Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Lęk przed odrzuceniem i kochanie za bardzo a DDA.

Przeglądasz 2 wpisy - od 61 do 62 (z 62)
  • Autor
    Wpisy
  • wanttobreakthecircle
    Uczestnik
      Liczba postów: 12

      2wprzod1wtyl:

      „Dlatego tak ważna jest obserwacja swoich zachowań. I też w takich sytuacja wspòłpatrzenie z kimś (kolega z grupy, duchowny, terapeuta) może być łatwiejsze.

      W pòźniejszym etapie sami już sporo zaczynamy widzieć.”

      Tak, dokładnie. Ja dopiero od niedawna zaczęłam obserwować swoje zachowania, zauważać kiedy są one nieprawidłowe lub nieadekwatne do sytuacji – i staram się nad nimi pracować. Dużo rozmawiam na ten temat z przyjaciółmi, którzy też widzą mój progres w poznawaniu siebie „na nowo”.

      Ale tak jak mówię, to dopiero początek i niektóre moje przemyślenia to jedynie gdybanie – tak naprawdę nie wiem czy podświadomie się buntuje i robię na przekór matce, czy po prostu nie potrafię zbudować poważnej relacji damsko-męskiej ze względu na moje zaburzenia emocjonalne… Martwię się też tym, że w żaden sposób mnie to nie rusza, nie przeszkadza mi brak chęci posiadania partnera, nie łaknę bliskości itp… nie wydaje się to dziwne? Większość ludzi czuje potrzebę związania się w parę.

      aktywny187:

      „Ale żeby zwiększyć szanse, że wszystko będzie w normie trzeba uporządkować swoje życie, zrobić porządek że sobą – PRZEJŚĆ TERAPIĘ”

      Tak. Jestem przekonana, że terapia pomoże mi zrozumieć pewne moje mechanizmy działania, podsunie może kilka rozwiązań, dzięki czemu będzie mi łatwiej nad sobą pracować.

      Pójście na terapię kosztuje mnie sporo stresu i siły (pewnie tak jak większość DDA, których z niej skorzystało), ale po raz pierwszy w życiu czuję, że naprawdę tego chcę i potrzebuję.

      aktywny187
      Uczestnik
        Liczba postów: 87

        Pójście na terapię kosztuje mnie sporo stresu i siły (pewnie tak jak większość DDA, których z niej skorzystało)

        A samo życie nie jest stresem ?

        Codzienne sytuacje, brak szacunku od innych, odrzucenie, poniżenie….

        Na terapi przynajmniej istnieje szansa, że nauczysz się nowego myślenia, nowych zachowań….

        W normalnym życiu, raczej to nie możliwe, ludzie mogą bezlitośnie wykorzystać każda słabość….

        Na terapi nauczysz się troski, akceptacji, zrozumienia, wyrażania swoich uczuć, myśli…. zwłaszcza wtedy gdy w normalnym życiu doświadczysz odrzucenia od innych….

        Odzyskasz wiarę w siebie…. Inni mogą Ci wmawiać, że jesteś nikim,…. A Ty będziesz się z tego śmiać, bo w swoim wnętrzu będziesz czuć, że to nie prawda…..

      Przeglądasz 2 wpisy - od 61 do 62 (z 62)
      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.