Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Dlaczego nasi rodzice pili?
-
AutorWpisy
-
Na ten temat jest baardzo dużo uroczych wytłumaczen, stosowanych przez innych dorosłych ,żeby nam kiedy byliśmy dziećmi zamacić w głowie i zrobić z czegoś co jest oczywiste złe, coś co jest tylko troszeczkę, ociupineczkę mało dobre,A więc moj ojciec pił, bo pracował wieczorami, bo mial tremę przed występem, bo był bardzo wrazliwy i bardzo dobry,bo wciaz się nami martwił, bo nie mielismy pieniędzy, bo nie mieliśmy mieszkania, bo ja byłam niegrzeczna, bo moj brat żle się uczył, bo sasiad wiercil w ścianę,bo moja mama uważała,że jest brzydka,bo było goraco, bo było zimno,bo każdy , po prostu każdy ma jakiś nałog,i nie ma szczęśliwych rodzin dobrych ojcow, kazdy jest w jakiś sposob zły,Ale rekord pobiła moja babcia mowiac, że tak jak my pijemy oranżadę to je syn może się napić wiadomo czego,A więc na zdrowie!!!.Proszę słucham…..kto przebije moja babcie?
Moj ojciec mowi, ze pije dlatego bo ma charakter(sic!)…..!!!!….
"Następna planetę zajmował Pijak. Te odwiedziny trwały bardzo krotko, pograżyły jednak Małego Księcia w głębokim smutku.
– Co ty tu robisz? – spytał Pijaka, ktorego zastał siedzacego w milczeniu przed bateria butelek pełnych i bateria butelek pustych.– Piję – odpowiedział ponuro Pijak.
– Dlaczego pijesz? – spytał Mały Ksiażę.
– Aby zapomnieć – odpowiedział Pijak.
– O czym zapomnieć? – zaniepokoił się Mały Ksiażę, ktory już zaczał mu wspołczuć.
– Aby zapomnieć, że się wstydzę – stwierdził Pijak, schylajac głowę.
– Czego się wstydzisz? – dopytywał się Mały Ksiażę, chcac mu pomoc.
– Wstydzę się, że piję – zakonczył Pijak rozmowę i pograżył się w milczeniu.
Mały Ksiażę zakłopotany ruszył dalej.
"Dorośli sa naprawdę bardzo, bardzo śmieszni" – mowił sobie po drodze."
Antoine de Saint Exupery – Mały Ksiażęnie wiem dlaczego moj ojciec pił ale teraz mam wrażenie że on zawsze czuł się gorszy od swojego brata babcia wojka wynosiła nad wszystko a moj ojciec był tym gorszym a potem każdy powod buył dobry
Dlaczego pił, pije ..
To jego problem, nie będę się zastanawiała, nie będę usprawiedliwiała jego picia, zachowan .. to jego wybor .. zniszczył mi 25 lat życia, dość już .. nie czas myśleć dlaczego on pije .. czas wziać się za siebie .. i taki mam plan !mYosOTis tez mam plan wziaśc sie za siebie tylko u mnie na gadaniu sie konczy, mi tez matka zniszczyla 21 lat mmojego zycia i coagle powtarzam ze dosc tego ze wiecej mi nie zniszczy ale ja tylko tak powtarzam… a nic nie robie 🙁 eh…
Ten temat to nie usprawiedliwienie picia naszych rodzicow,tylko drwina z tego jak je uzasadniali,Moja matka mowila jeszcze o ojcu,że pije za swoje i ze w koncu jest wolność to dlaczego ma nie pić,No dlaczego?Nasi rodzice zniszczyli nasze dziecinstwo , zrobili z nas chorych ludzi, ale jeszcze nas nie zabili.Dopoki żyjemy musimy o siebie walczyć,Wstac i walczyc,Z demonami naszego dziecinstwa , potworami, ktorzy nazywaja się naszymi rodzicami, z naszymi lękami , trudnościami,Bycie DDA to nie wyrok,ale wyjście z tego wymaga odwagi, męstwa i pracy nad soba.Mysle ,że w każdym z nas to jest.Bo wbrew te4mu co o sobie myślimy, jesteśmy jednymi z najbardziej wartościowych ludzi na świecie,I co najwazniejsze , nie jestesmy sami, bo mamy siebie nawzajem,Dlatego nie poddawajcie się, idżcie na terapię ,Trzeba sieę z tym wszystkim zmierzyc.Pozdrowienia,
Ja pracuje nad soba od kilku lat…..bylo ciezko, ale teraz jest coraz lepiej. Ze wzgledow finansowych nie moge sie jeszcze wyprowadzic z domu…wiec kupilem sobie zamek do dzwi w pokoju i sluchawki douszne 😉 ..i staram sie jak najmniej bywac w domu..i tak stopniowo zdrowieje…mimi wszelkich przeciwnosci. 🙂
jeśli mowa o drwinie z tłumaczen picia .. to ja się tu nie popiszę, moj "kochany" tatuś nie ma żadnego problemu, jak się konczyło moje mniej lub bardziej bezpośrednie mowienie mu, uświadamianie że pije .. nie będę może pisać ..
co do pracy nad soba, masz rację annaanna.. musiamy coś robić .. ja jestem w trakcie terapii, jest ciężko .. ale trwam .. jeszcze rano pisałam tu, że chcę zaczać od nowa, zaczać życie od nowa .. teraz dopadło mnie zwatpienie, nie wiem co zrobić z tym życiem, gdy już uwolnię się z sideł oprawcow .. nie wiem czy dam radę ..
to wszystko mnie przerasta, po prostu przerasta ..
pomimo smutku, żalu, bezsilności .. będę sobie tu, jakoś .. mniej lub bardziej, ciszej czy głośniej .. jakoś .. ale będę, muszę to przetrwać .. choć nie mam pojęcia jak .. 🙁
pozdrawiam wojownikow światła !!Jestem pewna,że masz siłę.Tylko musisz ja skierować , gdzie indziej, bo do tej pory była zużywana na ochronę przed złem,walke obronna, ukrywanie się,Teraz trzeba przekuć tarczę na miecz i wyjść z ukrycia.Powolutku z każdym dniem będzie coraz lepiej,Zobaczysz, :rolleyes:
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.