Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Dzieciństwo DDA

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 19)
  • Autor
    Wpisy
  • Amnesia99
    Uczestnik
      Liczba postów: 3

      Witam wszystkich.

      Mam do was pytnie, czy pamiętacie swoje dziecinstwo (nie chodzi mi o to byście opisywali), po prostu czy pamietacie szczegóły. Nie dawno odważyłem się iść na terapię i tam pani terapeutka pytała się o różne szczegóły. Po dłuższym zastanowieniu zrozumiałem, że nie pamiętam nic prócz kilku sytuacji, dopiero tak od hmmm komuni jestem w stanie co kolwiek sobie przypomnieć, a wcześniej to tak jak by mi się film urwał, praktycznie nic, i tu sie zacząłem zastanawiać, czy to jest „normalne” u DDA, że to jest taki powiedzmy system obronny?

      rasputnik
      Uczestnik
        Liczba postów: 50

        mam zupełnie podobnie, naprawdę niewiele pamiętam poniżej 6 roku życia. też nie wiem czy to normalna sytuacja

        truskawek
        Uczestnik
          Liczba postów: 581

          Ja też tak mam, pamiętam głównie pojedyncze scenki. Także jeśli chodzi o sny to rzadko cokolwiek pamiętam. Tak właśnie o tym myślę – tam, gdzie nie mogłem się obronić i tam, gdzie emocje grają główną rolę, mam blokadę. Czasem coś mi się przypomina z dzieciństwa, ale i tak rzadko są to jakieś wydarzenia, raczej jest to zalew emocji z dzieciństwa, od których się natychmiast odcinam automatycznie. Dopiero jak to wydarza się kolejny raz, to już wiem co się dzieje, nie odcinam się od razu i mogę po kawałku coś z tego wyłapać, ale to wciąż nie jest zwykły dostęp do pamięci.

          szorstkiczopek
          Uczestnik
            Liczba postów: 58

            U mnie podobnie. Troszkę się przypomniało przy terapii, ale mało.
            Ja mam tak że łatwo zapominam ogólnie – ledwo pamiętam po 10 latach studia.

             

            Amnesia99
            Uczestnik
              Liczba postów: 3

              Czyli jest tak jak mi się wydawało , np moja dziewczyna pamięta bardzo dużo i nie jest DDA . Ok dziękuję za wszystkie odpowiedzi

              szorstkiczopek
              Uczestnik
                Liczba postów: 58

                Szczerze mówiąc to właśnie z tego powodu jestem zły na rodziców/rodzinę.
                Nie mam dzieciństwa nawet nie z powodu jakiegoś ciągłego stresu czy braku typowych w dzieciństwie rzeczy.
                Ja po prostu go nie pamiętam, jakbym go nigdy nie miał.
                Jakbym się pojawił w liceum jako w miarę ukształtowany chłopak z mnóstwem problemów ze sobą.

                truskawek
                Uczestnik
                  Liczba postów: 581

                  Mam podobne poczucie. Wydawało mi się, że to szkoła była beznadziejna (trochę pamiętam z podstawówki), ale teraz wiem, że do szkoły już poszedłem z gotowymi dysfunkcyjnymi schematami jak załatwiać problemy i wizją siebie, i że tego nauczyli mnie rodzice.

                  Amnesia99
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 3

                    Ja naprzykład byłem tak bardzo nie gotowy by iść do podstawówki, że „nie zdałem ” i poszedłem dopiero rok później z kuzynem. Jedyne co pamietam, to jak wszyskie dzieci się bawiły a ja chodziłem tylko w kółko po korytarzu. Przez cały czas było mówione po prostu że nie zdałem. Po latach dopiero zrozumiałem, że to przez nich, przez brak dzieciństwa .

                    kosmita987
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 244

                      Od okresu szkolnego jako tako pamiętam dzieciństwo (wcześniejszego nie), no ale wtedy w domu już nic złego się nie działo. Od zerówki miałem paranoiczne nastawienie do świata zewnętrznego i „totalitarne” poglądy w sprawach dyscypliny, co raczej nie jest typowym światopoglądem dziecka. Ale o rodzinie miałem dobre zdanie. Dopiero, gdy miałem około 20 lat dowiedziałem się, że moja rodzina i moje dzieciństwo sprzed okresu szkolnego skrywają „mroczną stronę”.

                      Kaskka17
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 2

                        Ja tak samo pamiętam mało mam tylko kilka wspomnień pozytywnych gdy bawiłam się z dala od rodziców z moim bratem i koleżankami. Jestem dda A mój brat alkoholikiem nie byłam Jeszce na terapi ale chce wkoncu się przemóc i iść. Słyszałam o 12 krokach ale kompletnie niewoem na czym to polega i czy to pomaga .chętni proszę pisać pozdrawiam

                         

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 19)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.