Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › kto wie ten wie o co chodzi:)
-
AutorWpisy
-
Ja Citylko pokazuję jak było czy jestu mnie, a Ty bierz z tego co chcesz:) A co ja Ci mogę zrobić?Szczerze? To Twoje życie, Ty robisz co chcesz,albo to co możesz. Każdy jesttrochę inny jednak:) Ale zauważ co mawia Tata-mechanizmy, generalnie prawie zawsze chodzi o to samo, tylko stopnie rozwoju są różne:)
Lol, tak mi jeszcze przyszło do głowy, że……………zgubne dla Ciebie jestto, że boisz się nie być taka jak np brat, który Cię krzywdził czy coś, booooooooooooooooooo możesz nieświadomie nawet stać siępodobna ale np w odwrotną stronę:) Sama widzisz, że masz agresję pasywną:) Co to znaczy? druga strona lustra, robisz to samo tylko inne metody stosujesz:) I właśnie dlatego nie masz czego się bać moim zdaniem, bo tak naprawdę Ty chcesz dobrze, a najważniejsze jest pielegnowac w sobie DOBRO. I trzeba uważac z tymi dobrymi zamiarami tzn dobrze jest pielegnowac dobro,ale tym też można zabijac;) Np wyobraź sobie, żemasz dziecko i chcesz dobrzei martwisz sięo nie i ciągle sprawdzasz co robi i kontrolujesz każdy jego krok,bo chcesz dobrze i ostatecznie możesz doprowadzić do tego, ze wyjdzie z tego skończona guła! I będzie je miała na własność, bo już będziesz musiała mieć, bo to niezdolne do życia będzie! A zobacz jaki to egoizm, bo nie będziesz żyła wiecznie ito dziecko może później samo zginąć! Rozumiesz? Zobaczteoretycznie NIC się nie dzieje, nawet wygląda to na dobre zamiary a jaki jest skutek? Podobny do tego jak ktoś na siłę dziecko hartuje-łamie je i zabija uczucia, ale często ta osoba twierdzi, zeto dla jej dobra:)
Czaisz Lol? Tu chodzi o mechanizm io to czego Ty chcesz świadomie czy nie………
No i zwróciłaś mi uwagę na to czy mam kontrolę czy nie…………….Lol, to jest właśnie najtrudniejsze-wypośrodkowanie:) wieszco mnie trzymało w nadziei, ze najwyżej komuś nawrzucam, albo zacznę krzyczec czy płakać czy nie wiemco tam jeszcze ale w sumie niczego takiego nie zrobię? To co mi mówiło wiele osób jak miałam jakieś okresy "szaleństwa" że Ty Felicja to w sumie u podstawy masz zawsze we wszystkim granice:) I coś w tym jest:) Jest różnica czy masz ochotę kogoś uderzyć a czy to zrobić a już nie wspominam, że niektórzy mają z tego jakąś perwersyjną przyjemność!! Rozumiesz? Człowiek to nie zwierze! Mamy rozum i mamy możliwość to kontrolować. Zobacz, jest na wierzchu temat o seksie, Lol wystarczy popatrzeć na zwierzęta, one………………mogą tylko w określonym czasie niektóre raz nawet na kilka lat-te największe:) Zobacz jak natura mądrzeto zaprogramowała, one działają bardziej na instynktach sobie wyobrażasz co by było gdyby one w sumie zawsze mogły? no taki królik może, ale one są małe i może ich być dużo. Alegdyby taki sloń też tak mógł? masakra……
Natura Lol jest bardzo mądra tylko trzeba pamiętać w tym, że się jest zwyczajnie człowiekiem!! Możemy to kontrolować! To wszystko nie jest złe, to coś jak z przykładem noża-często w książkach to jest, że nożem możesz kroić chleb i ludzi karmić i możesz nim też zabić! Rozumiesz? A skoro masz dobre podstawy moralne, bo niestety, ale wiele osób nie ma żadnych zasad w tym wszystkim………………żadnych granic sami sobie nie postawili…………….To co myślisz, ze nagle stracisz moralności nie wiem co?
