wiecie co? rzeczywiście niepotrzebnie się odzywałam…..po co. przecież cokolwiek nie powiem jest albo kłamstwem, albo czymś tam, taka prawda……..od dawna mam tego dość, tym bardziej, ze miesiacami bez względu na stan jaki miałam starałam się jakoś, ale po co;) tylko dałam przyzwolenie niektórym na pewne zachowania…….choć nie jestem w sumie odpowiedzialna za czyjeś zachowania, więc…….;)
a Drożdzyk, to chyba jeszcze dobrze jak wyskoczę a potem przeprosze, bo niektórzy uznają to u siebie za stan naturalny i słowa przepraszam w ogóle nie znają, nie jest więc tak ze mną źle, skoro potrafię przeprosić i niekoniecznie jest to jazda na jakimś mechanizmie spowodowane;)
Wiesz ile to może komuś szkody przynieść? to podobno ja wykorzystuję informacje przeciwko ludziom tak? a co mnie w ogóle cudze życie interesuje? ktoś w ogóle zna pojęcie słowa wykorzystywanie informacji? tutaj można pogadać i to wszystko, to jest od razu wykorzystywanie?
skoro masz taki super dystans do tego to dlaczego na to nie nalejesz? widocznie go nie masz!
ciekawe kto miał tak wykorzystywane informacje przeciwko sobie jak ja! i jakoś żyję znaczy się mam dystans do siebie!
już nie mówiąc o tym ile szkody może przyniesć rozdrapywanie i przyśpieszanie na siłę pewnych etapów pod wpływem jakiejś grupy czy czegoś. Istnieje masa rzeczy, ktore zdychają naturalnie nawet latami i się nie przyśpieszy pewnych rzeczy i koniec!
botenczy tamten się ze sobą w tym czy tamtym zebrał, a moje zadanie polegałona zdychaniu totalnym wiele miesiecy ipodnosze się teraz! i to jest moje życie i moja sprawa, zapewne poodrzucałam jakas niewidzialną pomoc! można zwariowac co? naprawdę można zwariowac i jeszcze jakaś Nocka przyjdzie i się będzie mądrowała z najlepszymi sposobami na mnie-litości! jak sięć, to co ja musiałam tutaj znosic miesiącami jest wręcz nieprawdopodobne!! i żyję!! a ktoś jednego zdania nie jest w stanie zniesć które nie brzmi tak jakby chciał!!
nie jestem pewna czy to forum ma kryzys tak naprawdę przez mnie;););)
