Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Do Agus;)

Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 116)
  • Autor
    Wpisy
  • agus
    Uczestnik
      Liczba postów: 3567

      a z tym lustem i Twoją opinią się nie zgodze, B) mój mąż 6 lat jest za granicą i wszyscy jego nowi znajomi i kontrahenci( nie ważne czy to Norweg, Pakistańczyk, Sri lantyk… itd), są ciągle tacy sami, lub podobni do naszych polskich znajomych…;)

      lol
      Uczestnik
        Liczba postów: 5504

        agus zapisz:
        „Felicja, myślę iż Franczesce chodziło o coś innego…:unsure:

        Jeśli chodzi o mnie to ja Cię odbierałam jako Ciotka Dobra Rada…gdzie tylko udzielałaś rad, porad życiowych… wszędzie Ciebie było pełno… dużo pisałaś o znajomych, zajmowałaś się innymi tylko nie sobą… (pomijam sprawę Kuby 😉 ) aż wreszcie nastąpił przełom jakiś i wreszcie możemy poznać Felicję…:) wiem po sobie, że to jest kolejny etap w zdrowieniu, wiem że jesteś na dobrej drodze, wiem ze to co teraz napisałam jebnie Cię, zaboli … skąd wiem ??? jestem, byłam bardzo do Ciebie podobna, początki tutaj też miałam takie ( nie pisałam tylko Panów Tadeuszów :woohoo: ), i w pewnym momencie "ktoś " też tak mi napisał…:) i wtedy nastąpił kolejny przełom…:)”

        To ciekawa jaka ja jestem?
        Przyznam się szczerze lubie gadać i emocjonować sie, lubie sie wymądrzac, ale w tym jednak prubuje dawać sobie miejsce na poprawki. Po drugie niby myślałam, że dobrze robie a Gonzo skreślając mnie spowodował u mnie coś durnego, z czego wyszło, ze chce za wiele.

        zarowka
        Uczestnik
          Liczba postów: 1844

          Aguś ja nie znam człowieka i piszę co mi się wydaję na podstawie postów. Dla mnie wygląda on jak niespełniony człowiek co chciałby być psychologiem/terapeutom/etc (jeśli jest to matko boska szok). Piszesz, że posługuje się językiem terapeutów a ja Ci powiem, że terapia i wszystkie rzeczy dotyczące tego leżą w Polsce. Tutaj w UK (a mam bliższym kontakt z tego rodziaju stuffem) wygląda to wszystko profesjonalniej. Terapeuta nie ma za zadanie mówić z pozycji ja wiem co się dzieje (tak jak robi pszyklejony) tylko ma Ciebie naprowadzić na właściwą ścieżkę rozumowania, taka która dla Ciebie jest najlepsza i nawet on/ona (terapeuta) nie wie jaka to ścieżka. A w Polsce terapie wyglądają jak Instytuty Poradnictwa Jak Zyć. Nie ma to nic wspólnego z myśleniem, to nie Koło Niedzielnych Rebuśników tylko sesje którą pozwolą Tobie odrzucić narzucone wcześniej w dzieciństwie fałszywe schematy. I jak pisałem wcześniej terapią może być wszystko – klasyczne spotkania, buddyzm, spore doświadczenie,etc.

          Z tymi lustrami to wiesz – jak ktoś chce w coś wierzyć to zawsze znajdzie dowód na to. Dotyczy to też tego powyżej.

          zarowka
          Uczestnik
            Liczba postów: 1844

            I nie ma żadnego prawdziwego ja. Jesteś za każdym razem prawdziwa tylko Twoje myślenie ewoluuje (albo nie).

            zarowka
            Uczestnik
              Liczba postów: 1844

              Przypominiało mi się, co zapomniałem napisać.
              Z lustrami to piszesz, że ludzie się przyciągają jeśli są podobni i dajesz przykład męża. Ja nie piszę, że ludzie nie są podobni tylko że nie istnieje żadne przyciąganie. Wiadomo, że czy Norweg czy Pakistańczyk to tak samo się może zachowywać jak my. Co do Twojego męża to (teza) nie sądze, żeby on pracował na wyjątkowych dobrych stanowiskach (ale nie w kwestii pieniędzy) tylko na jakiś syfnych. Siłą rzeczy takie stanowiska przyciągają ludzni z nizin społecznych, emigrantów, etc gdzie prawdopodobieństwo występowania patologii się zwiększa. Nawet jeśli po tylu latach awansował to pewnie dalej siedzi z takimi. Też jestem na obczyźnie długo więc wiem co mówię . Sam fakt, że Was nie ściągnął już jest podejrzany i że nie zorganizował tam życia B) . Najwięcej do powiedznia o syfnym życiu na obczyźnie mają Ci którym nie udało się wyjść poza stygmatyzujący nawias tanich, głupich ale dobrych robotników z Polski B)
              Od razu mówię, że niezależnie co napiszesz będę wierzył w swoją teorię hahah:side: :laugh: B)