Wątpię;)Felicja zapisz:
”
Lol, tak mi jeszcze przyszło do głowy, że……………zgubne dla Ciebie jestto, że boisz się nie być taka jak np brat, który Cię krzywdził czy coś, booooooooooooooooooo możesz nieświadomie nawet stać siępodobna ale np w odwrotną stronę:) Sama widzisz, że masz agresję pasywną:) Co to znaczy? druga strona lustra, robisz to samo tylko inne metody stosujesz:) I właśnie dlatego nie masz czego się bać moim zdaniem, bo tak naprawdę Ty chcesz dobrze, a najważniejsze jest pielegnowac w sobie DOBRO. I trzeba uważac z tymi dobrymi zamiarami tzn dobrze jest pielegnowac dobro,ale tym też można zabijac;) Np wyobraź sobie, żemasz dziecko i chcesz dobrzei martwisz sięo nie i ciągle sprawdzasz co robi i kontrolujesz każdy jego krok,bo chcesz dobrze i ostatecznie możesz doprowadzić do tego, ze wyjdzie z tego skończona guła! I będzie je miała na własność, bo już będziesz musiała mieć, bo to niezdolne do życia będzie! A zobacz jaki to egoizm, bo nie będziesz żyła wiecznie ito dziecko może później samo zginąć! Rozumiesz? Zobaczteoretycznie NIC się nie dzieje, nawet wygląda to na dobre zamiary a jaki jest skutek? Podobny do tego jak ktoś na siłę dziecko hartuje-łamie je i zabija uczucia, ale często ta osoba twierdzi, zeto dla jej dobra:)
”Tak daleko w przyszłość nie wychodzę, co by było gdyby. Nawet gdybym robiła tak ż edla dobra dziecka byłabym zaopiekuńcza to nic mi nie pozostaje jak to zauwarzyć. Jak nie zauwarze albo nie bedę chciała to nawet Twoje słowa nic mi nie dadzą. Ja sie nieboje popełniać błędów, bo i tak ciągle je robię. Jestem tylko człowiekiem, który sie stara zyc tak jak potrafi i tyle.
A wiesz, to jesteśmy na podobnym etapie:) godze się z tym, żenie pozostaje mi nic innego jak przede wszystkim nadzorować to co jest we mnie, ale bez tego leku, że musze być idealna, bo co to znaczy być idealnym…Ze jestem tylko ale i AZ człowiekiem……Przegryzam to w sobie…………I jeszcze to,że bywam oślo uparta………..to bardzo zgubna cecha, bardzo dobra jeśli w dobrym, ale zła jeśli uparcie się trzymam swojej wersji i szukam stu tysięcy tłumaczeń…….i nie chcę sie puścić tej myśli, normalnie jakbym koła ratunkowego się trzymała…………..
