Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Knockin' On Heaven's Door…

Przeglądasz 10 wpisów - od 31 do 40 (z 687)
  • Autor
    Wpisy
  • Just a girl
    Uczestnik
      Liczba postów: 78

      Mój post pojawił się o 7:21 wyłącznie z tego powodu, że wyjątkowo byłam dzisiaj w pracy. Wyrzuty sumienia są zupełnie niepotrzebne, to oczywiste, że każdy pisze tu w wolnej chwili 🙂
      Ja mam w ostatnich dniach sporo wolnych chwil niestety, co nie wpływa najlepiej na moje samopoczucie 🙂
      Co do tego, czy powinno, czy nie powinno się łączyć terapię grupową i indywidualną, nie potrafię udzielić Ci odpowiedzi. Czytam blog jednego z forumowiczów, z którego wynika, że on tak robi. Myślę, że jeśli czujesz taką potrzebę, to jest to jedyna rzecz, na którą powinieneś zwracać uwagę 🙂 Poza tym wychodzę z założenie, że powinniśmy dawać sobie szansę na każdą pomoc, jakiej potrzebujemy i jaką możemy uzyskać.
      Super, że podejmujesz kroki. Pierwszy jest zawsze najtrudniejszy, później będzie już tylko lepiej 🙂

      Jakubek
      Uczestnik
        Liczba postów: 931

        Dzięki:) Bardzo mi pomogły Twoje opisy. Ten terapeuta byłby dla mnie swoistym równoważnikiem, bo jednak ta akurat grupa działa chyba samorzutnie i nie wiem czy ma „podręcznego” terapeutę do dyspozycji w razie potrzeby.

        A czy Ty czujesz, że poza spotkaniami możesz zadzwonić do dziewczyn z grupy albo terapeutki, że jest na to pozwolenie? Ciekaw jestem, czy wytwarza się coś w rodzaju takiego stałego wsparcia na wypadek kryzysu. Myślę też, że nie byłoby źle, gdybyś poszukała podobnej samopomocowej grupy w swojej okolicy. Może być dobrym rozwiązaniem po zakończeniu Twojej obecnej terapii.

        Just a girl
        Uczestnik
          Liczba postów: 78

          Z dziewczynami rozmawiam, jesteśmy ze sobą w kontakcie. Myślę, że gdybym bardzo źle się czuła, gdyby działo się coś złego mogłabym też zadzwonić do terapeutki, ale na szczęście takie rzeczy się nie dzieją.
          Chętnie brałbym udział w jakiejś formie samopomocy, niestety na tyle na ile orientuję się, nie ma niczego takiego w mojej okolicy. Mój jedyny w chwili obecnej problem polega na tym, że jestem trochę samotna i czasem trudno mi się w tej samotności odnaleźć. Znajomi mają swoje życia, rodziny. Oczywiście mogę zadzwonić, ale czasem ten telefon to za mało 🙂 Jest to jedyna rzecz, którą chciałbym na dzień dzisiejszy zmienić, mieć wokół siebie więcej osób 🙂 Szczytem marzeń byłoby mieć tę jedną osobę, ale bardzo źle wybieram stąd i efekty są niespecjalne 🙂

          Jakubek
          Uczestnik
            Liczba postów: 931

            Faktycznie, tych grup nie ma za wiele. Właściwie to kropla w morzu potrzeb.
            Co do samotności, to oczywiście rozumiem. Na pewno to się zmieni, kiedy już podejmiesz decyzję, że nie chcesz być samotna. Nie warto się spieszyć, byleby tylko zapełnić pustkę. Może na razie masz taki przejściowy okres niepewności? Spróbuj odnaleźć jego pozytywne strony i cieszyć się nimi. Kiedy już kogoś poznasz nie będzie powrotu do urokliwych chwil samotności:) A tak przynajmniej piszesz na forum:))

            Just a girl
            Uczestnik
              Liczba postów: 78

              Nie wiem czy rzecz tkwi w mojej nie gotowości :-). Czasem mam wrażenie, że wysyłam mężczyznom jakieś niewerbalne sygnały pt. To jest dziewczyna, którą łatwo oszukać i wykorzystać…
              Może to ten świat jest zwariowany, może takie dziwne czasy nastały, że ciężko już będzie nawiązać jakąś prawdziwą relację.
              Przepraszam, mam nadzieję że nie odbierasz tego, jako żalenie się 🙂

