Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD dda, a lęk społeczny ?

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 11)
  • Autor
    Wpisy
  • klidkaa
    Uczestnik
      Liczba postów: 4

      Witam, jestem tu pierwszy raz. Zacznę od tego, że rok temu byłam u psychiatry ponieważ nie radziłam sobie z życiem, stwierdziła, że powinnam iść na terapię DDA, strasznie się oburzyłam jej diagnozą, bo wyobrażałam sobie, że tam przecież chodzą osoby gdzie w domu od rana do wieczora na stole stała wódka, Ojciec, czy matka byli stoczeni itp. U mnie tego nie było, owszem przez pewien okres były problemy, ale nie do tego stopnia. Tata zawsze lubił sobie wypić jak była okazja, mama jest wrogiem alkoholu i z tego potem były kłótnie, awantury nigdy nie dochodziło do rękoczynów, raczej były słowa, które bolały. Mama zawsze chciała zatuszować przed nami (mam siostrę),że nic się nie stało.Ale ja dorastałam i wiedziałam co jest co.
      Parę miesięcy temu poszłam na terapię poznawczo- behawioralną. Pani psycholog stwierdziła – lęk społeczny, ale powiedziała, że nie chce oceniać poprzedniej diagnozy tamtego psychiatry, ale możliwe, że w jakimś stopniu mogła mieć rację.. To dało mi do myślenia… Dodam, że przerwałam terapię z powodów finansowych…
      Chciałam was spytać co myślicie,
      Czy DDA spowodowało mój lęk społeczny i to że ciężko mi teraz żyć w społeczeństwie?

      akinomka
      Uczestnik
        Liczba postów: 849

        alkohol i kłótnie- to ma na nas wpływ
        dda-to nie alkohol na stole w domu 24h

        Patrycja2
        Uczestnik
          Liczba postów: 7787

          Hej klidkaa;)
          Co do DDA to nie trzeba, żeby od rana do wieczora była wódka, żeby nim być, zresztą można być Dorosłym Dzieckiem nawet, gdy w ogóle alkoholu nie było;) Poczytaj sobie o DDD;)
          A co do lęku społecznego – DDA i to zaburzenie się nie wyklucza, ja mam to i to;) I to, jak było w Twoim domu oczywiście na pewno miało wpływ na powstanie tych lęków, nawet jak przyczyn jest więcej. Tylko szokuje mnie trochę Twoja psycholog, co nie umie stwierdzić, czy Ty masz problem z DDA/DDD:huh:

          klidkaa
          Uczestnik
            Liczba postów: 4

            Dzięki za odpowiedź. Na tej terapii co byłam, to pani psycholog stwierdziła, że to lęk społeczny. Teraz już do niej nie chodzę, do Października idę do szkoły, bo miałam przerwy trzy lata, przez ten mój lęk cholerny.. teraz postanowiłam coś zmienić, zobaczymy czy się mi uda!

            A Ty Patrycjo jak sobie radzisz?

            Patrycja2
            Uczestnik
              Liczba postów: 7787

              No u mnie te wszystkie problemy razem wzięte powodują nawracającą depresję(a przynajmniej tak twierdzą), także jest pod górkę;) W sumie to bardzo ciężko jest :blink: Piszesz o szkole – ja studiuję, znaczy nie wiem w sumie, czy nadal haha, ostatni rok mi został:whistle:

              klidkaa
              Uczestnik
                Liczba postów: 4

                Ale jakoś dałaś radę skoro to już ostatni rok 😉 ja zaczynam dopiero, a mogłabym już to mieć za sobą. Mam nadzieję, że tak jak Ty dam radę!!

                Patrycja2
                Uczestnik
                  Liczba postów: 7787

                  Na zachętę powiem Ci, że na studiach jest niezła beka;) 😉 😉

                  mariuszekgarnuszek
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 339

                    Ja tam nie wiem czy masz syndrom dda czy etz nei. natomiaist wiem ze ja jako dda nadal, pomimo uplywu 14 lat od rozpoczecia pracy na walsna osobowoscia, odczowam lek spoleczny. Lek ten, jest znacznie mneij "obfity" niz byl jeszcze kilka lat tem. Zaczolem pomimo pozrerazajacego leku wchodzic we rozne sytuacje i ow lek sie zmniejszyl.

                    W wielu moich poprzednich postach opisywalem skad u mnei się pojawily takie czy nie inne leki. Tu tylko wspomne ze jesli slyszy sie po 200 razy dziennei ze ludzie cie zgnoja sledza odciski aplcow biora na u;licy itp to w koncu zaczyna nsi9e w to wierzyc.

                    Moj ojciec chklal, jednak to matka byla i ma sie rozumeic jest pierd…ta znacznie bartdziej niz zapita pala starego.

                    Od osmego roku zycia slyszalem brednei o tym jacy to ludzioe sa zli etc

                    Pozdrawiam
                    ————————————
                    http://679347.blogspot.com/

                    Qbaa
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 14

                      Hmm… Zanim dowiedziałem się o tym, że istnieje w ogóle takie coś jak DDA wpadłem na artykuł o fobii społecznej… Artykuł jakby był napisany o mnie 🙂

                      Cholernie nienawidzę rozmawiać przez telefon. Prawie wręcz jestem chory jak mam gdzieś zadzwonić do jakieś osoby mi nieznanej… Często udaję, że nie słyszę telefonów, a melodie dzwonków zaczynam nienawidzić po tygodniu…

                      Załatwić jakąś sprawę w urzędzie? Dzień prędzej już się psychicznie przygotowuję…

                      Mam coś powiedzieć publicznie? Trema jakich mało – tysiąc razy powtarzam sobie tekst, który sobie w głowie ułożyłem a na końcu i tak gadam kompletnie inaczej, chociaż równie dobrze 😉

                      Trudno mi żyć w społeczeństwie – nie odnajduję się w nowych grupach, zajmuje mi to o wiele więcej czasu niż innym. Próbuję sobie dawać jakoś radę

                      YokoOno
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 339

                        Witamy w klubie:)

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 11)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.