Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › do Pompejusza:)
-
AutorWpisy
-
pompejusz zapisz:
„Piotreq zapisz:
„pompejusz zapisz:
„Piotreq zapisz:
„pszyklejony zapisz:
„Tyyyy, podszywkaaa :)”
Ale o co chodzi? Nie ma lipy :lol:”Lubisz Burnejke?”
No baaa Nie ma lipyB)”Cwiczysz bicki?”
Ostatni miesiąc, 30 ton lista lista. Ręcznie przerzucony len.:whistle:pompejusz zapisz:
”Tak:dry:
Bo myślałem, że to Ty go dla mnie założysz:whistle: ;)”[url]http://www.youtube.com/watch?v=TaEICk0lrbc[/url] 😛
Ja jestem lepszy 🙂 przegoniłem volkswagena na kopacch 🙂
Hejka,
ja bym sie chetnie spotkala z fajnymi ludzmi na kawe w Krakowie!
ps. bardzo mnie dziwi Twoja postawa F. – niegdy nie umowilabym sie na kawe z kims kto mnie wyzywa na forum, podobno nie akceptuje, ocenia, oskarza, wymysla na mnie, jest zlosliwy i z kim ciagle sie kloce…chybaze byla bym masochistka ktora niby nie lubi swojego 'kata’ ale jednak chce jego akceptacji…jak syndrom sztokholmski…
wrrrr … az mnie taka postawa jakos naturalnie odrzuca(co do osoby 'kata’ nie mowie o nikim konkretnie a jedynie cytuje opinie F. – dzieki Bogu nie siedze dniami i nocami na forum i nie dochodze kto to wszystko zaczal i kto co mowi – to wszystko jest po prostu baaardzo meczace)…
ps. kochani – za oknem wiosna piekna i radosna….i istnieje zycie poza tym forum, czy ktos to tez zauwazyl? 🙂
ps. propozycja kawy w krk aktualna
a patrz, spotkałabym się z Tobą na kawie……..gdyby to było miesiąc wcześniej;) bo byłam i nawet się z jedną panią stąd spotkałam:)
Buczka, czy nie widzisz o co chodzi? Państwo myślą od dawna, że ja jestem sado maso i że lubię się wpychać tam gdzie mnie nie chcą:) Od dawna obserwuję z zadziwieniem to zjawisko i się zastanawiam KIEDY wpadną na to, że ja nie jestem sado maso i od dawna zadaję się tylko z ludźmi, którzy chcą mojego towarzystwa, a jakoś nie narzekam bo takich jeszcze troszkę zostało:)
wiesz podobno ja sobie wymyślałam coś tam na temat różnych osób, ale to co sobie o mnie wymyślono to szok:) faktem jest, że rozwaliła mnie na łopatki masakryczna deprecha i miałam zaburzone postrzeganie wielu rzeczy, ale bez przesady, się swój honor ma, ale wieszjak niektórzy bez deprechy go nie mieli wrelacjach z ludźmi, to myślą, że każdy taki jak oni:P;)
Buczka ależ ja nie mam nic przeciwko żeby ich spotkac, tyle, ze to oni musieliby przestać sobie wymyślać. Podobno net to net a real to real, no to stawiam grubą krechę i jestem zwarta i gotowa zobaczyć tych ludzi realnie. Wiesz ponoć zajadła bylam i nie rozumiałam, ze ludzi można poznawac w różnych okolicznościach, problem polega raczej na mojej niezajadłości orazna tym, że większość ludzi jakich znam poznałam w dziwnych okolicznościach:D Być moze państwo dopiero na "stare lata" się tego uczą i trują mi od dawna teoriami, które ja doskonale znam:D:P
Widzisz jakie cykory?:)
o wiosna piękna:) wczoraj pierszego grilla zaliczyłamB)
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.