Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Czy ktoś będzie obok?

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 17)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Witajcie…Jestem z £odzi i ciężko mi znale¼ć tu dla siebie jakaś profesjonlna pomoc..Pare adresow i tyle,mało konkretnych informacji…Jeszcze chętniej pogadałabym z kimś komu też ¼le..Ja probuję jakoś swoj świat układać,ale wracam ciagle do tamtego..:(
      Pozdrawiam Was wszystkich bardzo,bardzo ciepło…Cieszę się,że mogę tu zagladać.

      Anonim
        Liczba postów: 20551

        Torio z £odzi,
        Podoba mi się Twoje pytanie. To ważne mieć kogoś obok. Czasem mi tego brakuje. Czasem mi ¼le. Pytasz o takiego kogoś. Rozgadam się wowczas za kimś, komu jest dobrze, a kto rozumie, jak to jest ,,być komuś ¼le”.
        Wydaje mi się, że powrot do ,,tamtego świata” grozi mi niezależnie od moich staran. Uczę się – ze zdziwieniem stwierdzam, że za każdym razem jakby na nowo – wychodzić do lepszego świata. I za każdym razem widzę, że to wciaż ten sam świat, tylko ja coś więcej rozumiem.
        Myślę, że dobrze, że się odezwałaś. Wierzę, że niemal każdy, kto zajrzy do Twojego postu, jest w jakimś sensie obok, nawet nie od[pisujac.
        Pozdrawiam;)toni

        Anonim
          Liczba postów: 20551

          hejka..witam 🙂 jestem tu nowa..dopiero sie rozgladam na stronie..widze ze jestes z lodzi..ja tez 🙂 co tym badziej mnie cieszy. tak jak wyzej napisalam dopiero do mnie doszlo ze tez jestem dda i zaczynam sie tym coraz bardziej interesowac/przejmowac i dlatego tez szukam jakiegos miejsca w lodzi gdzie uzyskalabym jakakolwiek pomoc..slyszalam o terapiach itp..najlepiej spotkalabym sie na poczatek z psychologiem..i najlepiej zeby to bylo albo za darmo albo niedrogie. mam nadzieje ze mi pomozecie. dziekuje z gory i pozdrawiam.ciesze sie ze nie jestem sama

          Anonim
            Liczba postów: 20551

            Strasznie dziś ¼le,a pustka boli…Nienawidzę bezsilności,już nie tylko wobec tego ,kto rani,ale wobec siebie samej…Nie potrafię nic zrobić,by było lepiej..Nawet jeżeli czasem zrywam się radosna i pełna werwy,by z życia coś czerpać dla siebie,to to potworne poczucie niemocy i beznadzieji powraca..
            Piszę,bo nie mam komu dziś tego powiedzieć.Wariuję w swoich czterech ścianach,bardzo mi ¼le dziś z soba….
            Dziś smutno nie tylko u mnie…
            Dziękuję Diewczyny,odzywajcie się do mnie czasem.Pozdrawiam.

            Anonim
              Liczba postów: 20551

              Tori, jestem z Toba i cieplutko przytulam…

              Trochę czasu minęło od Twojego postu, jak się czujesz? troche lepiej? Znalazłas jakas pomoc?

              Sercem jestem z Toba- anka

              Anonim
                Liczba postów: 20551

                Aniu,bardzo,bardzo dziękuję za troskę..To miło,że ktoś jest i czyta to,co czasem trzeba wyrzucić z siebie,a nie ma komu tego powiedziec prosto w oczy….Bardzo dziękuję…Co do jakiejś terapii nadal nie mogę nic konkretnego znale¼ć,a druga sprawa dotyczy tego,by przemoc się- pojść i pogrzebać w sobie..Paradoksalnie na co dzien też ciagle wraca się do przeszłości,ale mowić o sobie w grupie-wydaje mi się,że to ciężkie…
                Wczoraj nie miałam ochoty nawet się ubrać,a dziś byłam wiosenna dziewczyna pełna sił..Tak to ze mna jest….Cieszę się,że napisałas i chyba dlatego tak się rozpisałam….Dziękuję,moje serce raduje się…….T.

                Anonim
                  Liczba postów: 20551

                  Tori, masz racje, powiedzenie w grupie tego co jest w nas, nie jest łatwe… szczegolnie jesli to bardzo bolesne…
                  ale powiem Ci z wlasnego doswiadczenia ze po przepracowaniu, czyli po trudnych chwilach przychodza te lepsze….

                  i choc wiem ze jeszcze bedzie nie raz ciezko to wiele juz zrozumialam i bedzie mi latwiej przez to przejsc….

                  Pozdrawiam cieplutko:)))))))

                  Do uslyszenia:)

                  Anonim
                    Liczba postów: 20551

                    mysle o Tobie i jestem z Toba sercem:)))

                    trzymaj sie…….

                    Anonim
                      Liczba postów: 20551

                      Aniu…
                      Najtrudniejszy jest chyba pierwszy krok,wiem,że go zrobię,bo jakby podskornie czuje potrzebę uzyskania pomocy,nie wiem tylko kiedy….Na razie intensywnie nad tym wszystkim myślę,między innymi przesiadujac tutaj..No i szukam,szukam uparcie..
                      Dziękuję jeszcze raz pozdrawiam….
                      T.

                      Anonim
                        Liczba postów: 20551

                        Tori, ja wierze ze ten krok , ten pierwszy krok nastapi szybciej niz sie tego spodziewasz:)

                        [color=#008000][/color]Zycze Ci odwagi w podejmowaniu decyzji i w zrobieniu tego najtrudniejszego kroku:)

                        Ciesze sie ze to rozwazasz, pozdrawiam cieplutko a teraz pora wracac do pracy;)
                        trzymaj sie Tori:)))

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 17)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.