Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Czy i jak powiedzieć partnerowi o DDA ?
Otagowane: ddd
-
AutorWpisy
-
Begin25…
Każda bliska relacja jesli jest zdrowa i dobra jest na miejscu.
Oczywiście,że każda bliska relacja jest ok, ale czy ja jako osoba niezdrowa na ta chwilę mogę stworzyć z kimś zdrową relację ? z kimś kto być może też nie jest zdrowy – bo tak właśnie jest,
Z rodziną lub osobami ,które znam już długo staram się kontaktować i żyć w nowy zdrowszy sposób,wychodzę z założenia ,że nawet jeśli oni nadal nie zmieniają swojego postępowania często niezdrowego to ja chce sama zachowywać się w porządku,w zdrowy sposób.
Ale nie czuje się jeszcze na tyle pewna i zdrowa żeby wchodzić z kimś w bliższą nową relację.Myślę ,że na chwilę obecną nic z tego dobrego by nie wyszło ani dla mnie ani dla drugiego człowieka.Tym bardziej ,że jest to dla mnie szczególny moment w życiu,w którym czuje ,że w końcu chcę i jestem w stanie zająć się sobą ,żeby doprowadzić się do ładu.
A co powiesz na propozycję pójścia na meeting? Jest o tyle fajnie, że każdy w jakiś sposób identyfikuje się z problemem i przychodzi tam, żeby nad tym pracować.
Begin25,
Wiele osob z DDA nie wie ze są DDA. Ja nie wiedzialam, i od 5 lat jestem w szczęśliwym zwiazku, chociaż roznie bywalo z mojej strony, teraz jak dowiedzialam sie co jest na rzeczy (a wiem to od niedawna) jest jeszcze lepiej. Ale jesli nie czujesz sie na silach to odpuść.
Tak właśnie jest – nie czuje się siłach na chwilę obecną na takie COŚ . I odpuszczenie wydaje się najlepszym rozwiązaniem,wiem o tym ale czemu mimo to to tak boli i męczy ? Wiem ,że powinnam pozwolić sobie na odczuwanie smutku w momencie podjęcia takiej decyzji ale dalej to blokuje,bo boje się pogrążyć w tym smutku który jestem pewna ,że się pojawi z dużą intensywnością i nie wiem kiedy mnie opuści.ale chyba musze to przejść.
Witam,
Chciałbym się podpiąć pod pytanie, które jest w temacie tego wątku z tym, że jestem po drugiej stronie tego problemu, czyli jestem mężem kobiety cierpiącej na syndrom DDD/DDA. O czymś takim jak DDD/DDA dowiedziałem się dopiero niedawno, dużo przeczytałem na ten temat, obserwuję zachowania żony i wszystkie znaki wskazują na to, że to jest właśnie to.
Kilka razy w różnych sytuacjach wspominałem jej o tym ale ona to kompletnie ignoruje. Chciałbym zapytać kogoś z was, cierpiącego na ten syndrom co robić. Jak o tym mówić żonie? Jak z nią rozmawiać? Jak jej pomóc?
Do Przerażona
Na twoje pytanie czy mówić partnerowi o swoim problemie odpowiadam TAK MÓWIĆ. Całe lata awantur, które przeżyłem z moją żoną kompletnie nie wiedząc o co jej chodzi były dla mnie koszmarem. Przyznanie się do słabości jest oznaką siły 🙂
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.