Mam 32 lata. Jestem DDA, DD Kazirodztwa i generalnie DDD. Cała moja rodzina – dwa pokolenia w gorę i w doł jest zaburzona. Alkoholicy, erotomani, hazardziści, kryminaliści itd.
Ojciec pił zawsze, matka od 6 roku mojego życia. Przez jakiś czas prowadzili nawet melinę. Byłam molestowana seksualnie w dziecinstwie. W wieku 3,5 lat odkryto u mnie nerwicę depresyjno-lękowa i natręctwa. Mam myśli samobojcze odkad pamiętam (jedyna proba była w 1999 r.).
W wieku lat około 5-6 nabawiłam się uzależnienia od seksu (onanizm), po¼niej od chorej (toksycznej) miłości. W wieku lat 17-tu doszły papierosy, 18-tu alkohol. Uzależniam się od wszystkiego co przyjemne 🙁
Od 16 roku życia probuję rożnych terapii. Od listopada 2001 r. walczę z alkoholizmem, od grudnia 2002 r. z erotomania.
W 2003 r. razem ze znajomymi DD zorganizowliśmy grupę DDA w Krakowie ale chyba nikt nie mogł znieść moich drastycznych opowieści 🙁 aż w koncu grupa się rozsypała…
Najczęściej nie radzę sobie praktycznie ze wszystkim. Najgorzej jest z relacjami w pracy i damsko-męskimi oczywiście.
Pomimo tego wszystkiego jeszcze żyję i mam nadzieję, że tak pozostanie…
Bo gdzieś głęboko czai się wiara i nadzieja, że wszystko będzie dobrze…
Tylko z MI£O¦CI¡, szczegolnie do siebie, mam problem…
Pozdrawiam z Krakowa 🙂