Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Czy ktoś będzie obok?
-
AutorWpisy
-
Anonim
14 kwietnia 2005 o 13:10Liczba postów: 20551Dziekuję,Aniu…Pozdrawiam serdecznie!
Anonim
14 kwietnia 2005 o 17:54Liczba postów: 20551hej mysle ze pierwszy krok juz zrobilas…przychodzac tutaj..ale najtrudniejszy jest jednak ten nastepny..ja tez jestem jeszcze przed nim..bardzo chce uzyskac pomocy ale nie potrafie a moze nie wystarczajaco mocno sie staram zeby to zrobic 🙁 tez jestem z lodzi..moze razem czegos poszukamy i razem sie wybierzemy? pozdrawiam..ja dzis tez mam okrpny dzien.
Anonim
14 kwietnia 2005 o 22:40Liczba postów: 20551Mari….Dziękuję,że piszesz….po Twoim wcześniejszym wpisie,zaczęłam szukać intensywniej i odkryłam jakiś adres-mianowicie Jaracza 40..Nie mam jednak zielonego pojęcia,czy nadal coś tam istnieje…Ja też nie mam jeszcze tylu sił,by wyjśc z domu ,z tego forum,a pojśc do ludzi…….Może się nam uda?Dziękuję. Mnie ostatnio też ¼le i to w rytmie dzien na dzien…Tyle spraw mnie przygnębia i chyba najbardziej w tej terapii boję się, że bedzie jeszcze bardziej cięzko…Wierzę,że jednak się zdobędę…Nie napiszę Ci żadnych słodkich dupereli na poprawę nastroju,bo wiem,że to ma niewielkie znaczenie.Pamiętaj,że nie jesteś sama,choć z cała pewnościa,tak się czujesz..
Pozdrawiam i myślę..
T.Anonim
15 kwietnia 2005 o 10:39Liczba postów: 20551hej Tori. dzieki za odpowiedz…nawet nie wiesz jak bardzo cie rozumiem..np. ja bardzo nie lubie jak ktos mowi: nie martw sie, bedzie dobrze..to tylko puste slowa, bo ten kto je wypowiada nie ma przeciez pewnosci ze bedzie dobrze..wkurza mnie jak ktos tak mowi. mysle ze jakbysmy razem poszukaly i gdzies sie wybraly, to byloby razniej. tym bardziej ze druga osoba nie idzie tylko dla towarzystwa, a szukac tego samego co ja. jesli masz gg to odezwij sie. moj # 93235. a jesli nie masz to na maila: emi_rap@poczta.onet.pl
pozdrawiam i czekam na odpowiedz.trzymaj sie cieplutkoAnonim
15 kwietnia 2005 o 15:45Liczba postów: 20551Cześć dziewczyny!Jeszcze poltora miesiaca temu mogłabym sie śmiało podpisać pod Waszymi postami.Byłam mistrzynia w wymyślaniu pretekstow dlaczego jeszcze nie teraz.¦wietnie,że się tu znalazłyście nawzajem,bardzo milusie sa takie zbiegi okoliczności i wiecie co?Ja i tak Wam powiem,że będzie dobrze :laugh: trochę z przekory (hihihi)a trochę z autopsji.Będzie dobrze,jeśli traficie na terapię,nie z dnia na dzien i nie tak po prostu,ale dzięki Waszej ciężkiej pracy,odwadze i nadziei.Jestem na terapii grupowej od połtora miesiaca i chociaż bywa koszmarnie(wracanie po latach do koszmarow dziecinstwa i drażenie ich boli i powinno boleć)widzę w tym bardzo jasny cel i nie zniechęcam się trudnościami,bo czemuś to wszystko służy.Mało tego!Obserwuję już malenkie,ale dla mnie bardzo ważne efekty.Minęły mi uporczywe bole glowy i nudności,pozbyłam się niektorych lękow,łatwiej sie wyciszam,a wiem,że to dopiero poczatek!Ja tez bardzo długo walczyłam ze soba zanim zadzwoniłam,ale jestem z tego naprawdę dumna.Nie zwlekajcie,bo naprawdę warto ,poza tym macie siebie nawzajem!Mocno trzymam za Was kciuki i przytulam wiosennie 🙂 Do roboty dziewczyny 😉
Anonim
17 kwietnia 2005 o 12:12Liczba postów: 20551Witam….
Mari na pewno się do Ciebie odezwę,ale miałam wczoraj cięzkie przeżycia,muszę to wzystko przesiedzieć parę dni w samotności i poczekać,aż wrocę do pionu…:(Kucyk-dzięki za słowa otuchy,cieszę się,że Tobie udało się przełamać i może nawet trochę zazdroszczę.Jak już kiedyś wspomniałam to właśnie tego "grzebania w sobie" się boję.Wolałabym skupić sie na czasie obecnym i myśleniu o tym,co dalej.Moja przeszłość i tak non stop do mnie wraca..:( Wjedny nie moogę się z Toba zgodzić,wcale nie szukam pretekstu ,by nie iść.Poza tym pieprzonym "życiem rodzinnym"z wszystkimi konsekwencjami,mam jeszce swoje problemy,jak dom,pieniadze,praca i także inni ludzie ,za ktorych czuję się odpowiedzialna.O sobie czasem zapominam,ale to mi pomaga,gdy mogę zajać się kimś bardziej potrzebujacym.Na pewno nie uciekam,nie odwlekam tego celowo.Chcę być świadoma,tego co robię.Chcę być gotowa.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję,że piszecie,to bardzo pomaga.
Jeszcze raz w tym miejscu zwracam się z prośba o jakieś namiary na £od¼.hej tori…no wiec jak tam? kiedy sie w koncu do mnie odezwiesz? znalazlam pania psycholog ktora zajmuje sie dda..wiec jak cos to odezwij sie na maila albo gg. niedlugo sie z nia umowie na wizyte ale podobno sie dlugo czeka. pozdrowionka
Edytowany przez: mari, w: 20.04.2005 22:20
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.