Mam tak, gdy mam zrobić coś z polecenia i w dodatku sam, stresuję się jak cholera. Czy dam sobie radę, czy to dobrze zrobię, czy nie śpieszę tego – zastanawiam się. Mam z tym związane duże leki. Dzisiaj mam ciąć posadzkę, niezbyt się z tym dobrze czuję. Sam rysowałem linie i teraz mam to wycinać. Egh