Weryfikuję moje własne pojęcie ideału:) bo zauważyłam, że wielokrotnie próbowałam przeskoczyć własną dupę w czymś, a po co…………………to tak jak gdybym sobie wymyśliła, że muszę zmienić kolor oczu i zakładała szkła innego koloru………A po co? A czy mi jest to do szczęścia potrzebne?:)
Czasami jak na Ciebie patrzę to widzew tym jakąś część siebie, sama miałam inadal kilka takich rzeczy mam gdzie…………..trzymam się czegoś kurczowo, bo to jest dobre i już……….widzę,ze w pewnych sytuacjach tak a w innych nie, ale tak i juz;) W tych momentach moja babka mi się przypomina……………Ona naprawdę chce dobrze, ale jak się beznadziejnie w czymś uprze to porażka i jeszcze jest zachwycona, bo chciała dobrze, masakra
:S
w ogle od jakiegoś czasu gdzie jestem z matką i babką to się czuje jakbym miała dwie córki:S :S nawet szope niedawno zrobiły jak je zawiozłam do lekarza………w końcu wkroczyłam i pytam kto sie tak zachowuje poza nimi i jaki to ma wpływ na cokolwiek, przepisy sa takie a nie inne i pokazywanie fochów nic nie da. I się w końcu grzecznie sfochowane zebrały…………….a zapewniam Cię Lol, ze to wyższa szkoła jazdy,bo miała ze mną jechac jeszcze jedna osoba, ale jak usłyszała, ze będą dwie to powiedziała, ze sorki, ale conajmniej o jedną z nich jest za duzo i nie da rady psychicznie:D:D
ło matko:S okres dojrzewania jest masakra,nawet przez przypadek upodobniłam się do samej siebie z tamtego okresu! widziałam się z koleżankami, chodziłam z nimi do Lol z jedną nawet do szkoły podstawowej. Siedziałyśmy jak od lat w trójkę, tyle, że jakby różnie nasze życie się potoczyło…………jedna jest mężatką ima córeczkę (nie zapmnę jak w dniu wyznaczonego terminu porodu siedziałyśmy u niej i wino popijałyśmy, bo stwierdziłą, ze co jak co ale na bank nie urodzi i możemy na luzie się spotkac i tak było:D ) druga przygotowuje się do ślubu. To na maksa dziwne, alenawet nasze życie osobiste ułożyło się jakby przez pryzmat lęków, które nami rządziły…………..Jedna na maksa kombinowała i rachowała zawsze, a szkoda, bo niepotrzebnie to robiła tak naprawdę ale tak też została wychowana:P:D;) druga natomiast miała chyba straszny kompleks tego, że kasy nie dostawała i jest wysokiej klasy inteligencją, elegancją i uczciwością i pod kątem tego wybrała chłopa, ale niezwykłe rzeczy przezte lata w sumie się tam wydarzyły;) no a ja jak zwykle samaB) :laugh: 😛 najlepszy był motyw tego,że wszystkie się dziwnie czułyśmy i na dodatek jedna jest wyszczekana-siedziałam z nią w ławce i mówi do mnie: Felicja, Ty to się nic nie zmieniłaś wyglądasz tak samo jak siedziałyśmy razem w ławc w LO. I sobie myślę -o kurwa, no rzeczywiście nawet kolor włosów przez przypadek wyszedłmi minimalnie podobny i fryzurę zrobiłam podobną…….wszystkie patrzyłyśmy na siebie i jakbyśmy potrząsały głowami, bo chyba wszystkim nam obrazy dziwne latały przed oczyma:S po prostu to było dziwne:blink: :blink: jeszcze wylazłyśmy na fajkę i jedna mówi:jakie to dziwne, jesteśmy takie różne, dziewczyny ciekawe co będzie jak się spotkamy za 10 lat:D:D w sumie żadna z nas nigdy małej wyobraźni nie miała, więc pewnie wszystkim nam dziwne filmy przewijały się przed oczyma:D:D:Pjestem o tym przekonana, bo waliły teksty takie same jakie ja miałam ochotę mówić:D hahahahaah:D
