Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Jesteś nowy? Przedstaw się… :)

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 40)
  • Autor
    Wpisy
  • Annuszka
    Uczestnik
      Liczba postów: 11

      Witajcie,
      Długo szukałam tematu, który istnieje tylko po to, aby nowi użytkownicy mogli się tak po prostu przywitać. Jeśli taki już istnieje, to przepraszam – najwyraźniej coś nie tak z moim postrzeganiem ;);) W każdym razie to chyba ważne, prawda? Wielu nowych (w tym ja) nie wie, jak tak po prostu zacząć pisać w jakimś temacie. Taki kącik przywitań chyba jest potrzebny.
      Okej, starczy teorii, teraz praktyka:

      Jestem Annuszka 🙂 Chciałabym się do Was dołączyć, ponieważ spotkała mnie ta wątpliwa przyjemność bycia DDA. Na terapię jeszcze nie chodzę, na razie przyglądam się i zbieram na odwagę. Nie wiem, czy to będzie terapia proponowana akurat przez tą stronę, ponieważ program 12 kroków mi nie odpowiada. Jestem niewierząca i odwoływanie się do jakichkolwiek sił wyższych w moim przypadku to katastrofalny błąd. Napisałam w tej sprawie maila kilka dni temu (czy wyrwać się z DDA można tylko "współpracując" z Bogiem?), na razie cierpliwie czekam na odpowiedź.
      Chyba na początek tyle starczy, pozdrawiam 🙂

      Edytowany przez: Annuszka, w: 2007/12/01 10:11

      greenaustralia
      Uczestnik
        Liczba postów: 14

        no, ja swoja historie przedstawilam w innym poscie, ale mam tez taki problem, ze u mnie w miescie nie ma terapii dla DDA ;/ chcialam uczeszczac na terapie a tu lipa;/

        yucca
        Uczestnik
          Liczba postów: 588

          Witaj Annuszka.

          Coś nie widze Twojego tematu odnośnie Boga, ale tu Ci coś od siebie napiszę. Przychodząc na tę stronę kiedyś pierwszy raz, równiez byłam bardzo sceptycznie nastawiana do mieszania DDA i Boga i sadziłam, że 12 kroków to jedyne wyjście, bardzo mi się to nie podobało. Ale tak nie jest. Na stronie zamieszczono program 12 kroków, sa informacje o mitingach, ale z tego co się orientuję to tylko część osób tu się wypowiadających leczy się w ten sposób. Ja sama chodzę na terapię indywidualną która nic z 12 krokami wspólnego nie ma.

          Jednakże jest i druga strona, ponieważ Boga można rozumieć róznie i różnie go interpretowac, na sposób chrześcijański, buddyjski, jako siłę wyższą, mądrość natury i po prostu na swój własny sposób. Ja zaczęłam czuć w sobie jakąś siłę która prowadzi mnie przez terapie, taką jakby intuicję. Nie nazywam tego Bogiem, ale to nie znaczy, że tego nie ma. To raczej zespół zasad kierujący mną, zapisany niejako we mnie samej – zresztą jest sporo literatury na temat tej "siły", w niektórych książkach jest ona nazywana Bogiem, w innych intuicją, nazwa jest mało istotna. Tak jest u mnie, u Ciebie może być całkiem inaczej. Jako osoba niewierząca masz oczywiście szansę znaleźć terapie jaka będzie Ci odpowiadać i Ci pomoże i nikt nie będzie Cię na wstępie pytał o wyznanie.
          Pozdrawiam
          yucca

          Annuszka
          Uczestnik
            Liczba postów: 11

            yucca zapisz:
            „Witaj Annuszka.

            Coś nie widze Twojego tematu odnośnie Boga”

            Bo ja takiego wątku nie zakładałam, tylko wysłałam maila do tych, co się tym zajmują… 🙂 Hm, może i coś zepsułam i mail nie doszedł, bo odpowiedzi brak. W każdym razie nie będę tutaj o tym mówić, bo to offtop 😉 I dziękuję za odpowiedź 🙂

            dominiak
            Uczestnik
              Liczba postów: 96

              też miałam cholerny problem by zacząć się udzielac w forum,ale przełamałam się. to był mój malutki kroczek., za tydzień moje kroczki powędrują na terapię.
              to napewno jest zasługa, udzielania się tutaj. inaczej nie zabrałabym się na odwagę by iśc.

