facetem mam taką blokade troche. Ogólnie jestem mega otwartą osobą, wszędzie mnie pełno.. Ale w kwestii wyrażania i mówienia o uczuciach cieńko ze mną. Próbowałam nad tym pracować..Lecz niestety trafiałam na nieodpowiednich facetów. Myślałam, że to kwestia tego, że jestem dobra i przyciągam „złych”, ale dziś wiem, że ma to związek z tym, że jestem DDA i po prostu do takich mnie ciągnie bo wiem jak sobie radzić w takich sytuacjach. Jednak po ostatnim tego typu facecie powiedziałam sobie „dość”.

                Fajnie, że istnieje takie forum bo czasem ciężej ( i wstyd) jest znajomym, z którym spotykasz się na codzień opowiedzieć.. A tu wiele dusz, które wiedzą i przeżyły często podobne rzeczy. I rozumiecie, a to ważne.

                AguAg
                Uczestnik
                  Liczba postów: 83

                  Zakłopotana poszielam Twój entuzjazm co do tego „miejsca” nawet jeśli nikt by miał niecczytac lżej jest puścić myśli w eter.. Zaś fakt że ludzie odpisuja i jak wspomnialas wiedzą przeżyły podobne sytulacje i rozumieją jest czymś pięknym temu gdzieś po drodze najprościej jak mogłam napisałam ” fajnie ze jesteście”  a więc Cioteczka fajnie ze jesteś 😉

                  zaklopotanaa
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 9

                    Wzajemnie 😉 AguAg bo napisać zawsze łatwiej. Powiem szczerze, że nigdy w życiu nie przyszło mi do głowy, że mogę być DDA mimo iż powierzchownie tam słyszałam co to.. Bo jak słyszałam „DDA” to przed oczami miałam sie skrajną biede, wielodzietność i takie tam.. Ja nigdy nie narzekałam na brak jedzenia itp. itd. więc między innymi dlatego nie wiązałam tego syndromu ze sobą. Ale na szczęście dziś już wiem i mogę udać się na terapię.

                    elzbietka8
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 11

                      Samej jest mi żle.Ale też sama usuwam się ludziom z drogi. Jestem Dzikuską bo moje kontakty są pobieżne,uciekam gdy zaczyna się coś głębszego ze strachu, że przy bliższym poznaniu okaże się że jestem nudna i nieciekawa.A paradoks tej sytuacji jest taki ,że w pracy wiele osób szuka kontaktu ze mną i zwierzają mi się ze swoich problemów.Wierzę, że z wieloma z nas nie jest tak żle ,lecz lęk przed prawdziwą relacją jest ogromny.Sama przezywam paraliż przed pewną osobą ,korci mnie żeby podejść i porozmawiać” na  luzie” lecz wstyd co ona pomyśli o mnie każe mi po prostu uciekać.Cierpię i odchodzę.”Największe więzienie w którym żyją ludzie to strach przed tym co pomyśla inni.”  Albo-CO BYŚ ZROBIŁ GDYBYŚ SIĘ  NIE BAŁ ?” ”Zbyt wiele tracimy co powiedzą inni”.

                      jolanta3210
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 48

                        Elżbietka ,mnie strach tak paralizuje ,ze np uciekłam z nowej pracy ,dlatego ze tak bałam sie oceny przełożonego .Ucieklam na zwolnienie.Zawsze uciekałam przed jakimkolwiek wyzwaniem.Biore teraz antydepresanty.Niedlugo wizyta u terapeuty.Bardzo bym chciała wyzdrowieć …moc kochać jak normalni ludzie  ,nie reagować tak silnie ,po prostu żyć spokojnie .I rzeczywiście dobrze ze istnieje ta strona.Czytam każdy temat i lepiej sie wtedy czuje.Wiem ze nie jestem sama …

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 76)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.