Była jeszcze jedna, ale nie z nami, ona spełniła w okresie dojrzewania ważną rolę u mnie…………………………..ale historia jest charakterystyczna i wolałabym jej nie opowiadac, tak czy siak matka jej szybko umarła, ojciec chlał i dziwki sprowadzał, a ona latała i się puszczała na dyskotekach, w końcu zaciążyła i pomimo tego, że nie powinnyśmy mieć ze sobą nic wspólnego (ale ogólnie losy tej naszej czwórki były dziwnie splecione, siedziałyśmy po dwie pary jedne za drugimi w ławkach i każda niby była drastycznie różna i nawet każda robiła inne rzeczy, każda wyglądała zupełnie inaczej i w ogóle, w ogóle a cholera tworzyłyśmy zespół! nawet jeden nauczyciel nam kiedyśpowiedział, ze nam zaraz ten klub pod ściana rozwali hahahaha:D osobliwy był to klub musze przyznac:) ) no więc nie powinnyśmy mieć ze sobą nic wspólnego, ale jarałyśmy czasami razem fajki za szkołą iiii jak zaciązyła, to poprosiła mnie o pomoc i ja jej udzieliłam tej pomocy, tylko nie takiej jak chciała…………….;) tak czy siak ona od lat jest matką i żoną, generalnie nie ma z nami kontaktu dosłownie raz na może 5 lat na siebie wpadamy i podobnie te dwie też w zasadzienie mająkontaktu, choć o niej rozmawiałyśmy. Co ciekawe matka się spytała jak wróciłam co u niej:D hahahaha:D Nie no jest coraz ciekawiej hahaha:D:PChyba nawet wiem co będzie dalej, tylko ciekawe w jakich okolicznościach………Tzn okoliczności doskonale pamietam………….Mam nadzieję, że niektóre rzeczy będą mi oszczędzone…………..może potoczy się to wewnętrznie………
Swoją drogą coś zrozumiałam, mój koszmarny błąd, wtedy nie potrafiłam inaczej, ale miałam okres dojrzewania podzielony na dokładnie dwie skrajne połowy………I cały błąd polegał na tym, że………………w obu próbowałam wyrzucić jakieś części mojej natury,jakby wymazać……………….a tak się nie robi, to mogło iść w parze ładnie razem takiepomieszane,bo jedno drugiego wcale nie musiało wykluczać, no ok, niektóre elementy musiały odejść i być zastąpione innymi, ALE w sumie tak jest ok:) Nadal się we mnie to przelewa jakby mi dwa filmy cały czas przeskakiwały:) osoby, które spotykam są lustrzanymi odbiciami tamtych osób:) aczkolwiek……….nawet już nie chce mi się nad tym zastanawiać bo mam ochotę albo się śmiać albo płakac, a nie chciałabym z jednego albo z drugiego powodu się przekręcić:S 😛
Musze przyznać, że wersje po latach są łagodniejsze i jakby innego rodzaju, ale jednak:)
Zycie jest po prostu dziwneB) B) Masakra, jaka to męczarnia, to jak to się we mnie przelewa………………….dziwne;)
Felicja przepraszam, jak nie dam rady czegoś czytać, teraz też nie mam siły-jestem zmęczona, boli mnie głowa a do tego moja masakra. Dość sie martwie utratą pracy i ciągłym lataniem i spontanem w szukaniu pracy.:(
Może kiedyś przeczytam Twoje słowa, które kierowałaś do mnie w ostatnim poście tego tematu.:)
Edytowany przez: lol, w: 2013/03/12 22:53
Spoko Lol:)
Powodzenia w poszukiwaniu pracy, bo wiesz jak jest:dry: :unsure: ale bądźmy dobrej myśli;)
W ogóle fajnie by było gdybyś mogła na swoim już pewnie zamieszkac, ale cóż-w warunkach PL to czesto tylko niestety marzenie.