              Rudzik
              Uczestnik
                Liczba postów: 9

                Witam! Nie wiem jak zacząć, ale chyba zaczną poprostu zwyczajnie i banalnie. Nazywam sie Ania, mieszkam w Warszawie od kilku miesięcy, po tym jak uciekłam z domu. Chciałam poznać ludzi którzy maja ten sam problem co ja czyli DDA. Czekam na termin rozpoczęcia terapi czyli 17 grudnia, ale bardzo potrzbuję pogadać z kims kto ma ten sam problem, bo chyba nikt mnie lepiej nie zrozumie jak ktoś kto ma ten sam problem. Pozdrawiam i mam nadzieję że ktoś się odezwie.

                Anonim
                  Liczba postów: 564

                  Witaj ANIU- Rudzik.milo ze do nas dołaczylas.To jest bardzo fajna stronka.Tutaj mozesz byc soba i szczerze z ludzmi rozmawiac.Napisz do mnie na gg chetnie z toba pogadam.Ja jestem DDA i wiem to od dwoch lat……
                  pozdrawiam serdecznie

                  Anonim
                    Liczba postów: 564

                    niu podaje swoj numer gg: 10411547

                    Martela
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 2

                      To czas, zebym i ja się przedstawiła 🙂 Czytam to forum prawie caly dzień i czuję się jak w domu.. w przenośni i dosłownie. Mam już trochę przeżyć za sobą (jak każdy tutaj..) – traumatyczne doświadczenia w dzieciństwie, nieudane małżeństwo, w które, teraz mam tego świadomość,weszłam zupelnie nieświadoma co to tak naprawdę jest i ze to nie jest ten człowiek z którym powinnam się wiązać na całe zycie.. bo byla to tylko desperacka próba znalezienia poczucia bezpieczeństwa i zaspokojenie głodu emocjonalnego.
                      Mimo, ze jestem świadoma tego, ze wiele z moich lęków, depresji i innych emocjonalnych problemów ma żródło w dysfunkcyjnej rodzinie, nie potrafię się nadal od nich uwolnić.. A chcę, bo mam cudowne dziecko i mężczyznę obok siebie, który nie wiem jak ze mną wytrzymuje.. On pochodzi z takiej pięknej, modelowej, kochającej się rodziny i mogę teraz z bliska obserwować jaką siłę to daje na całe życie.. i obserwować ten negatyw na sobie 🙁 .. Dochodziło do tego, ze miałam pretensje do Boga czemu akurat mnie spotkal taki los, ze urodziłam się w rodzinie gdzie ojciec tłukł matkę i był tyranem.. a innych umieszczał w takim ognisku miłości. Dlaczego, dlaczego?? -pytalam setki razy. No a teraz wiem ze nIkt nie wie dlaczego jedni chorują na raka a inni nie, dlaczego jedni rodzą się w czasach pokoju a inni w czasach wojny .. mam nadzieję, ze jest w tym jakiś sens.. póki co nie chcę tonąć w goryczy i trzeba coś zrobić w kierunku jasności. Zbieram odwagę na mityng/terapię (przez tyle lat tlumaczylam sobie, ze wystarczy sama świadomość problemu, ale chyba jednak trzeba go przepracować…) mam nadzieję, ze nie przynudziłam.. po prostu to chyba pierwsze miejsce gdzie mogę być szczera…Ciesze się ze jesteście 🙂

                      Rudzik
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 9

                        Niestety nie mam komuptera na mieszkaniu a w pracy nie mam gg i ogólnie nie mam czasu na pogaduchy na gg w pracy więc podaje maila: ania.dyrek@interia.pl Mysę za zawsze znajdę pare chwil na napisanie maila i bedę czekała z niecierpliwością na wiadomość od Ciebie, bo wreszcie spotkała bratnią dusze i znowu nadzieje zagościła w moim sercu 🙂

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 40)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.