Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Czy to już obsesja?

Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
  • Autor
    Wpisy
  • Meliska
    Uczestnik
      Liczba postów: 98

      Witam Was,
      zbliżają się święta… No właśnie, czy ktoś z Was czuje już święta? Ja nie, jakoś nie. Od pewnego czasu mam pewien problem, który mnie wykańcza, choć jest on dość prosty i dla wielu, może okazać się głupim. Nie obrażę się za to, myślę jednak, że jego przyczyna leży gdzieś głębiej we mnie, być może w tym, że jestem dda. Otóż, jakiś czas temu postanowiłam zmienić maila. Posiadam już 3 poczty,założyłam też czwartą, bo chciałam założyć konto na jednej stronie. Więc były już 4 no i chciałam zrobić konto, które miało zastąpić moją pierwszą pocztę. I tu zaczęły się schody. Po pierwsze, mam okropny problem z podjęciem decyzji co do nazwy, to tylko przykład (poczta), ale myślę, że może się to przekładać na inne rzeczy. Jak nazwa nie jest w mojej opinii idealna to dopada mnie paniczny lęk przed tym, że ktoś mnie oceni, że skrytykuje, że coś złego sobie o mnie pomyśli. Więc z doborem nazwy wstrzymuje się kilka dni. Wczoraj nareszcie udało mi się na coś zdecydować i powstała nowa poczta. Po wielu dniach, kiedy myśli o tym, że mam założyć jakąś pocztę nie dawały mi spokoju w dzień i w nocy! Jednak… nie spałam całą noc, czułam napięcie, chciało mi się płakać. To był okropny stan, czułam, że zwyczajnie zaśmiecam internet, a nazwa i tak jest tak beznadziejna,nie idealna, że zostanę oceniona, że posiadam już za dużo tych kont, czułam przerażenie, nie zmrużyłam oka, bo przecież muszę mieć idealną nazwę, a ta nie jest…. Skończyło się na lekach na uspokojenie…
      Wydaje mi się, że takie ciągle nawracające myśli u mnie mogą przerodzić się w obsesje. Jednak boje się takiej „diagnozy”… Poczta to tylko przykład sytuacji.
      A może to już obsesja?

      Gniewko
      Uczestnik
        Liczba postów: 185

        Tak, to już obsesja. I chyba uzależnienie od pigułek uspokajających.

        Goscislaw
        Uczestnik
          Liczba postów: 21

          ….paniczny lęk przed tym, że ktoś mnie oceni, że skrytykuje, że coś złego sobie o mnie pomyśli.
          Mam wrażenie, że to nie obsesja. Miałem kiedyś podobnie. Lęk przed krytyką jest sporym zżeraczem energii i dobrego samopoczucia, no i zawsze udajesz kogoś innego. Dla mnie było to bardzo męczące i sporo cierpienia mi przynosiło. Jeśli mogę coś doradzić to pisz pozytywne afirmacje na swój temat. Mnie to pomogło. jednaknie liczyłbym na cud po kilku dniach. To spory kawałek roboty i cierpliwość jest wskazana. Po czasie jakkolwiek nazwiesz swoją pocztę będziesz czuła spokój.

        Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.