Trzymaj się Lol:kiss:O super przez przypadek stworzyłam swój drugi wątek:D:P
Tak czy siak, rozpoczęła się druga fazamojego okresu dojrzewania, a ta charakteryzowała się spidem totalnym-odzyskałam sensB) tak przywaliłam, że nadrobiłam zaległości, robiłam wszystko na bieżąco i jeszcze miałam czas na swoje pasje i znajomych i na wyjazdy i na rozwój wewnętrzny, do dzisiaj się zastanawiam jak to możliwe coś takiego w ogóle wykrzesac z siebie:blink: jeszcze przytym co działo się w chacie! w pewnym sensie nalałam na nich i robiłam co miała do robienia, starych pozostawiłam samym sobie tzn często niestety trzeba było interweniować, ale wisiało mi toB)
Tak czy siak spida mam takiego, ze wszystko mi się w łapach pali! nie wiem z której strony to łapać. No właśnie wtedy był błąd strategiczny ppełniony-chciałam być zbyt perfekcyjna, zaduszałam emocje i na koniec po sukcesie, którego się nawet nie spodziewałam zwyczajnie okazało się, że mam koszmarną nerwicę. Nie da rady wysoko latać bez przerobienia tego szajsu:) Wogóle jakby mi puściły jakieś mechanizmy nerwicowe, które chyba mimo wszystko musiały mną szarpać tyle lat podświadomie…..dzisiajmam to w dupie czy coś robię perfekcyjnie-robię i tyle. Co ciekawe cały czas widzę otwarte drzwi-kilka par, odkryłam w sobie sporo talentów, cholera wie co robić;) Na razie nadrabiam jedną starą rzecz, bo to się przyda;) I dobrze, że idzie na spokojnie:)
A między jednyma drugim okresem zdążyłam zaliczyć przez przypadek pobyt w Rzymie bo były światowe dni młodych wtedy:D:P;)
ha hahahaha:D:silly:
widze, ze wszystko przyśpieszaB) dobrze, że pojawiła się moja przyjaciółka z którą znamy się od zerówki, dzięki temu przyśpiesza…ona nawet nieświadomie porusza pewne tematy i widze, ze to się właśnie dzieje….
Nie będe się rozpisywała, bo nie chcę, ale ………………. jest kilka osób na mojej drodze, które w lustrzanym odbiciu pomogły mi pewne rzeczy zrozumiec-nawet o tym nie wiedzą:)
Ehhhh lada moment, zaraz po nadrobieniu wyłażę z domu, bo się wyprowadziłam:) Chociaz kurwa tym razem bez nerwicy:D;)
Mam pewien plan, ale cholera wie na ile on jest realny musiałabym już zacząć go dobrze ustawiać.
Wiecie co odkryłam? że potrzebuję jeszcze z dwa góra trzy dni! jesli to oczywiście będzie szło w dokładnie takim tempie;) oczywiście na większe zmiany duuuuuuużo więcej czasu-nasrałam za bardzo w kilku kwestiach;)
cały czas zastanawia mnie ten sen koleżanki………… ona zwyczajnie też wiele rzeczy przeżywa i wiadomo, że to latają obrazy obrazy w podświadomości……………….mój Boże coś odkryłam przez ten jej sen……………..dlaczego prawie dwa razy dokonałabym bardzo błędnego wyboru jeśli chodzi o mężczyzn w moim życiu. Na szczęscie dało się uciec, to dosłownie było szczęście……….ona scharakteryzowała też typ urody u tego chłopca, na tyle na ile się dało…………………………….bo miał czapkę na głowie………nigdy nie zapomnę coona kiedyś do mnie powiedziała……odnośnie mężczyzn, a jestto osoba, która conajmniej raz wdepła w taką akcję, ze jej szczerzepowiedziałam, ze już myślałam, zesięztego nie wyplącze i że jest opętana! a ona mówi, weź ja też w to nie wierzyłam hahahahha ciekawego wyboru ostatecznie dokonała. Nie zapomnę jak mnie zaprosiła,zebym go poznała i byłapewna, że se pogadamy a ja co? zaniemówiłam z wrazenia hahahaaaaaaa:D ale przeszłyśmy razem to wszystko…………dziwne, bo dopiero przyjaźnimy się od niedawna od może 6 lat, a wcześniej to było koleżeństwo i znajomość jakby. Najlepsze jest to, że zawsze jak jestem i razem musimy spać to ona ma jakiś dziwaczny sen hahahahah normalnie też maale te są zawsze niepasującym elementem;) teraz widze,że mi pasowały hahaha:D coś rozumiem………..jakkiedyś u niej byłam, obudziła się przerażona i ten sen tez raczej był mój;)
