Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Czy ktoś z was zamyka się w domu?

Przeglądasz 8 wpisów - od 1 do 8 (z 8)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Ostatnio zaczelam zamykac sie coraz bardziej w domu bo tu czuje sie najbezpieczniej. I oczywiscie natychmiast zaczelam sie tym martwic, bo zaczelo to wplywac na moje cale zycie…Dzieje sie to pod tytulem "szukam siebie"ale dreczy mnie obawa ze nigdy siebie nie odnajde. Nigdy nie potrafilam okreslic czego chce, dokad zmierzam i czego potrzebuje……dzialam na oslep….czy ktos z was czuje sie podobnie? jak z czapka na oczach? Boi sie co sie stanie jutro, co sie stanie za tydzien oi za miesiac i nigdy nie jest w pelni spokojny?
      i jedyna rzecz ktora w tej mgle mi wskazuje droge to przeswiadczenie i imperatyw wewnetrzny: PRZETRWAM
      pozdrawiam i oczekuje odzewu…..czy ktos z was siedzi zamkniety w domu od dawna? jak jest? 🙂

      Anonim
        Liczba postów: 20551

        Owszem…Doskonale wiem jak to jest siedzieć w domu.Nie potrafię sie zdobyc na żadna aktywnośc.Siedzę w domu,bo tu nikt mnie nie ocenia,nie patrzy,nikt niczego nie oczekuje.Mogę sobie na to pozwolić,bo konczę studia i teoretycznie siedzę w domu nad praca magisterska,TEORETYCZNIE…Praktycznie,coż,miotam się jak zwierzę w klatce i jedyna forma aktywności jest płacz.Zupełnie sobie nie radzę z własnym bolem,z poczuciem winy,bezwartościowości.Miesiac temu zmarł moj tata,marskośc watroby,miał tylko 53 lata.Cały ubiegły rok poświęciłam na to,żeby mu pomoc.Chciał sie leczyć,ale okazało się,ze jest za po¼no.On odszedł,ja zostałam z poczuciem porażki.Mam świadomość,że nikt nie był już w stanie mu pomoc,ale czuję się fatalnie…Siedzę w domu i tracę osobowość,nie wiem już kim jestem,co lubię,co mi sprawia przyjemność,boję się wszystkiego i wszystkich,czuję się bardzo zagubiona i potrzebuję pomocy,ale to wymaga aktywnośći i odwagi,ja ich nie mam.Potrafię tylko płakać.

        Anonim
          Liczba postów: 20551

          Twoj płacz Kucyk, to właśnie "aktywność". Naturalna aktwność gdy jest się smutnym, samotnym i gdy tęskni się za kimś bliskim, za kimś kto odszedł. Jesteś bardzo odważna. I bardzo madra.
          Pozdrawiam.

          Anonim
            Liczba postów: 20551

            To bardzo cieplutkie słowa nick…Dziękuję,bo przez chwilę poczułam sie odważna i madra…muszę pomyśleć,co dalej 🙁

            Anonim
              Liczba postów: 20551

              znam to

              rownież nigdzie nie wychodzę, chyba że muszę.
              Robię tak, bo się boję, wstydzę… i tak jest najłatwiej… ale wcale nie najlepiej.
              Ja już pracę napisałem i nie mam alibi:)

              pozdrawiam

              Anonim
                Liczba postów: 20551

                :laugh: właśnie odłożyłam słuchawkę,jestem wstępnie umowiona na terapię,sama nie wierzę,że to zrobiłam!Czas najwyższy wygrzebać się z domu,bo już mnie mech zaczyna porastać :laugh: przyda mi się pranie mozgu

                Anonim
                  Liczba postów: 20551

                  Nie wiem czy wierze w skutecznosc terapii…ale milo ze sie cos zmienia w świecie 😉 Pozdrawiam

                  Anonim
                    Liczba postów: 20551

                    To świetna wiadomość 🙂 Tej jesieni był taki moment, że też miałam do wyboru – zamknać się w domu z własnym płaczem jako towarzyszem, czy wyjść i poszukać pomocy. Wyszłam, chociaż było tak trudno stawiać każdy krok, nawet ataku wyimaginowanych duszności dostałam, ale – dałam radę. Teraz jestem po czteromiesięcznej terapii, coś się powoli zmienia, coś drga we mnie. Trzymam za Ciebie kciuki.
                    🙂

                  Przeglądasz 8 wpisów - od 1 do 8 (z 8)
                  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.