Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Marzenia i plany – realizujecie?
-
AutorWpisy
-
Czy realizujecie swoje plany, marzenia? Większość spraw na których mi zależy zostawiam właśnie w tej sferze. Nie realizuję ich, a jedynie marzę, planuję niekiedy bardzo dokładnie, krok po kroku, mam tych marzeń dokładną wizję. Nie mam tylko siły na to by je ziścić, a potem wyrzucam sobie, że jestem do niczego, bo nie udowadniam sobie i innym, że mam jakiś tam talent, a nie udowadniam, bo nie realizuję. Dlaczego? Czy to jest u nas norma czy mam tak, bo jestem melancholiko-flegmatykiem (jakby DDA było mało:S )?
A o czym marzysz? 😉 Jeśli wolno spytać.
U mnie zależy właśnie jakie to jest marzenie a mam ich sporo.
No ale z tego co wiem to takie zaczynanie spraw i ich nie kończenie jest typowe dla DDA. Bardzo chcę a później mi się odechciewa, albo uznam, że nie ma sensu sie starać bo coś tam coś tam.
To samo pytanie zadałam terapeutce… powiedziała
"… do wszystkiego dojdziemy…" więc idę dalej czekając na odpowiedź"Marzeń ci u nas dostatek";) Ale dobrze, Centuryman, że zadałeś to pytanie, bo chwilę się zastanowiłam i doszłam do wniosku, że te niezrealizowane to te związane – co za odkrycie chłe, chłe – z ludźmi. A marzę między innymi o tańcu, o tym, żeby iść na kurs, a potem wystartować w jakiś mistrzostwach w klasie hobby. No, ale żeby iść trzeba przełamać swoj opór przed ludźmi jako takimi a tymi płci przeciwnej przede wszystkim;)
Maryśka, jak już dojdziesz do tego etapu daj znać:) Ja do terapeuty się nie wybiorę – daleko mi do gotowości mówienia o sobie face to face.
Edytowany przez: Jola77, w: 2011/04/05 19:20
Edytowany przez: Jola77, w: 2011/04/05 19:21
No to cóż mogę rzec… Zyczę przełamania lodów 😉 Moim jednym z wielu jest stać się "normalnym" człowiekiem. Pozbyć się piętna dzieciństwa i ujrzeć to co widzą inni. Poniekąd dlatego tyle siedzę na tym forum, żeby spełniać to marzenie 😉 Ale to tylko malutka część tego co jeszcze muszę zrobić.
21centuryman zapisz:
” Moim jednym z wielu jest stać się "normalnym" człowiekiem. Pozbyć się piętna dzieciństwa i ujrzeć to co widzą inni.”21Cen życzę Ci tego 🙂 Z tego, co czytam to robisz ogromną robotę! No i to takie proste, logiczne podejście do tematu… Pozdrawiam.
Jola77 zapisz:
„21centuryman zapisz:
” Moim jednym z wielu jest stać się "normalnym" człowiekiem. Pozbyć się piętna dzieciństwa i ujrzeć to co widzą inni.”21Cen życzę Ci tego 🙂 Z tego, co czytam to robisz ogromną robotę! No i to takie proste, logiczne podejście do tematu… Pozdrawiam.”
A dziękuję Ci bardzo 😉
pozbyć się piętna dzieciństwa..no genialnie powiedziane.
mnie najbardziej irytuje to, że moje plany (choć ponoć obiektywnie rzecz biorąc jak najbardziej realne) walą się z hukiem każdego, słabszego dnia. (a że takich ostatnio więcej to cóż…)
A z tym uciekaniem w marzenia to trochę niebezpieczne. W zasadzie codziennie spędzam całkiem sporo czasu na marzeniu o "równoległym życiu", w którym jestem szczęśliwa, spełniona i cudownie związana z tą wyimaginowaną, drugą połówką jabłka. W wyobraźni jest tak cudownie, że kiedy dochodzi do konfrontacji z rzeczywistością jestem coraz bardziej rozczarowana i zła. I uciekam coraz częściej. Nie chodzę na poranne zajęcia po to, by móc w spokoju 2 godziny dłużej poleżeć i pomarzyć, nie wychodzę wieczorem na kawę z koleżanką, bo lepiej zawinąć się w kocyk i odpłynąć.
bardzo dużo kosztuje mnie żeby to ograniczyć.. w takich chwilach do totalnego wyobcowania droga chyba niedaleka
a jakiś czas temu gdzieś przeczytałam, że osoby często korzystające z wyobraźni i uciekające w marzenia są nieszczęśliwe, bo są świadome tego, że ich życie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Kto zaś skupia się na zadaniowym wypełnianiu codziennych obowiązków ma o wiele większą szansę na to, by być zadowolonym.
co Wy na to?Seefrau zapisz:
„a jakiś czas temu gdzieś przeczytałam, że osoby często korzystające z wyobraźni i uciekające w marzenia są nieszczęśliwe, bo są świadome tego, że ich życie mogłoby wyglądać zupełnie inaczej. Kto zaś skupia się na zadaniowym wypełnianiu codziennych obowiązków ma o wiele większą szansę na to, by być zadowolonym.
co Wy na to?”Po stokroć prawda. A ten moment wyjścia ze sfery marzeń w świat rzeczywisty… o, jakie to trudne!
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.