to niewytłumaczalne zjawisko, ale nie tylko ja tak mam, że jak się z kimś trzymam mocno-przyjaźnię to mam jego sny………… albo on moje. Ciekawe co oznaczały te zasrane sny z wielu lat dzieciństwa, w końcu mi przeszło jak pojechałam na takie jedno spotkanie religijne i tam modlili się nad nami. Ja pierdole! same kurwa trupy,możliwe, ze się naoglądałam za dużo filmów historycznych imi się popieprzyło w głowie. Mam też taką znajomą ona miała to samo i mówi, ze jej tak samo przeszło:) jak poprosiła o modlitwe jakiegoś księdza. Co ciekawe ona poprosila dosłownie, a ja tylko Boga w myślach a skutek był taki sam:D;) ale się skończyły horrory. Najgorszemu wrogowi tego nie życzę,choć seryjny morderca to dopiero była jazda i jeszcze tobyłow konwencji gdry komputerowej! dziwne, nie oglądałam pewnych rzeczy to raz a dwa nie grałam w gry komputerowe! albo trup w wersalce ja jebie, budziłam się bardziej zmęczona niż szłam spać. Albo pościgi kurwa jakieś z hitlerowcami.Alboten słynny sen (wiele osób go ma) że jest koniec świata i jest wojna i trzeba chcesz ratowac rodzinę a tu wszedzie strzelają kurwa jakieś zasadzki.
No cóż tak samo musi być jak mi to w pewnych okolicznościach puściło.
Kurwa coś przyśpiesza czuje się jakbym potrzebowała 2 godzin?:):blink: znikam na te dwie godziny
wiecie
jednego jestem pewnaja nigdy nie byłam chora
ja tylko byłam slepa pomimo, ze wzrok teoretycznie mam dobry hahahaha
ale wiem jedno-sąludzie jeszcze bardziej ślepi nawet niz ja hahahahah
przypomniałam sobie o wielu slepcach, których w zyciu spotkałam i powiem Wam czym ja się różnię od nich (tzn nie od wszystkich-od wielu z nich) że ja naprawdę nie widziałam! taki był mój etap! mozliwe,ż emnie to uchroniło przed wieloma głupotami! naiwności ślepota mnie uchroniły hahahahaha:D już dawno temu na to wpadłam.
I wiecie co?:) najbardziej brzydzi mnie wyrachowanie, przewrotność, chęć zapewnienia sobie na siłę poczucia bezpieczeństwa……………ja teżlubię wiedzieć na czym stoję, ale się w Boga nie bawię!podejrzę czasami to czy tamto, bo do cholery jakiś instynkt samozachowawaczy musi być! ale najbardziej boję się takich facetów typu Bóg, oni myślą, że wszystko musza wiedzieć-wszystko musi Bóg z resztą i tak wie najlepiej;)
wszystkie takie typy mi się przypomniały, samiw konia kogoś robili- w różnym stylu oczywiście, ale jednak. A przed nimi się spowiadaj-beznadzieja:)
a wiecie, że już wiele lat temu-chyba z 10 wpadłam na to,ze jestemnaiwna? wujek się przedrzeźniał ze mną i zmieniał głosy w słuchawce i zawsze go poznałam i raz nie hahahaha:D ale miał ubaw i wtedy zrozumiałam, że jestem naiwna:) wiele mi to dało-lepiej miec świadomośc tego:)
ja mam z własnej naiwności największy ubaw zawsze, ja pierdolę lepiej niż w najlepszej komedii:D
a moim idolem komediowym był Louis de Funes, babacia mi zawsze mówiła-Felicja, nie oglądaj tego, mądry i dobrze wychowany człowiek NIGDY nie zachowuje się w taki sposób hahahahah miałam to gdzieś już jako dziecko do dzisiaj mam, najlepszy jest wylew z samej siebie:)
Najbardziej niebezpieczni sa ludzie,którzy nie wiedzą, ze są naiwni,pewnie myślą, że są BOgiem;) coś się niektórym pomyliło…………………;)
hahahahahaha:D:P;)
Dobranoc:)
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.