              agus
              Uczestnik
                Liczba postów: 3567

                Sony…:) no bo tak naprawdę każde z nas ma swoje zdanie i kazde ma racje i każda z nich jest prawidłowa boooo nasza…ja szanuję Twoje zdanie i na siłę nie będę Cię przekonywała do swoich…

                co do mojego A…. w różnych środowiskach się obraca… od średniej klasy, bo najwyższą … no króla nie znaaa…;) hmmm a wśród tych innych nacjii to raczej w tych co coś tam więcej osiągneliii… sam wiesz ze jakby obracał się wsród emigrantów nierobów… tooo umarłby z głoduuu…:woohoo:

                Ps . chyba tanii nie jest skoro spłaciliśmy 800 tys długów w 6 lat… i żyliśmyyy…;)

                Edytowany przez: agus, w: 2012/09/07 15:45

                agus
                Uczestnik
                  Liczba postów: 3567

                  aa co do naszego ściągnięcia ? na poczatku tu był "armagedon" ja nic nie wiedziałam… o problemach… i on niby pojechał na rok…;) szkoda pisać już o tym i do tego wrać… a później dzieci nie chciały, a później stwierdziliśmy, ze żyjąc tu w Polsce z tymi pieniędzmi co on tam zarabia szybciej spłacimy i uporzadkujemy ten kibel co tu jest, jak mieszkając tam…;) to jest bardziej skaplikowane jak wygląda… teraz sytacja się klaruje, długi prawie spłacone… i oni ( dzieci i on chcą tam jechac) a ja nie booo tu mam swoje życie , na które ciężko pracowałam i odpowiada mi taki stan rzeczy… nieraz się waham…aa co będzie too życie pokażeee

                  Franczeska
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 387

                    "Felicja, myślę iż Franczesce chodziło o coś innego…:unsure:"

                    dzięki Aga ja też tak to widzę,
                    … choć przecież nie "mieszkam tutaj" i mogło mnie coś istotnego ominąć …

                    Ciekawy temat tego Pszyklejonego. Mało pisze ale faktycznie jego wpisy przykuwają moją uwagę i często są trafne. Choć pamiętam raz w kwestii duchowości i moralności powiązanej z religią jak dla mnie moooocno odjechał ….:silly:

                    Edytowany przez: Franczeska, w: 2012/09/07 16:45

                    zarowka
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 1844

                      Franczeska są trafne, bo to ogólne wnioski, jak u wróżki ale skoro Wam to pomaga to czemu nie;)

                      zarowka
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 1844

                        aguś, dziewczyno o pełnych piersiach 😉 (sama tak pisałaś, btw potwierdza to moją teorię że dziewczny ze wsi mają większe piersi 😉 choć tak naprawdę to nic nie znaczy,bo noszą złe staniki więc im to wisi już od początku B) ) ja mieszkam za granicą sporo a i wyjeżdżałem wcześniej więc opowieści o Polakach co osiągnęli sporo za granicą nasłuchałem się dużo. Zawsze się potem okazywało, że składają kartony w fabryce albo jak który obrotniejszy to kierowcą zostaje. Ale jebać to;) . To nie moje życie.
                        Jedynie co dla mnie jest niepokojące to to, że ktoś rezygnuje z dzieci i jak to piszesz na 6 lat. Niezależnie od okoliczności nie wyobrażam sobie taką sytuację. Ja przyjechałem tutaj razem, ze wszystkimi choć kosztowało to mnie w pizdu i więcej. Dopuszczam możliwość, że ktoś jest na jakiś okres czasu, rok no dwa ale nie tak długo. Dla mnie to niepełnosprawny mężczyzna (sorry misiu jeśli to będziesz czytać) i albo jest głąbem albo mu to pasuje. Obydwa rozwiązania są słabe.:S

                        Ale jebać to (2).

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 116)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.