Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Jak żyć z kimś chorym na dda?

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 110)
  • Autor
    Wpisy
  • DooSHeK
    Uczestnik
      Liczba postów: 6

      Pytanie jak w temacie.
      Jakieś porady?
      Jest dużo dla chorych na dda a czy jest coś dla ludzi, którzy żyją z chorymi na dda?
      Jakieś terapie? Porady?

      Nie wiem już co robić. Przecież jestem tylko człowiekiem i moja cierpliwość ma swoje granice, prawda?

      starling
      Uczestnik
        Liczba postów: 197

        hmm, z ludźmi chorymi na dda robi się tak :
        1. mówi się człowiekowi choremu na dda że jest chory na dda
        2. daje mu się wybór – albo terapia albo odchodzę
        3. i potem, konsekwentnie się odchodzi 😉

        Netka
        Uczestnik
          Liczba postów: 512

          Po pierwsze w związku jak to w związku nigdy nie jest kolorowo … złe i dobre chwile to normalne … polecam książkę … lęk przed bliskością … jest tam część pt gdy kochasz dorosłe dziecko alkoholika … Możesz ściągnąć stąd http://www.chomikuj.pl/Netka84
          Skoro Ty wiesz, że ta osoba jest DDA to ona pewnie też – leczy się?

          Starling … nie byłabym taka pewna czy to dobre rozwiązanie … wtedy każdy DDA byłby samotny … a jak ktoś jest chory na cukrzyce i masz z tym problem to też odejdziesz? Pewnie powiesz, że to nie to samo, ale to człowiek, któremu trzeba pomóc … ciężka praca jest potrzebna w kazdym zwiazku … nie ma tak, że jak Ci się nie układa to odchodzisz … kiedyś tak robiłam póki terapeuta mi nie uświadomił problemu … to nie rozwiąże problemu

          starling
          Uczestnik
            Liczba postów: 197

            dlaczego każdy dda byłby samotny ? wcale nie, dda chodzący na terapię wcale by nie był samotny. Wierz mi, moja rada jest bardzo glęboko przemyślana i oparta na własnym doświadczeniu.

            a po za tym , piszesz że kiedys ty odchodziłaś a ja mówię ze odejść powinna osoba zdrowa, a w każdym razie zdrowsza czy tez lecząca się

            Edytowany przez: starling, w: 2007/10/13 19:26

            dziuba^
            Uczestnik
              Liczba postów: 579

              Mnie się wydaje,że są jednak różni DDA…jednym dałoby to motywację a innemu nie…

              starling
              Uczestnik
                Liczba postów: 197

                dziuba, sprawa jest dla mnie prosta, nie ma co komplikować. Jesli ktos ma cukrzyce – bierze leki. Jesli ma problemy psychiczne – idzie do psychologa, psychiatry, robi autoterapię, ale na pewno nie leży i się nie użala nad sobą. Bo jak lezy i się użala, to albo wykończy siebie albo kogos kto go kocha.

                dziuba^
                Uczestnik
                  Liczba postów: 579

                  starling,no widzisz Ty uwazasz tak,ja inaczej…

                  z resztą nie kazdy musi tworzyc zwiazek…

                  ananke24
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 202

                    radziłabym zacząć od poznania tej "przypadłości", i raczej dziedzictwa z dzieciństwa, niż choroby… to tylko (albo aż!!) zespół charakterystycznych cech człowieka, który jest z lekka aspołeczny… i aspołeczny w sensie zachowań międzyludzkich…
                    polecam "Lęk przed bliskością" – książka ta otworzy Ci oczy na problem, podpowie dlaczego Twój partner zachowuje się tak, jak się zachowuje…
                    pozdrawiam, a.

                    Netka
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 512

                      Nie chcę tu z nikim polemizować … chcę tylko powiedzieć, że jeśli chcesz odejść bo nie dajesz rady, czujesz, że to ponad Twoje siły to odejdź … ale Ty piszesz z pytaniem jak sobie radzić, więc pewnie chcesz to jeszcze ratować – warto, uwierz mi. Ale nigdy nie stawiaj sprawy albo terapia, albo ja – poprostu odejdź jeśli Ci tak źle … pamiętaj, że ta druga osoba sama musi chcieć terapii nie zmusisz jej do tego odejściem, a możesz pomóc zostając 😉
                      Przeczytaj proszę te kilka stron z książki to może zmienić Twój pogląd … ale pamiętaj nic na siłę …
                      Dziuba ma rację, są różne osoby … znasz pewnie ją na tyle żeby zadecydować – pozdrawiam

                      janusz96
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 572

                        Chory na cukrzyce nie "wariuje " tak jak DDA …. Popieram starling w tych 3 punktach …,>>> czy jest coś dla ludzi, którzy żyją z chorymi na dda? <<< …. Tak , jest sanatorium dla znerwicowanych ….której to nerwicy nabawili się podczas trwania związku z DDA . Masz racje …jesteś tylko człowiekiem . Pozdr.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 110)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.