              Jakubek
              Uczestnik
                Liczba postów: 931

                Poza tym nie mów, że źle wybierasz. Nie udało się coś, w co zainwestowałaś mnóstwo uczuć, czasu i wysiłku. Jednak teraz – na razie – nie musisz dokonywać podobnie doniosłych wyborów. Po prostu odbudowujesz swoją zdolność do zaufania, badasz mężczyzn, spotykasz się z nimi, nie musisz bez przekonania im ulegać. Wydaje mi się, że priorytetem powinno być to, by uchronić się przed doznaniem krzywdy. Już sam fakt jasnego komunikowania swoich oczekiwań jest dużym osiągnięciem. Kto tego nie szanuje, niech spada. Jesteś jeszcze bardzo młoda, więc wszystko dobrze się ułoży.

                Jakubek
                Uczestnik
                  Liczba postów: 931

                  Co do żalenia się, to żal się, jak najbardziej, czuję się wtedy dowartościowany:)

                  Just a girl
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 78

                    Właśnie dziś są moje urodziny, minął kolejny rok, już tylko jeden pozostał do 30stki 🙂 Dziwne uczucie, zwłaszcza kiedy uświadamiam sobie, że chwilami wciąż czuję się jak dziecko.
                    Szukam w głowie pomysłów, inspiracji do zrobienia czegoś… Myślę o zostaniu krwiodawcą. Trochę obawiam się igieł, ale chciałabym dać coś od siebie innym, jakoś pomóc.
                    Może jakieś inne propozycje?

                    Zastanawiam się, w jaki sposób to, że trochę się pożaliłam, sprawia, że czujesz się dowartościowany 🙂

                    Jakubek
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 931

                      Mówiłem, że jesteś bardzo młoda:)) Życzę Ci wszystkiego naj naj-lepszego. Czuję bardzo mocno, że nadchodzi rok ważnych i dobrych zmian dla Ciebie. Hokus Pokus, Abrakadabra! W ciągu roku szczęście Cię odnajdzie! Zapuka do Twych drzwi. Tylko pamiętaj, musisz uważnie obserwować kwitnące kasztany!:) Widzę… Coś… Kogoś… Nadchodzi…:))

                      Mój brat też jest rakiem. Właśnie mi to przypomniałaś. Sprawdziłem i okazało się, że miał urodziny parę dni temu, a ja nie złożyłem mu życzeń 🙁 Mamy słaby kontakt.

                      Co do oddawania krwi tylko po to, żeby cos zrobić dla ludzi… no nie wiem. Oczywiście, jeśli czujesz, że to poprawi Ci samopoczucie, to warto. Ale warto też spróbować aktywności, która zapewni Ci jakąś interakcję z ludźmi, dostarczy od nich sygnałów zwrotnych. Pisałaś, że odkryłaś jakąś małą pasję. Czy nie da się jej rozwijać w towarzystwie innych ludzi? Nawet zamiłowanie do szydełkowania lub zbierania znaczków może być punktem wyjścia do ludzi o podobnych zainteresowaniach. Dołącz do jakiegoś senioralnego kółka haftu i szydełkowania (gdzie średnia wieku wynosi 70 lat), a zobaczysz jak młodo od razu zaczniesz się czuć:)

                      Dowartościowany czuję się samą Twoja obecnością w moim wątku, nie sądziłem, że taka fajna „komentatorka”:) się zainteresuje. Co do żalenia się, to jednak wyróżniamy jakoś osoby, którym zwierzamy się z trosk, więc to też daje pewne poczucie wyjątkowości (abstrahując od tego, że zwierzamy się tutaj przed nieograniczoną liczbą odbiorców:)). Zresztą Ty nie przesadzasz z żaleniem się, naprawdę sprawiasz wrażenie osoby, która poukładała sobie wiele spraw, a te pozostałe poukłada wkrótce.

                      Pozdrawiam:)

                      Jakubek
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 931

                        Do Just a Girl: Chansons d’anniversaire:)

                        Mam nadzieję, że tym razem tylko linki się wkleją w kwadratowych nawiasach. Francuskiego nie rozumiem:)

                        [https://www.youtube.com/watch?v=AQ9zeDd0mpg] – że chcę…

                        [https://www.youtube.com/watch?v=sp3G50jBRuU] – że przechodzi…

                        [https://www.youtube.com/watch?v=NSPeqdHHz08] – piosenka ludzi szczęśliwych…

                        Śpiewa ZAZ.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 31 do 40 (z 687)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.