Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Forumowicze-widmo
-
AutorWpisy
-
Wkurzam sie czasem. Np. dzis czytam posty i widze, ze ludzie odpowiadaja na np. "obca wsrod ludzi" by szczera. Angazuja sie w takie tematy, poswiecajac swoj czas, chca pomoc, a ktos rzuci na forum jeden post i znika. Mam wrazenie, ze takich osob jest bardzo wiele. Chlapna cos na forum, a potem gluchooo. I nie wiadomo czy te nasze posty przynajmniej pobieznie przeczytaly. Mnie to wkurza. To tak jak pisalam ostatnio o sprawie ankiety. Bardzo nie lubie jak ktos mnie angazuje w swoj problem (a rozumiem, ze jak wypowiada sie na forum to chce zaangazowac innych forumowiczow), a potem mam wrazenie, ze moje zaangazowanie przewyzsza zaangazowanie tej osoby.
Oczywiscie rozumiem, ze ludzie zaczynaja byc na forum i koncza. To naturalna rzecz i nic do niej nie mam, wrecz bardzo szanuje taka decyzje. Rozumiem tez jak ktos wejdzie na forum wypowie sie na jakis temat i tyle-ma prawo. Ale nie rozumiem i jakos mnie zlosci jak ktos wpada, zadaje pytanie i znika. Ludzie pisza, pisza, 30 postow do jednego tematu, a autora tematu post zaledwie jeden-pierwszy.
A moze sie myle? Moze jednak autorzy czytaja, ale sie nie wypowiadaja?
Katarzynko rozumiem Cię bo też mam podobne odczucia … ale muszę też Ci powiedzieć, że z takimi "nowymi" osobami nie jest tak łatwo … po pierwsze czują się zagubione, po drugie nie kompetentne, lub nie chcą się mieszać w nasze rozważania … mam kontakt mailowy z kilkoma takimi osobami i niektóre nawet czytają regularnie forum a nie potrafią się zarejestrować … te które napiszą posta, lub dwa potem same nie wiedzą co zrobić i od czego zacząć bo my tu prowadzimy wywody a oni nie wiedzą co powiedzieć …
Oczywiście pewnie jest grupa, o której piszesz i nie wiem czym to jest spowodowane, że sobie wchodzą piszą i już nie wracają … może to to, że mam problem z kontynuowaniem czegoś co zaczynamy?
Ja to widzę inaczej.
Na forum przychodzę aby pomóc głownie sobie. Piszę gdy ja tego potrzebuję, gdy coś dotknie mego serca i jest mi bliskie.
Nigdy nie wiadomo czy dana osoba nie odpisuje bo ma innych w nosie, czy też np. nie ma częstego dostępu do komputera, albo ma inne problemy czysto organizacyjne.
Są też tacy, którzy nie potrafią pisać o sobie, ale czytając wypowiedzi innych wyciągają wnioski dla siebie.
To tak jak z dobrem, które dajemy innym . Podobno wraca do nas nie koniecznie z tej samej strony w którą je wysłaliśmy.Pozdrawiam wszystkich Jawnych i jednego znanego mi właśnie „niejawnego” Forumowicza
am
Każdy ma prawo w każdej chwili zacząć i przestać pisać posty. Każdy ma prawo do wyrażania swoich opinii w jakikolwiek sposób mu się podoba (o ile to nie przekracza granicy zasad dobrego smaku i współistnienia w społeczeństwie). To forum to nie forma terapii, zorganizowana grupa, miejsce prywatne czy zamknięte – uczestnictwo jest dobrowolne i NIEOBLIGATORYJNE.
Danuel, oczywiscie masz racje, w tym co napisales, co nie stoi w sprzecznosci z tym co ja napisalam. Nie neguje prawa do przyjscia i pojscia. Pisze tylko, ze mnie denerwuje jak ktos tak robi. To dwie rozne sprawy.
hyh – czasem jednak jest tak, że dany forumowicz założywszy temat i przeczytawszy posty otrzymał już odpowiedź na nurtujące go pytanie i nie widzi sensu w napisaniu jeszcze jakiegoś posta :]
czasem tak mam.. choć podziękować za "usługę" zawsze można :]
Btw to trochę jak szukanie dziury w całym…
Witajcie:)
Przeczytałem Wasze rozważania i tak sobie myślę,że wiele osób, które zamieściły posta i nie ujawniają się więcej, nie chcą wdawać się w polemiki. A jak wiemy, te zdarzają się dosyć często i nie zawsze są miłe i sympatyczne. Nie każdy lubi słowne przepychanki. Wierzę jednak, że czytają i wybierają to, co dla nich jest ważne i przydatne.
Sam piszę na forum niezbyt często, ale czytam codziennie. Czasem nie zgadzam się z opiniami- mam do tego prawo. Piszę. kiedy temat mi się podoba i chyba o to chodzi?:)
PozdrawiamB) -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.